Rolnicy rzucili się na dopłaty z ARiMR, 56 mln zł trafiło na ich konta. Spóźnialskim pieniądze przeszły koło nosa
Pracownicy biur powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) odczuli, że kolejka w tegorocznym naborze była wyjątkowo długa. Nabór wniosków o zwrot kosztów zakupu materiału siewnego przyciągnął ponad 43 tysiące gospodarzy. Agencja ogłosiła 11 sierpnia, że zakończyła kontrole i wypłaciła już ponad 56 milionów złotych. Co sprawiło, że rolnicy tak licznie postawili na kwalifikowany materiał siewny?
Od spokojnego startu do lawiny wniosków
Gdy 25 maja ruszał nabór, w ARiMR panował spokój. Prognozy okazały się jednak niedoszacowane, gdyż w poprzednim roku wpłynęło około 41 tysięcy wniosków. Tymczasem 10 lipca licznik pokazał 17,5 tysiąca aplikacji, a na konta uczestników trafiło pierwsze 8 milionów złotych. Końcówka naboru przypominała jednak finałowe minuty aukcji internetowej – dziennie wpływało ponad dwa tysiące formularzy.
Ostateczne podsumowanie, opublikowane 11 sierpnia, przyniosło liczbę 43 126 poprawnych zgłoszeń. Najwięcej z nich trafiło z województw mazowieckiego i wielkopolskiego.
Kalkulacja zysków: dopłaty a cena kwalifikatu
Cena kwalifikowanego lub elitarnego materiału siewnego często bywała barierą, zwłaszcza w sezonach, gdy skup płacił niewiele za ziarno. Różnicę rekompensuje jednak potwierdzona odporność na choroby i zapewnienie wyrównania ziarna, które przy sprzyjającej pogodzie daje plon o 6–8 q/ha wyższy.
Do tego dochodzi wsparcie z ARiMR: tegoroczne stawki zwrotu, wynoszące od 65 do 420 zł na hektar w zależności od rodzaju materiału siewnego i uprawy, pokrywają część poniesionych kosztów. Trzeba przy tym zauważyć, że odmiany rejestrowane po 2020 roku coraz częściej wpisują się w priorytety Zielonego Ładu.
Co dalej? Ostatnie przelewy i szansa dla spóźnialskich
ARiMR zapowiada, że do końca sierpnia zamknie weryfikację pozostałych wniosków. Pieniądze trafiają na konta rolników średnio po trzynastu dniach roboczych, choć rekordziści z Pomorza Zachodniego otrzymali przelew już po sześciu dniach. Najczęstsze błędy dotyczyły dat wystawienia faktur poza regulaminowym przedziałem 1 stycznia – 10 lipca.
Co z rolnikami, którzy spóźnili się z wnioskiem? Formalnie muszą czekać na przyszłoroczny nabór, ale w Sejmie znajduje się już projekt poselski nowelizacji ustawy o finansowaniu wspólnej polityki rolnej. Z szacunków agencji wynika, że przy rezerwie 200 mln zł w kasie pozostanie jeszcze około 120 mln zł.
Obserwuj w Google News
