Właściciele domów powinni na to uważać. Za złamanie przepisów potężna grzywna albo więzienie
Właściciele domów muszą liczyć się z faktem, że niestety, nawet czynności, które wydają się naturalne i prozaiczne, mogą podlegać regulacjom prawnym. Niekiedy, za niedopełnienie pewnych obowiązków, czy za złamanie przepisów można słono zapłacić. Tak jest również w tym przypadku. O czym powinien wiedzieć każdy właściciel domu?
Ta czynność podlega ścisłym regulacjom prawnym
Warto wiedzieć, że z pozoru błaha czynność, czyli odprowadzanie i wykorzystywanie wody po opadach, czyli deszczówki, podlega przepisom prawa. Chodzi przede wszystkim o nielegalne odprowadzanie wód opadowych i roztopowych, do kanalizacji sanitarnej. Takie postępowanie jest w Polsce surowo zabronione.
Zgodnie z zapisami Ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, wszyscy właściciele nieruchomości , którzy nie będą stosować się do tego zakazu, muszą liczyć się z niezwykle wysoką karą grzywny, a nawet dalszymi konsekwencjami prawnymi. W Polsce niewłaściwe gospodarowanie i nielegalne odprowadzanie deszczówki to wciąż znaczny problem. Wiele samorządów zmaga się z takimi praktykami wśród mieszkańców.
Nielegalne odprowadzanie deszczówki to praktyka powszechna w kraju
Wiele samorządów w całej Polsce wciąż mierzy się z nielegalnym odprowadzaniem wód opadowych do systemów kanalizacji sanitarnej. Jako przykład takiej sytuacji, portal biznes.wprost.pl podał kontrolę przeprowadzoną w Olsztynie w 2020 roku, kiedy sprawdzono 200 nieruchomości. Okazało się, że połowa właścicieli nie przestrzegała przepisów. Podobne przypadki zgłaszano w ostatnich latach również w Gdyni, Budzyniu i Luzinie.
Takie postępowanie może doprowadzać do uszkodzenia infrastruktury kanalizacyjnej. W Jaworznie przedstawiciele miejskich wodociągów apelowali, że nielegalne, niewłaściwe odprowadzanie deszczówki może prowadzić do poważnych skutków. Jak tłumaczył w rozmowie z Portalem Samorządowym Sławomir Grucel z Wodociągów Jaworzno, spływająca do kanalizacji woda opadowa niesie ze sobą liczne zanieczyszczenia, takie jak piasek, kamienie, czy liście, które powodują zapychanie pomp.
To z kolei prowadzi do wyższych kosztów eksploatacyjnych, a co za tym idzie, zwiększa wydatki związane z utrzymaniem oczyszczalni ścieków. Ostatecznie może przekładać się to na wyższe rachunki dla mieszkańców. Nielegalne odprowadzanie deszczówki jest surowo zabronione i grozi poważnymi konsekwencjami prawnymi, w tym wysoką grzywną, a nawet pozbawieniem wolności.
Zobacz też: Gospodarstwa czekają dodatkowe kontrole. Jest pilny apel do hodowców bydła
W jaki sposób legalnie wykorzystać deszczówkę?
Według art. 9 ust. 1 ustawy, zakazane jest odprowadzanie ścieków bytowych i przemysłowych do systemów kanalizacji przeznaczonych do wód opadowych. Przepis uwzględnia również sytuacje, w których deszczówka i wody roztopowe są odprowadzane do kanalizacji sanitarnej.
W przypadku wykrycia naruszenia obowiązujących regulacji właściciel domu może otrzymać karę grzywny w wysokości nawet do 10 tys. zł. Co więcej, łamanie przepisów może skutkować również ograniczeniem wolności, zgodnie z art. 28 ust. 4 i 4a. Co więcej, przedstawiciele samorządów mogą ubiegać się o natychmiastowe usunięcie nielegalnego odpływu.
Jak w takim razie efektywnie i lokalnie wykorzystać deszczówkę? Zamiast nielegalnie odprowadzać wodę opadową do kanalizacji, właściciele nieruchomości mogą skorzystać z systemów retencyjnych, które stanowią jedną z najbardziej ekologicznych opcji.
Zbiorniki na deszczówkę pozwalają na gromadzenie wody opadowej, co umożliwia jej ponowne wykorzystanie w gospodarstwie i w ogrodzie. Zmagazynowaną wodę najczęściej zużywamy do podlewania roślin, mycia samochodu czy sprzątania. Taka praktyka pozwala na obniżenie zużycia wody pitnej. W ten sposób nie narażamy się także na konsekwencje prawne.
