Ceny rzepaku na europejskiej giełdzie w górę. Inwestorzy mają słuszne obawy
Ceny rzepaku na europejskiej giełdzie Matif systematycznie idą w górę. Wszystkiemu winna jest niekorzystna pogoda w Europie, ale także zawirowania na giełdzie soi.
Tendencja zwyżkowa trwa
Począwszy od 19 kwietnia, kiedy na giełdzie towarowej oferowano jedynie 449,25 euro za tonę rzepaku, cena systematycznie wzrasta. Można powiedzieć, że chwilowe wahania i drobne spadki są jedynie korektą tej tendencji.
Podobnie było w tym tygodniu, w poniedziałek cena na kontrakty na sierpień tego roku wynosiła 481 euro za tonę, by we wtorek spaść na zamknięciu sesji do 477,5 euro za tonę. Środowe zamknięcie to ponownie wzrost to 480 euro za tonę dla kontraktów na sierpień tego roku.
W przypadku umów na kolejne miesiące cena jest wyższa. Dla umów na listopad 2024 cena wynosiła na środowym zamknięciu 487,25 euro za tonę.
Prognozy zbiorów nie napawają optymizmem
Tegoroczna wegetacja nie sprzyja dobrym zbiorom rzepaku. Wczesne rozpoczęcie wzrostu roślin, przyspieszone zakwitnięcie o 3-4 tygodnie i mroźna, a potem deszczowa pogoda podczas fazy kwitnięcia odbiły się niekorzystnie na stanie plantacji.
Szkody z powodu mrozu, większej presji szkodników oraz braku sposobności wykonania niezbędnych zabiegów agrochemicznych dotknęły plantacje rzepaku praktycznie w całej Europie.
Z tego względu Komisja Europejska w swoim ostatnim raporcie przewiduje zmniejszenie prognozowanej wielkości plonu rzepaku o 406000 ton i zbiory na poziomie 19,4 mln ton. Jeszcze gorsze prognozy zbiorów opublikowała Międzynarodowa Rada Zbożowa, która wielkość zbiorów rzepaku na najbliższe żniwa w Europie ocenia na maksymalnie 18,8 mln ton.
Winne zawirowania na rynku soi
Swój udział we wzroście cen rzepaku ma rosnąca cena soi na giełdach towarowych. Mimo optymistycznych prognoz dla zbiorów soi w 2024 roku niepokój wywołuje aktualny stan upraw w Brazylii. Wszystko za sprawą ulewnych deszczy, jakie nawiedziły rejon Rio Grande do Sul, gdzie w ciągu dwóch tygodni spadło aż 400 l wody na 1m². Pola są zalane i zbiory dii stoją pod znakiem zapytania.
Mimo, iż według szacunków Brazylia zdążyła zebrać ⅔ plonów soi, niepokoje wśród inwestorów odbijają się na wzroście cen tego produktu. A w ślad za nim następuje wzrost cen rzepaku i śruty rzepakowej na giełdach towarowych. Jakie będą tegoroczne zbiory nadal nie wiadomo, nadchodząca jeszcze w tym tygodniu fala możliwych przymrozków może zmienić po raz kolejny przewidywania specjalistów.
Na podstawie agrarheute.com