Od lat młodzi kierowcy są statystycznie grupą, która najczęściej uczestniczy w wypadkach drogowych. Problem ten skłonił do wprowadzenia pakietu radykalnych zmian w prawie drogowym, które stopniowo wchodzą w życie w 2026 roku. Nowelizacja dotyczy między innymi okresu próbnego dla świeżo upieczonych kierowców, wprowadza zasadę "zero promili" dla najmłodszych uczestników ruchu oraz zezwala na wydanie prawa jazdy kategorii B już 17-latkom, choć z istotnymi obostrzeniami.
Na biurku prezydenta znalazł się projekt ustawy o zdrowiu zwierząt, która wprowadza rygorystyczne kary za zaniedbania w hodowli. Wielu rolników może nie być świadomych nadchodzących zmian, które przewidują sankcje finansowe sięgające nawet 65 454 złotych, zależne od przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.
Nadejście zimy w 2025 roku tradycyjnie zaskakuje drogowców, ale prawdziwy dramat rozgrywa się na osiedlowych parkingach i w portfelach kierowców. Podczas gdy większość zmotoryzowanych martwi się o wymianę opon na zimowe, policja przypomina o znacznie bardziej kosztownym grzechu. Za te działania można dostać nawet 3 tys. zł mandatu.
Ile w 2025 roku kosztuje podstawowy przegląd kominiarski? Za pełen pakiet z czyszczeniem i próbą szczelności w Warszawie trzeba zapłacić niemało. Brak aktualnego e-protokołu grozi mandatem o wysokości kilkuset złotych i może skutkować odmową wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela.Przegląd kominiarski z e-protokołem oraz z czyszczeniem i próbą szczelnościCzyszczenie sadzy: 70–100 zł za metr bieżący.Prace dodatkowe (np. frezowanie, udrożnienie): do 700 zł.Obowiązkowy przegląd raz w roku; czyszczenie kominów dla pieców na paliwo stałe – 4 razy w roku, dla gazowych – 2 razy.Brak e-protokołu: mandat i ryzyko odmowy wypłaty odszkodowania.E-protokół jest bezpłatny – płacisz wyłącznie za usługę.
Od przyszłego roku czeka nas spora zmiana w przepisach dotyczących rolnictwa. Ministerstwo zapowiada nowe zasady, które dla wielu gospodarstw mogą okazać się kosztowne. Rolnicy mówią o dodatkowych obowiązkach i rosnącej biurokracji. Chodzi o przepisy związane z ochroną środowiska, które już teraz budzą emocje na wsi. Czy polskie gospodarstwa są gotowe na to, co nadejdzie – zwłaszcza gdy za błędy trzeba będzie słono zapłacić?
Przedsiębiorca, który sprzedawał owoce pod fałszywymi etykietami, zapłaci za to słoną karę. 50 000 tysięcy euro grzywny to dopiero początek jego problemów. To, jak potoczyły się jego losy, może być dobrym ostrzeżeniem dla innych firm, które, podobnie jak on, liczą na większe zyski kosztem konsumentów i rolników.
Po jakie skarby warto wybrać się do lasu pod koniec lutego? W czasie spaceru można natrafić na znalezisko warte małą fortunę. Mnóstwo pieniędzy będzie także wynosił mandat, który dostaniemy, jeśli zignorujemy obowiązujące przepisy.