Komenda Miejska Policji w Tarnowie opublikowała na swojej oficjalnej stronie internetowej informację o zdarzeniu, które miało miejsce w ostatnich dniach w województwie małopolskim: kierowca ciągnika siodłowego przewożącego rzepak utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w barierki autostrady.W wyniku zdarzenia tony zboża wysypały się na jezdnię. Policja podejrzewa, że przyczyną wywrócenia się ciągnika siodłowego było zasłabnięcie kierowcy. Tony rzepaku wysypały się z ciągnika siodłowegoJak przekazuje Komenda Miejska Policji w Tarnowie, do zdarzenia z udziałem ciągnika siodłowego doszło w środę 8 września na 495 kilometrze autostrady w kierunku Krakowa. W godzinach wieczornych mężczyzna przewożący tirem tony zebranego rzepaku uderzył w bariery oddzielające pasy ruchu na autostradzie. Jak podkreśla policja, pomimo siły uderzenia, bariery nie zostały zmiecione z powierzchni drogi. Niestety, o wiele gorszy los spotkał przewożony towar: tony rzepaku wysypały się bowiem na asfalt.
Aura ostatnich dni i tygodni z pewnością nie jest pogodą, której rolnicy oczekiwali na sam koniec lata. Czy niskie temperatury i nieustające deszcze sprawią, że na powrót lata nie będzie już żadnych szans? Prognozy pogody Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie są w tym względzie optymistyczne - końcówka sierpnia i początek września będą zdecydowanie chłodne i mokre. Według portalu ventusky.com opady atmosferyczne w Polsce w znacznym stopniu ustąpią od około 2 września. Zimny i deszczowy koniec lataPola stojące w wodzie, kiełkujące ziarna w kłosach, deszcze przerywający wszelkie prace żniwne - tegoroczny sierpień dał się we znaki wielu rolnikom w Polsce.Jak przekazuje w swoim komunikacie Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, ostatnie dni bieżącego miesiąca będą podobne - nie ma niestety szans na wzrost temperatury i bezchmurne niebo. Prognozy te potwierdzają również mapy synoptyczne portalu ventusky.com. W czwartek (26.08) opady deszczu pojawią się praktycznie w całej Polsce, a niebo będzie zasnute grubą warstwą chmur. Temperatura oscylować będzie od 14 do 16 stopni Celsjusza. Podobne warunki atmosferyczne pojawią się również w piątek (27.08) - przy niezmienionej temperaturze przejaśnienia pojawią się tylko w centralnej Polsce, w okolicach Lublina, a także w północno zachodniej części kraju.
W niektórych regionach żniwa dobiegają końca, jednak w w części gospodarstw do skoszenia nadal pozostają całe hektary zboża. Ze względu na fatalną pogodę tegoroczne żniwa są z pewnością niezwykle trudne dla wielu rolników. Obfite deszcze sprawiają, że koszenie trzeba wstrzymać - rolnicy martwią się, że ich pola stoją w wodzie, a ziarna w kłosach zaczynają kiełkować. O swoim dramacie opowiedziało wielu rolników w przestrzeni internetowej, nie kryjąc rozżalenia i poczucia bezsilności. Dramat podczas żniwRolnicy praktycznie cały czas zmagają się z kapryśną pogodą, która niejednokrotnie opóźnia rozwój roślin, niszczy sadzonki i obraca w niwecz efekty wielu miesięcy pracy. Tegoroczne żniwa są dobitnym i niezwykle smutnym potwierdzeniem powyższej tezy - obfite deszcze, które miały miejsce w wielu regionach w Polsce nie tylko wstrzymały żniwa, ale przyczyniły się do zalania pól i zniszczenia zboża na pniu. W jednej z popularnych grup o tematyce rolniczej gospodarze wymieniali między sobą informacje dotyczące sytuacji w różnych częściach Polski, mówiąc: >>>
O tym, że wielu mieszkańców miast przeprowadza się na wieś, słyszano już wielokrotnie. Co jednak w sytuacji, gdy rolnik ma pole w mieście? Gospodarz z Lublina, o którym pisały już zagraniczne media, posiada grunty rolne między blokami, a w miniony piątek (30.07) kosił dojrzałe zboże kombajnem. Co ciekawe, reakcja mieszkańców osiedla na pracę rolnika jest bardzo pozytywna. Nie słychać, by ktokolwiek narzekał na hałas i kurz, a dzieci chętnie przypatrują się nietypowemu pojazdowi rolniczemu. Rolnik między blokamiW dobie rozrastających się metropolii bywa i tak, że miasto bardzo ściśle sąsiaduje ze wsią i pracującymi na niej rolnikami. Świetnym przykładem pokojowej koegzystencji rolnika i mieszkańców miasta jest osiedle bloków mieszkalnych w Lublinie. Jak podaje Tygodnik Poradnik Rolniczy, pracę lubelskiego rolnika okoliczni mieszkańcy mogą obserwować podczas spacerów czy nawet z balkonów własnych mieszkań. Czy hałas i kurz związane ze żniwami są źródłem jakichkolwiek niesnasek między rolnikiem a sąsiadami z blokowisk? Jak się okazuje, atmosfera w okolicy jest bardzo pozytywna, a właściciel pola nie spotyka się z nieprzychylnymi reakcjami ze strony mieszkańców miasta.
Żniwa, choć trwają krótko, są szczególnie ważnym czasem dla rolników. W tym okresie każdy moment jest na wagę złota, a ewentualna awaria maszyny musi być naprawiona tak szybko, jak tylko się da. W świetle opisywanej sytuacji pod znakiem zapytania stoi los sklepów z częściami do maszyn rolniczych - czy podczas żniw ich otwarcie w niedziele będzie równało się z ryzykiem surowej kary finansowej? Sklep z częściami do maszyn rolniczych może być otwarty w niedziele, jeśli za jego ladą stanie sam właściciel. Mimo to poseł PSL Jarosław Rzepa podczas konferencji prasowej zaapelował o to, by właściciele sklepów z asortymentem rolniczym nie byli karani za handel w niedziele. Zakaz handlu w niedziele a czas żniwZakaz niedzielnego handlu skutecznie podzielił Polaków - część uważa, że niedziela powinna być dniem ustawowo przeznaczonym na odpoczynek; pozostali twierdzą, że odgórne wprowadzanie zakazu handlu nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem. Życie weryfikuje przekonania - żniwa, które właśnie się rozpoczęły, uświadomiły wielu osobom, że zakaz handlu w niedziele może przyczynić się do niemałej katastrofy w gospodarstwie. Rolnicy w czasie żniw pracują bez względu na dzień tygodnia - jeśli jednak maszyna ulegnie awarii w niedzielę rano, a sklepy z częściami będą zamknięte, praca w gospodarstwie będzie musiała stanąć do poniedziałku. Wszyscy związani z rolnictwem wiedzą, że taki scenariusz podczas żniw nie ma prawa bytu. Temat żniw i niedzielnego zakazu handlu poruszył na jednej z sejmowych konferencji prasowych poseł PSL Jarosław Rzepa.
Spory dotyczące pracy i wypłacanej za nich płacy nie należą do rzadkości - kwestia ta nie omija również sektora rolniczego. W ostatnich dniach jeden z rolników w Unisławiu zaczął kosić rzepak należący do córki prezesa grupy Ziarno. Okazuje się, że Stefan Kowalski zwlekał z wypłaceniem rolnikowi należnych pieniędzy. Na pole rzepaku błyskawicznie przyjechała policja, która zatrzymała rolnika przed dalszym koszeniem roślin. By uzyskać należne pieniądze, zaczął kosić cudzy rzepakDo przykrej sytuacji doszło w Unisławiu na terenie województwa kujawsko-pomorskiego: jeden z rolników związany zawodowo z grupą Ziarno, która zalegała z wypłaceniem mu pieniędzy za wydany towar, zdecydował, że bez proszenia o pieniądze odzyska swoją własność. Warto dodać, że grupa Ziarno, której prezesem jest Stefan Kowalski, winna była w tamtym czasie zapłatę za zboże i rzepak aż ośmiuset innym rolnikom. Wspomniany rolnik postanowił, że uzyska swój rzepak z powrotem w dość nieoczekiwany sposób - wjechał kombajnem na pole córki prezesa grupy Ziarno i zaczął kosić dojrzałe rośliny. Na miejsce przyjechała policja, by zatrzymać rolnika przed dalszą pracą na terenie cudzej uprawy.
W dzisiejszych czasach obecność pojazdów wolnobieżnych na drogach publicznych jest często niezbyt mile widziana przez kierowców samochodów osobowych. Wskutek tego rolnicy często padają ofiarami agresji drogowej, która nasila się zwłaszcza w okresie żniw. Ze względu na to, że udział maszyn rolniczych w ogólnej liczbie wypadków w Polsce jest bardzo niewielki, Ministerstwo Infrastruktury nie planuje organizowania kampanii informacyjnej na temat ruchu drogowego podczas żniw. Problematyczny ruch drogowy podczas żniwDrogi publiczne przeznaczone są zarówno dla maszyn rozwijających szybkie prędkości, jak i dla pojazdów wolnobieżnych - mimo to wielu kierowców nie zna cnoty cierpliwości, która jest nieodzownym elementem kultury w każdej podróży. Żniwa są szczególnym czasem, bowiem wtedy rolnicy często przemieszczają się między gospodarstwami kombajnami i ciągnikami. Intensywne prace na wsi przekładają się na wzmożony ruch maszyn rolniczych na drogach publicznych, co wzbudza niemałe emocje wśród pozostałych uczestników ruchu. W jednej z ostatnich interpelacji poselskich poświęcono miejsce organizacji ruchu drogowego podczas żniw. Wskazano, że rolnicy często spotykają się z nieuzasadnioną agresją kierowców samochodów osobowych. W interpelacji zasugerowano organizację ogólnopolskiej kampanii mającej na celu informowanie społeczeństwa na temat organizacji pracy podczas żniw. Akcja taka mogłaby skutkować większą wyrozumiałością kierowców wobec rolników.
Pogoda w ostatnim czasie jest źródłem wielu problemów i wyzwań. Choć do końca tygodnia utrzymają się wysokie temperatury, a także intensywne, gwałtowne burze, to już od początku nowego tygodnia zaistnieje okazja do tego, by nieco odetchnąć od uroków upalnego lata. Od poniedziałku (19.07) temperatury w całej Polsce spadną bowiem nawet do 20 stopni Celsjusza. Ochłodzenie utrzyma się do środy (21.07) włącznie. Gorąca końcówka tygodniaPo intensywnych upałach, które miały miejsce w ostatnich dniach, nadchodzące spadki temperatury mogą jawić się jako niemały szok. Z pewnością będzie to moment wytchnienia dla wszystkich, którzy czują się zmęczeni nieustającym skwarem. Z map portalu ventusky.com wynika, że wysokie temperatury utrzymają się na terenie Polski do końca bieżącego tygodnia. Będzie gorąco zwłaszcza w centralnej i wschodniej Polsce - termometry mogą wskazać tam nawet 31 stopni Celsjusza. Delikatny spadek temperatury będzie odczuwalny w niedzielę (18.07) - maksymalna wartość na termometrach wyniesie 25-26 kresek powyżej zera. W trakcie weekendu opady deszczu i burze pojawią się zwłaszcza we wschodnio południowej części kraju.
- Rolniku pracuj bezpiecznie - apeluje Wielkopolska Izba Rolnicza, przypominając o zasadach bezpieczeństwa podczas prac żniwnych. Wielkopolska Izba Rolnicza zaapelowała do wszystkich rolników o zachowanie szczególnej ostrożności, a także przypomina o stosowaniu zasad bezpieczeństwa.