Zmowa milczenia nad umową z Mercosur. Von der Leyen unika rozmów z rolnikami?
Wśród europejskich rolników rosną obawy w związku z zakończeniem rozmów nad umową UE-Mercosur. Import z Ameryki Południowej może zaważyć na konkurencyjności i losach wielu gospodarstw. Podczas ważnej unijnej konferencji przedstawiciele rolników nie mogli jednak o tym porozmawiać - postawa Brukseli wywołała rozczarowanie.
UE-Mercosur: umowa z Ameryką Południową może wstrząsnąć europejskim rolnictwem
Finalizacja negocjacji Unii Europejskiej z Mercosur, południowoamerykańską unią handlowo-celną, to w tej chwili jedna z najważniejszych kwestii dla wielu polskich rolników. Powszechne są obawy o napływ towarów produkowanych po niskich kosztach , bo w Brazylii, Argentynie czy Paragwaju rolnicy nie muszą spełniać wyśrubowanych standardów obowiązujących rolników europejskich.
Pojawiają się głosy, że w poszukiwaniu zastępczych łańcuchów dostaw Unia Europejska jest bardziej wyrozumiała dla państw Mecrosur niż dla państw wchodzących w skład Wspólnoty czy też mających ambicję do niej dołączyć. Problem w tym, że brakuje platformy, by o tym z Brukselą rozmawiać. Jak donosi portal farmer.pl, umowa UE-Mercosur była bowiem tematem tabu podczas unijnej konferencji Agri-Foods Days.
Obawy rolników o skutki UE-Mercosur znajdują coraz więcej podstaw
Na łamach rolnikinfo.pl informowaliśmy już o konkretnych zagrożeniach dla polskiego rolnictwa , jakie może stanowić otwarcie na rynki południowoamerykańskie. Chodzi zwłaszcza o Brazylię, która jest dużym producentem etanolu paliwowego i alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego. Produkcja tam jest sześciokrotnie większa niż w Polsce, przez co rolnicy obawiaj się, nomen omen, zalania Polski brazylijskim etanolem .
Zagrożeniem dla konkurencyjności polskich rolników ma być także południowoamerykańska kukurydza . W ocenie Adama Stępienia, dyrektora Krajowej Izby Biopaliw, wymiana może doprowadzić do problemów z jej magazynowaniem. To z kolei sprawi, że ceny będą spadać. Gospodarki Brazylii czy Argentyny nie są także obciążone kosztami systemu handlu emisjami, czy wymogami dot. ochrony środowiska, standardów jakości produktów i pracy.
Von der Leyen pozdrowiła rolników z ekranu, na debatę nie było miejsca
Negocjacje nad ostatecznym kształtem umowy UE-Merkosur zostały zakończone, ale porozumienie trzeba będzie jeszcze ratyfikować. Przed tym europejscy rolnicy chcą stworzyć koalicję, która wywrze na ich reprezentantach w Brukseli presję. Rzecz w tym, że rolnicy twierdzą, że rozmawiać w zasadzie nie ma z kim, bo kwestia UE-Merkosur została wyrugowana z agendy ważnej unijnej konferencji .
Na odbywającą się od 10 do 12 grudnia Agri-Food Days nie miała odwagi zawitać Ursula von der Leyen - nagranie jej mowy inauguracyjnej zostało odtworzone z taśmy . Nie znalazła też czasu na spotkanie z rolnikami później. Próżno było szukać także okazji do rozmowy na temat umowy z Mercosur z Christianem Hansenem, komisarzem ds. rolnictwa i żywności.
Zamiast dyskusji o uzasadnionych obawach dot. umowy rolnicy otrzymali podczas Agri-Foods głównie przypomnienia o opisywanych przez nas tanich pożyczkach udzielanych przez Europejski Bank Inwestycyjny . Nastroje śród uczestniczących rolników biorących udział w wydarzeniu były jednoznacznie negatywne - powszechne było rozczarowanie i zaniepokojenie unikającą postawą Brukseli.