Przybywa ognisk groźnej choroby wśród ptaków. Sytuacja w Polsce robi się dramatyczna

Ptasia grypa sieje spustoszenie w polskich gospodarstwach. Od początku 2025 roku wykryto już 52 ogniska wirusa, co oznacza, że liczba ta przekroczyła całkowity bilans z ubiegłego roku. Dramatyczne statystyki wskazują na ogromne straty dla hodowców, a skutki epidemii mogą odbić się także na konsumentach.
52 ogniska ptasiej grypy od początku 2025 roku
Sytuacja związana z ptasią grypą w Polsce staje się coraz bardziej dramatyczna. Choroba rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie, a liczba zakażonych gospodarstw rośnie z dnia na dzień. Tylko od początku roku wykryto już 52 ogniska wirusa, co oznacza, że liczba ta przekroczyła całkowity bilans z 2024 roku. Dwa najnowsze przypadki potwierdzono 21 i 22 marca w województwach mazowieckim i wielkopolskim.
Największe ognisko, oznaczone numerem 51, wykryto w gminie Lipowiec Kościelny (woj. mazowieckie). W gospodarstwie utrzymywano 38 613 kaczek rzeźnych. Kolejne, zlokalizowane w gminie Opatówek (woj. wielkopolskie), dotyczyło około 3,7 tys. kaczek hodowlanych. Po wykryciu choroby w każdym z tych miejsc ustanowiono specjalne strefy ochronne. Obszar zapowietrzony wyznaczono w promieniu co najmniej 3 km, a obszar zagrożony - co najmniej 10 km od miejsca wykrycia ogniska.
Polska zamyka granicę ze Słowacją. Jest ryzyko rozwoju groźnej choroby Rolniku, wkrótce zmiany w zgłoszeniach zwierząt. ARiMR nie rozpatrzy już takiego wnioskuPonad 3,5 mln sztuk zwierząt do utylizacji
Z danych wynika, że tylko w ciągu pierwszych miesięcy 2025 roku utylizacji poddano ponad 3,5 mln zwierząt. To więcej niż w całym 2024 roku, gdy liczba ta wyniosła ok. 3,2 mln. Dla porównania, w 2023 roku wirus doprowadził do utylizacji ponad 1 mln ptaków, a w 2022 roku - około 2 mln. Skala tegorocznej epidemii budzi ogromne obawy wśród hodowców i ekspertów.
Straty ponoszą nie tylko właściciele ferm drobiu, ale także konsumenci. Epidemia ptasiej grypy wpływa na rynek żywności, powodując wzrost cen jajek, mięsa drobiowego oraz produktów pochodnych. W USA, gdzie wirus również zbiera tragiczne żniwo, zaobserwowano gwałtowny wzrost cen produktów pochodzących od drobiu. Wiele wskazuje na to, że sytuacja w Polsce może wyglądać podobnie, jeśli liczba przypadków będzie nadal rosnąć.

Objawy ptasiej grypy - na co zwracać uwagę?
Ptasia grypa to choroba wysoce zakaźna, która rozwija się błyskawicznie i prowadzi do śmierci niemal 100% zakażonych ptaków. Wśród najczęściej obserwowanych objawów u drobiu są:
- silna depresja i duszność,
- sinica grzebienia i dzwonków,
- obrzęki głowy, szyi i stawów skokowych,
- biegunka,
- śluzowy wypływ z nosa i oczu,
- brak koordynacji ruchowej,
- zarzucanie głowy na grzbiet.
Eksperci apelują do hodowców i osób mających kontakt z drobiem o natychmiastowe zgłaszanie wszelkich niepokojących objawów do lekarzy weterynarii. Każde podejrzenie infekcji może oznaczać konieczność likwidacji całego stada, dlatego szybka reakcja jest tak ważna, aby w porę ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.
Ptasia grypa u dzikich ptaków - czy karmniki są bezpieczne?
Nie tylko hodowcy drobiu powinni obawiać się ptasiej grypy. Choroba ta atakuje również dzikie ptaki, a jej rozprzestrzenianie się stanowi zagrożenie dla ekosystemu. W Stanach Zjednoczonych potwierdzono zakażenia u ponad 170 gatunków dzikich ptaków, m.in. gęsi, kaczek, mew, sójek, sów i orłów.
Eksperci zwracają uwagę, że szczególnie narażone na zachorowanie są ptaki migrujące, a wysoką śmiertelność odnotowano wśród gęsi oraz innych ptaków wodnych. Niektóre gatunki, takie jak krzyżówki i cyraneczki, mogły już częściowo uodpornić się na wirusa, jednak wciąż istnieje wysokie ryzyko jego dalszego rozprzestrzeniania.
Czy w związku z tym karmniki dla dzikich ptaków mogą stanowić zagrożenie? Amerykańscy eksperci uspokajają - ryzyko przenoszenia wirusa przez karmniki jest niewielkie. Zaleca się jednak ich regularne czyszczenie oraz usunięcie z podwórek, jeśli w pobliżu przebywa drób hodowlany.
Czy Polska poradzi sobie z ptasią grypą?
Sytuacja w Polsce jest niezwykle trudna, a perspektywy na najbliższe miesiące nie napawają optymizmem. Rekordowy wzrost liczby przypadków wskazuje na konieczność podjęcia zdecydowanych działań w celu zahamowania epidemii. Cała nadzieja w szczepionce przeciwko ptasiej grypie. Badania w tym zakresie trwają od lat, a niedawno holenderscy naukowcy przedstawili obiecujące wyniki.
Do czasu znalezienia skutecznej metody walki z chorobą hodowcy muszą mierzyć się z ogromnymi stratami, a konsumenci - z rosnącymi cenami drobiu.



































