Rolnicy wyrolowani przez ARiMR. Złożono tysiące wniosków, pieniądze otrzyma niewiele ponad połowa z nich
Program wsparcia dla rolników miał ułatwić realizację niezbędnych inwestycji i poprawić warunki w gospodarstwach. Jednak rzeczywistość okazała się brutalna - mimo ogromnego zainteresowania, blisko połowa wnioskodawców nie otrzyma finansowania. Czy jest jeszcze szansa na dodatkowe środki?
Rolnicy czekali na pieniądze, ale dla wielu ich zabraknie
Wielu rolników od miesięcy czekało na pozytywną decyzję w sprawie przyznania środków na w ramach jednego z programów. Okazało się, że cieszył się tam ogromnym zainteresowaniem, że ponad połowa wnioskodawców nie otrzyma finansowania.
Jak wynika z danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), w ramach dwóch naborów do programu wpłynęło łącznie 92 tysiące wniosków. Pierwszy nabór, prowadzony między październikiem a listopadem 2022 roku, przyniósł 47 tysięcy zgłoszeń. Drugi, który miał miejsce między grudniem 2023 a styczniem 2024 roku, zaowocował kolejnymi 45,4 tysiącami wniosków. To pokazuje, jak dużą skalę miało zainteresowanie tym wsparciem.
Jednak pomimo obietnic, że program pomoże rolnikom w kosztownym procesie wymiany dachów, rzeczywistość okazała się inna. Jak podaje ARiMR, umowy podpisano jedynie z 51 129 rolnikami. Oznacza to, że niemal połowa zainteresowanych nie otrzyma dopłat.
![rolnik, traktor, pole](https://images.iberion.media/images/origin/rolnik_traktor_pole_540b9a2bd6.jpg)
Jak działa system przyznawania środków do wymiany dachów?
Środki w ramach programu przyznawane są w formie płatności końcowej, co oznacza, że wypłata następuje dopiero po zakończeniu realizacji inwestycji. W praktyce oznacza to, że rolnicy muszą najpierw ponieść koszt wymiany dachu zawierającego azbest z własnych środków, a dopiero później mogą liczyć na zwrot poniesionych nakładów.
Jednak problem polega na tym, że nie wszyscy wnioskodawcy znaleźli się na liście beneficjentów. ARiMR tłumaczy to ograniczonym budżetem i faktem, że dostępne środki nie są wystarczające na pokrycie wszystkich zgłoszonych inwestycji. W efekcie rolnicy, którzy nie zostali zakwalifikowani, nie tylko pozostają bez wsparcia, ale również nie wiedzą, czy w przyszłości pojawi się możliwość dodatkowego finansowania.
![Dom na wsi](https://images.iberion.media/images/origin/Dom_na_wsi_611ae6638a.jpg)
Niepewna przyszłość programu i pytania o dodatkowe środki
Niepewność co do przyszłości programu rodzi frustrację wśród rolników. Wielu z nich już poczyniło przygotowania do wymiany dachów, licząc na obiecane dofinansowanie. Teraz pozostają w zawieszeniu i nie wiedzą, czy mają kontynuować inwestycję, czy też wstrzymać się z działaniami.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, usunięcie azbestu z budynków rolniczych musi nastąpić do 2032 roku. To oznacza, że wielu rolników, którzy nie otrzymali dopłat, będzie zmuszonych szukać alternatywnych źródeł finansowania lub czekać na kolejne programy rządowe. Problem polega jednak na tym, że obecnie nie ma gwarancji, że dodatkowe środki w ogóle się pojawią.
Tygodnik "Poradnik Rolniczy" zwrócił się z pytaniem o możliwość zwiększenia budżetu programu do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na razie jednak resort nie udzielił żadnej odpowiedzi. To tylko zwiększa niepewność i obawy rolników, którzy czują się pozostawieni sami sobie.
Rolnicy apelują o wsparcie. Czy rząd znajdzie rozwiązanie?
Gospodarze, którzy nie znaleźli się na liście beneficjentów, apelują do władz o podjęcie działań i zwiększenie budżetu programu. Ich zdaniem, pozostawienie tysięcy rolników bez wsparcia oznacza, że wielu z nich nie będzie w stanie spełnić wymogów dotyczących usunięcia azbestu w wyznaczonym terminie. To z kolei może skutkować problemami prawnymi i dodatkowymi kosztami w przyszłości.
Część rolników zwraca również uwagę na to, że system oceny wniosków nie był w pełni transparentny. Niektórzy twierdzą, że nie otrzymali jasnej informacji, dlaczego ich wnioski nie zostały zakwalifikowane do finansowania. To rodzi dodatkowe wątpliwości i frustrację wśród zainteresowanych.
Na ten moment przyszłość programu pozostaje niepewna. Choć rolnicy domagają się zwiększenia budżetu, brak reakcji ze strony Ministerstwa Rolnictwa nie napawa optymizmem.
Jednym z możliwych rozwiązań mogłoby być przesunięcie środków z innych programów lub uruchomienie dodatkowego naboru w momencie, gdy znajdą się na to odpowiednie fundusze. Pytanie jednak, czy rząd będzie skłonny podjąć takie działania, zwłaszcza w obliczu rosnących wydatków budżetowych w innych sektorach gospodarki.