Rolnicy próbowali wtargnąć siłą do urzędu. Policja użyła gazu
Trwają protesty rolników w całym kraju. Atmosfera w Bydgoszczy stała się gorąca za sprawą uczestników demonstracji, którzy usiłowali dostać się do Urzędu Wojewódzkiego z użyciem siły. Przed urzędem rozpalono opony oraz słomę. Do interwencji wkroczyła policja, nie obyło się bez gazu pieprzowego.
Dym unoszący się nad Bygdoszczą
W piątek 9 lutego w godzinach porannych rozpoczęły się ogólnopolskie protesty rolników, które maja zasygnalizować sprzeciw przeciwko wprowadzeniu w życie polityki klimatycznej, ale także niekontrolowanemu napływowi produktów rolnych z Ukrainy.
Tuż przed 9 rano w 260 miejscach w Polsce, wystartowało kilkanaście tysięcy ciągników. Największa blokada zorganizowana została w Poznaniu, gdzie strajk przebiegał spokojnie. Odwrotna sytuacja miała miejsce natomiast w Bydgoszczy, gdzie przed Urzędem Wojewódzkim manifestacja rolników przybrała na sile.
Protestujący domagali się pojawienia wojewody. Tuż przed drzwiami wejściowymi rozrzucili słomę i podpalili stos opon. Postawione zostały także szubienice ze zdjęciami Ursuli von der Leyen, Janusza Wojciechowskiego oraz Franza Timmermansa.
Interwencja służb mundurowych
Rolnicy nie mogąc się doczekać konfrontacji z wojewodą Michałem Sztyblem, próbowali dostać się siłą do Urzędu Wojewódzkiego. Doszło wówczas do wkroczenia policji, która usiłowała zaprzestać nielegalnym działaniom demonstrantów.
Jednakże samą siłą policjantów nie udało się odeprzeć działań protestujących, którzy nie reagowali na wezwanie do zaprzestania forsowania drzwi. Funkcjonariusze użyli gazu pieprzowego, który jako środek przymusowy okazał się skuteczną formą obrony.
Jak donosi serwis "bydgoszcz.wyborcza.pl" jedna z protestujących kobiet wrzuciła w płomienie flagę Unii Europejskiej. Straży pożarnej nie udało się ugasić ognia, gdyż drogę blokowali uczestnicy protestu. Doszło wówczas do ponownych przepychanek między nimi a policją.
Pod Urząd Wojewódzki została wezwana karetka pogotowia, która musiała udzielić pomocy (w wyniku użycia gazu pieprzowego przez mundurowych) poszkodowanej kobiecie, prawdopodobnie dziennikarce.
Ogólnopolska demonstracja rolników
Sytuacja nieco się uspokoiła, gdy na rozmowę z wojewodą zostało zaproszonych 12 przedstawicieli rolników. Około godziny 16 rozmowy zostały zakończone a wraz z delegacją manifestantów do rolników wyszedł wojewoda Sztybel, który przepraszał za swoją nieobecność. Rolnicy podkreślili, że taka sytuacja nie miała by miejsca, gdyby wojewoda był na miejscu, za co również przeprosili.
Michał Sztybel zapewnił demonstrujących, że przekaże w trybie pilnym postulaty do ministerstwa rolnictwa, gdyż odpowiedź będzie miała znaczący wpływ na ewentualną kontynuację protestów w następnym tygodniu.
Rolnicy protestujący przeciwko polityce Zielonego Ładu, importu ukraińskich produktów rolnych czy niewystarczającym wsparciu hodowli zwierząt planują demonstrować przez najbliższy kalendarzowy miesiąc. Blokady zapowiedziano również na przejściach granicznych w województwie lubelskim oraz podkarpackim.