Samochód osobowy wjechał w tył przyczepy rolniczej. Auto zgniecione jak puszka
We wtorek 5 listopada, w godzinach wieczornych na jednej z dróg z miejscowości Kaznów-Kolonia na Lubelszczyźnie, doszło do poważnego zderzenia samochodu osobowego z ciągnikiem rolnicym, który ciągnął przyczepę z kukurydzą. Na miejscu pracowało wiele służb.
Zderzenie auta z ciągnikiem rolniczym
Jak przekazuje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Lubartowie, we wtorek 5 listopada zostali zadysponowani do zdarzenia drogowego z udziałem samochodu osobowego i ciągnika rolniczego marki John Deere. Traktor ciągnął za sobą przyczepę wypełnioną kukurydzą.
Do wypadku doszło około godziny 19:00, na jednej z dróg w miejscowości Kaznów-Kolonia w gminie Ostrów Lubelski (woj. lubelskie).
Auto zmasakrowane, służby ratownicze nieocenione
Oprócz strażaków z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Lubartowie, na miejsce zdarzenia zadysponowano takze druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej KSRG w Ostrowie Lubelskim oraz OSP Kaznów. Standardowo w przypadku kolizji drogowej wezwano patrol policji oraz zespół ratownictwa medycznego.
Po przyjeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że samochód osobowy jest całkowicie zniszczony, jednak kierowca auta nie doznał żadnych obrażeń. Z uwagi na wrak pojazdu, kierowca moze mówić o niesamowitym szczęściu. Strażacy zajęli się usuwaniem zagrożenia i oczyszczeniem jezdni, aby przywrócić pełne bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Kto winien zderzeniu?
Policja wstępnie ustaliła, że sprawcą zdarzenia był kierowca auta osobowego. Prawdopodobnie nie zachował szczególnej ostrożności i nie zauważył jadącego przed nim ciągnika z przyczepą, choć zdaniem policji, zarówno traktor jak i przyczepa były prawidłowo oświetlone. Funkcjonariusze nałożyli na kierowcę samochodu osobowego mandat karny.
Przypominamy, że wieczorem widoczność podczas manewru wyprzedzania jest mocno ograniczona – szczególnie wobec pojazdów wolnobieżnych, takich jak maszyny rolnicze. - apeluje kapitan Tomasiak Piotr z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Lubartowie.