Syreny zawyły. Rolnicy z AGROunii pojawili się pod sądem w Warszawie
Dzisiaj przedstawiciele AGROunii pojawili się przed Sądem Rejonowym w Warszawie, gdzie obyła się kolejna już rozprawa między Polskim Związkiem Łowiecki a Filipem Pawlikiem członkiem AGROunii. Jak przypomniał Michał Kołodziejczak, poprzednia rozprawa w sprawie odbyła się ponad miesiąc temu, o czym więcej pisaliśmy > tutaj <.
- Polski Związek Łowiecki oskarża nas i kolegę Filipa [ Pawlika - przyp. red ] , że została przez nas zabrana ich tablica, że ktoś z nas ją ukradł, co jest absurdalne. Oni, zamiast zająć się tym, czym powinni, to chcą oskarżać rolników i ich dobre imię niszczyć - mówił dziś o sprawie Michał Kołodziejczak.
Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:
15 minut i po sprawie
Lider AGROunii był przekonany, że sprawa znajdzie dzisiaj swój finał. Stało się jednak zupełnie inaczej. Po zaledwie kilku minutach od rozpoczęcia transmisji pod sądem, gdzie zgromadzili się rolnicy z AGROunii, z budynku wyszedł Filip Pawlik.
- To jest po prostu skandal. Polski Związek Łowiecki, tak jak lekceważy sobie rolników, taki i lekceważy sąd - przyznał po wyjściu z rozprawy Filip Pawlik.
Jak się okazało, na poprzedniej rozprawie sąd zadecydował, że Polski Związek Łowiecki ma przedstawić dokumenty, dotyczące zakupu tablicy. Z relacji Filipa Pawlika wynika, że dokument przedstawiony przez PZŁ nie wnosił nic do sprawy.
AGROunia idzie do ministra
Jeszcze podczas wizyty pod sądem Michał Kołodziejczak zapowiedział, że wybierze się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. AGROunia złoży dziś kolejne dokumenty, dotyczące ptasiej grypy i ogromnych strat, które powoduje wirus . Przypomnijmy, wczoraj informowaliśmy, że Główny Lekarz Weterynarii potwierdził kolejnych sześć ognisk w Polsce. Oznacza to, że od początku 2021 roku stwierdzono łącznie 306 ognisk ptasiej grypy , o czym więcej można przeczytać > tutaj <. Lider AGROuni zapowiedział, że składane w MRiRW dokumenty dotyczyć będą także podniesienia VAT na naturalne mikrobiologiczne środki.
- Tu siedzi nierób, który nazywa się Grzegorz Puda, taki pajacyk. Niestety, taki człowiek jest dzisiaj ministerem rolnictwa, który nic sobie z tego nie robi, że kolejne braże upadają, a my będziemy to jasno pokazywać i działać w tych tematach - mówił Kołodziejczak, wskazując na budynek Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
-
"Rolnicy. Podlasie": Gienek i Andrzej podczas codziennej pracy
-
Tragedia podczas prac polowych. Nie żyje 4-letnia dziewczynka
-
Krajowa Rada Izb Rolniczych apeluje o niekoszenie trawników. Wszystko dla dobra pszczół
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@rolnikinfo.pl
Źródło: AGROunia/Facebook