Odjechał ciągnikiem z gospodarstwa. Maszyna była warta krocie
W poprzednią sobotę (20 kwietnia) doszło do kradzieży ciągnika rolniczego z jednej z posesji na terenie Jastrzębia-Zdroju na Śląsku. Policję powiadomił wówczas świadek zdarzenia, który zauważył podejrzanego mężczyznę odjeżdżającego maszyną z gospodarstwa. Mundurowi podjęli natychmiastowe działania i już po godzinie odzyskali ciągnik warty 150 tys. złotych. Złodzieja zatrzymano kilka dni później.
Złodzieja zauważył świadek
W minioną sobotę 20 kwietnia Komenda Miejska Policji w Jastrzębie-Zdroju otrzymała zawiadomienie o kradzieży ciągnika z posesji w tej samej gminie, w dzielnicy Bzie na Śląsku.
O całym zajściu poinformował funkcjonariuszy świadek kradzieży, który zauważył kręcącego się na terenie gospodarstwa nieznanego mężczyznę. Z relacji świadka wynika, iż złodziej odpalił nielegalnie ciągnik i odjechał w nieznanym kierunku.
Poszukiwania ciągnika zakończone sukcesem
Policjanci, po spisaniu wszelkich istotnych informacji od świadka rabunku, rozpoczęli poszukiwania skradzionej maszyny, która według właściciela warta była 150 tys. złotych.
Po otrzymaniu zgłoszenia policjanci z jastrzębskiej komendy natychmiast przystąpili do poszukiwań skradzionego sprzętu. Zebrane na miejscu zdarzenia informacje pozwoliły do godziny od otrzymania zgłoszenia odnaleźć porzucony ciągnik rolniczy - wyjaśnia serwisowi "Jastrzębie Online" starsza aspirant Halina Semik, oficer prasowa jastrzębskiej komendy.
Złodziej zatrzymany
Policjanci szybko wpadli na trop ciągnika. Jak się okazało, złodziej porzucił maszynę na drodze, kilka kilometrów od miejsca rabunku, a sam postanowił zniknąć. Jednak nie na długo, ponieważ już po czterech dniach (w środę, 24 kwietnia) służby odnalazły rabusia.
Złodziejem był mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju. 30-latek przyznał się do winy i niebawem ma stanąć przed sądem.
Prokuratura Rejonowa wydała decyzję objęcia dozorem policyjnym sprawcę kradzieży . Mężczyźnie grozi w sumie do 5 lat pozbawienia wolności.