Ostrzeżenie dla rolników. Chodzi o dopłaty bezpośrednie za 2023 rok
NSZZ Solidarność pracowników ARiMR wysyła negatywne sygnały, dotyczące wypłat z tytułu dopłat bezpośrednich za poprzedni rok. Według związkowców wypłaty nie będą realizowane w terminie, a odpowiedzialność za opóźnienia spadać ma na kierownictwo Agencji. Czy rolnicy doczekają się należnych pieniędzy?
Rolnicy domagają się pieniędzy
Tylko do 17 stycznia 2024 roku Agencja przelała na konta rolników kwotę w wysokości 607 mln zł. Takie fundusze wypłacane były (od 1 grudnia) w ramach płatności z tytułu dopłat bezpośrednich i obszarowych za rok ubiegły. Jeśli do tego podliczyć zaliczki przekazane w październiku i listopadzie, to łączna kwota (z puli około 17 mld zł) wynosiła tylko 9,8 mld zł.
Analogicznie do roku 2022, kwota samych zaliczek przekazanych na konta rolników (do końca listopada) wynosiła 16 mld zł. Tempo wypłat w tym roku jest wyjątkowo powolne , choć w tym miejscu należy przypomnieć, że zgodnie z przepisami, ARiMR ma czas na wypłacenie rolnikom dopłat do końca czerwca 2024 roku.
Niestety, ostatnie miesiące nie są dla rolników łatwymi pod względem rentowności produkcji rolnej, dlatego też wysyłają apele poprzez swoich przedstawicieli w Izbach Rolniczych, by wypłaty z dopłat bezpośrednich zostały przyspieszone.
Kto winny opóźnieniom w wypłatach?
Najprawdopodobniej nawoływania rolników dotarły do najwyższej instancji ARiMR, o czym informuje Komisja Zakładowa NSZZ "Solidarność" Pracowników ARiMR, która 19 stycznia 2024 roku wydała stanowisko nr 1/01/2024 dotyczące Komunikatu Agencji nr 3/2024 z dnia 19 stycznia 2024 r. Komunikat zawierał informacje dotyczące "ślimaczego" tempa obsługi wniosków o przyznanie płatności za 2023 rok.
Stanowisko Komisji jest jednoznaczne – nie zgadzamy się z przedstawionym poglądem Dyrektor Departamentu Płatności Bezpośrednich, Jolanty Dobiesz. Komisja nie akceptuje winienia biur powiatowych za opóźnienia w realizacji płatności, co zostało zawarte w Komunikacie Nr 3/2024 - przedstawia Robert Gibała, przewodniczący KZ NSZZ "Solidarność" Pracowników ARiMR, czytamy na portalu "farmer.pl"
Związkowcy mają w tej sprawie odmienne zdanie i nie zgadzają się ze słowami dyrektor Jolanty Dobiesz. Pracownicy biur odnoszą się do poprzednich lat i porównują tempo wypłat, które wyraźnie zwolniło. Istnieje obawa, że rolnicy nie otrzymają wypłat środków na czas.
To stanowi poważne zagrożenie dla efektywnej absorpcji środków unijnych przewidzianych dla polskiego rolnictwa, a co za tym idzie, terminowej wypłaty środków dla wszystkich beneficjentów – czytamy w oświadczeniu pracowników ARiMR.
Z czym boryka się jeszcze Agencja?
NSZZ "Solidarność" pracowników ARiMR wylicza dotychczasowe problemy, z którymi od dłuższego czasu mierzy się Agencja. Z ustaleń związkowców wynika, że są to kłopoty z organizacją pracy, ustawodawcze oraz z zakresu informatyki. Jeśli chodzi o tą ostatnią kwestię, to największą uwagę przykuwają błędy systemowe, niefunkcjonalny system oraz nieprzystosowanie podstawowych aplikacji w Agencji, co znacząco utrudnia wydawanie decyzji.
Niestety, nie możemy pozostać obojętni wobec tej sytuacji. Składają się na nią liczne, nawarstwiające się problemy o charakterze organizacyjnym, legislacyjnym oraz informatycznym, które nasz związek sygnalizuje od dłuższego czasu – czytamy w komunikacie pracowników.
Przewodniczący KZ NSZZ "Solidarność" Pracowników ARiMR Robert Gibała zaznacza, że terminy wszystkich realizowanych programów przez Agencję zbiegły się w czasie. Pracownicy biur powiatowych mieli ręce pełne roboty, gdyż musieli obsługiwać wnioski dotyczące pomocy krajowej, płatności bezpośrednich ale także interwencji. Ponadto uczestniczyli w szkoleniach dla pracowników.
