Konferencja Tuska. "Polscy rolnicy nie mogą być ofiarami wojny w Ukrainie"
Ponad pięć godzin trwało spotkanie Premiera Donalda Tuska z przedstawicielami protestujących rolników w ramach szczytu rolniczego w Centrum Dialogu w Warszawie. Ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w spotkaniu uczestniczyli minister Czesław Siekierski oraz wiceministrowie Stefan Krajewski i Michał Kołodziejczak.
Szczyt rolniczy z premierem Donaldem Tuskiem
Zapowiedziane wczoraj przez premiera Donalda Tuska spotkanie w ramach szczytu rolniczego w Centrum Dialogu w Warszawie trwało pięć godzin zamiast przewidywanych dwóch . Spotkanie z rolnikami zostało przez Premiera podsumowane podczas konferencji prasowej.
Głównym tematem rozmów były negocjacje w sprawie embarga na produkty z Ukrainy, zamknięcie granicy z Rosją i Białorusią oraz zmiany Zielonego Ładu. Premier podkreślił, że podczas rozmów wszystkim uczestnikom spotkania przyświecał jeden cel: ochrona polskiego rolnictwa.
Głównym tematem było ustalenie rozwiązań, które pomogą ochronić rolnictwo i polski rynek przed pełną liberalizacją handlu z Ukrainą. Donald Tusk zdecydowanie podkreślił, że pomoc Ukrainie nie może być kosztem polskiego rolnika.
W rozmowie z dziennikarzami premier odniósł się do sytuacji działaczy, którzy
opuścili spotkanie w Centrum Dialogu
. Powiedział, że przedstawiciele NSZZ RI “Solidarność” domagali się uczestnictwa w spotkaniu dziennikarzy jednej z prywatnych telewizji, na co się nie zgodzono, gdyż było ono zamknięte dla mediów.
Jakie są ustalenia z dzisiejszego spotkania?
Ustalenia z przeprowadzonych rozmów premier Tusk przedstawił w kilku punktach. Przede wszystkim doszło do rozmów w sprawie ustanowienia w bardziej precyzyjny sposób postulatów rolników (i rządu na czas rozmów z Komisją Europejską), jeśli chodzi o rolnicze zapisy Zielonego Ładu. Donald Tusk powiedział, że zapisy dotyczące rolnictwa są w aktualnej sytuacji ciosem dla rolnictwa.
W ramach dzisiejszych ustaleń możemy mówić o kilku punktach:
1. Nie dla mechanizmu warunkowości w obecnej sytuacji europejskiego rolnictwa. W chwili obecnej polscy rolnicy są w stanie w sposób elastyczny i ewolucyjny realizować ustalenia Zielonego Ładu.
2. Embargo dla płodów rolnych z Rosji i Białorusi-co powinno zostać wprowadzone już dawno w całej Unii Europejskiej.
3. Postulat gwarantowanej ceny minimalnej europejskiej dla zboża, przede wszystkim pszenicy, by zapewnić minimalną opłacalność produkcji.
4. Sfinansowanie przez Unię Europejską zakupu i transportu zboża pozostającego w nadwyżkach krajów europejskich do krajów potrzebujących.
5. Owoce miękkie (w szczególności maliny), w których produkcji straty są nieodwracalne, muszą zostać objęte ochroną.
6. Po rozmowach z ukraińskim premierem Denysem Szmyhalem rozważane jest ewentualne, czasowe zamknięcie granicy polsko-ukraińskie, ale będzie się to wiązało z obustronnymi stratami. Mowa jest o wymianie handlowej, dla transportów wojskowych oraz humanitarnych granica jest i musi pozostać otwarta.
Premier podkreślił, że wielokrotnie rolnicy mówili podczas spotkania, że nie są zainteresowani politycznymi i ideologicznymi sporami, natomiast premier jest zobowiązany (w ramach swojego stanowiska) do rozwiązania problemów rolników. Ze strony rządu będą w dalszym ciągu prowadzone rozmowy z politykami innych krajów oraz będzie wywierana presja na polityków Unii Europejskiej.
Donald Tusk spotkał się z rolnikami
Premier zapowiedział kolejne spotkanie z rolnikami, być może dojdzie do niego już 5 marca, być może 7 marca, co jednak nie byłoby dobrym terminem ze względu na zapowiedziane protesty w Warszawie.
Donald Tusk zauważył, że problemy z osiągnięciem porozumień w sprawie ograniczeń wymiany handlowej z Ukrainą wynikają również z tego, że zbyt wiele państw i firm (także w Polsce) zarabia na imporcie z Ukrainy bardzo duże pieniądze.
Odniósł się także po raz kolejny do sprowadzania płodów rolnych, w tym zboża z Rosji i Białorusi, co nie powinno mieć miejsca w Unii Europejskiej wspierającej jednocześnie Ukrainę. Unijne rolnictwo nie ma szans konkurować z rolnictwem rosyjskim czy białoruskim, gdzie nie są przestrzegane unijne normy produkcji, jest bardzo tania siła robocza, bardzo tanie nawozy czy inne środki produkcji.
Unijne rolnictwo ma inną metodę produkcji, ale to właśnie ten unikatowy rynek produkcji miał być chroniony przez Unię Europejską. Wyższa jakość żywności europejskiej jest jednocześnie mniej konkurencyjna cenowo w stosunku do Ukrainy, Rosji, Białorusi i krajów Ameryki Południowej (umowa Mercosur).
Donald Tusk zapowiedział także rozmowy z Komisją Europejską w sprawie zmiany wysokości limitów na eksport produktów z Ukrainy. Do ustalania wysokości limitów muszą być brane pod uwagę lata przed wojną, kiedy były ustalone dla Ukrainy kontyngenty, nie lata 2022-2023.
Premier podkreślił, że interesy agroholdingów nie mogą być ważniejsze niż interesy europejskich, a przede wszystkim polskich rolników.
Ofiarami tej wojny nie mogą być polscy rolnicy, nie zgodzę się na to - zakończył premier Donald Tusk.