83-latek wyszedł z rana do lasu. Grzybiarza znaleziono bez butów i w jednej skarpecie
Chwile grozy przeżył w dniu wczorajszym 83-letni mężczyzna, który rankiem wyszedł do lasu na grzyby. Grzybiarz w pewnym momencie stracił orientację i nie potrafił odnaleźć drogi powrotnej. Na szczęście w kieszeni miał ze sobą naładowany telefon, przez który skontaktował się z żoną. Policja wszczęła poszukiwania leczącego się kardiologicznie 83-latka. Niewiarygodne, że starszy pan wyszedł cało z miejsca, w którym się znalazł.
83-latek zgubił się w lesie. Rankiem wyszedł i długo nie wracał
Ta sytuacja miała miejsce w poniedziałek 19 sierpnia, w powiecie szydłowieckim (woj. świętokrzyskie). Wczesnym rankiem 83-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Bliżyn oznajmił żonie, że wychodzi na grzyby. Zabrał ze sobą kosz, scyzoryk oraz telefon komórkowy. Mężczyzna długo wędrował po leśnych ostępach, kiedy w pewnym momencie stracił zupełnie orientację.
Grzybiarz przekonany, że nie odnajdzie drogi do domu postanowił zadzwonić do żony. Kobieta przed południem poinformowała policję o mężu, który leczy się kardiologicznie i który zgubił się w lesie.
Policja wszczęła poszukiwania grzybiarza. Pomógł im jeden przedmiot
Zgłoszenie o zgubieniu się chorego i starszego mężczyzny w lesie, przyjęli policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku-Kamiennej. Funkcjonariusze policji natychmiastowo rozpoczęli akcję poszukiwawczą, a jednocześnie dyżurni jednostki koordynowali akcję poprzez kontakt telefoniczny z zagubionym 83-latkiem.
Na całe szczęście, grzybiarz miał ze sobą naładowany telefon, co znacząco przyspieszyło poszukiwania. Mieszkaniec gminy Bliżyn w rozmowie z policjantami wskazał, iż znajduje się w kompleksie leśnym pomiędzy Ubyszowem a Majdowem (w powiecie szydłowieckim).
83-latek odnaleziony cały ale bosy. To cud, że żyje
Starszy pan powiedział mundurowym przez telefon, że zbierał grzyby w okolicy źródeł rzeki Bernatka, a potem się zgubił. Krążąc blisko podmokłego terenu, nagle wpadł do bagna, w którym utknął po pas. 83-latek cudem wydostał się z bagiennych odmętów, tracąc przy tym buty i jedną skarpetkę. Całkowicie wycieńczony, nie miał już siły na dalszą wędrówkę.
Skarżyńscy policjanci podczas przeczesywania lasu, używali sygnałów dźwiękowych i głośno nawoływali mężczyznę. Dzięki tej metodzie 83-latek zdołał usłyszeć policjantów i odpowiedział na wezwania. Mundurowi odnaleźli zgubionego grzybiarza, który wycieńczony siedział na ziemi. Senior miał na ciele wiele otarć naskórka. Policja przekazała mężczyznę ratownikom medycznym, którzy dokładnie go przebadali. Grzybiarz wrócił do domu bez butów, ale za to z koszem pełnym grzybów.
