Coś dziwnego dzieje się z cenami jaj. Rolnicy dłużej nie mogą na to pozwolić
Ceny jajek rosną w zastraszającym tempie, a konsumenci coraz częściej zastanawiają się, co jest tego przyczyną. Jak się okazuje, problem jest wielowarstwowy i dotyka nie tylko polskich producentów, ale i całej branży drobiarskiej. Czy sytuacja ulegnie poprawie?
Niekontrolowany wzrost cen jajek
Jeszcze na początku 2024 roku niewielu przypuszczało, że jajka osiągną tak wysokie ceny. Głównymi czynnikami, które przyczyniły się do tej sytuacji, są zmniejszona liczba piskląt kur niosek oraz epidemia grypy ptaków.
Według Katarzyny Gawrońskiej, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz, hodowcy popełnili błąd w prognozach dotyczących popytu, co doprowadziło do tego, że na rynku pojawiło się o 3,8 mln mniej piskląt kur niosek niż rok wcześniej. W efekcie liczba młodych kur spadła o 12,4 proc., co oznacza mniej jaj w obiegu.
Ptasia grypa dziesiątkuje hodowle
Oprócz błędnych prognoz, na sytuację wpłynęła także epidemia grypy ptaków , która szczególnie dotknęła Wielkopolskę. Tamtejsi hodowcy musieli zutylizować ponad 1,7 mln kur.
W skali całego kraju sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna - według Głównego Inspektoratu Weterynarii w 2025 roku odnotowano 25 ognisk HPAI (grypy ptaków o wysokiej zjadliwości), co zmusiło hodowców do utylizacji ponad 2 mln sztuk drobiu .

Czy ceny jajek się ustabilizują?
W tej chwili w handlu detalicznym za sztukę trzeba zapłacić od 1 do 1,5 zł, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu z poprzednimi latami. Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz uspokaja, że wzrost cen jajek ma charakter przejściowy, a w Polsce nie zabraknie tego produktu. Produkcja jajek przewyższa zapotrzebowanie o około 30 proc., a w razie potrzeby eksport może zostać ograniczony. Według prognoz najbliższe miesiące przyniosą stabilizację cen, bez gwałtownych wzrostów.
Z 14-procentowym udziałem w unijnym rynku Polska jest jednym z głównych producentów jajek w Europie, ustępując jedynie Francji, Hiszpanii i Niemcom. Roczna produkcja wynosi 550-560 tys. ton, z czego aż 40 proc. trafia na eksport. W pierwszej połowie 2024 roku wywieziono 117 tys. ton jajek o wartości 226 mln euro.
Obecne problemy mogą jednak wpłynąć na cały sektor, powodując zmiany w hodowli i dystrybucji. Hodowcy zmagają się nie tylko z epidemią, ale i z nowymi regulacjami dotyczącymi warunków chowu, co sprawia, że inwestowanie w produkcję jest coraz trudniejsze.
Przyszłość branży drobiarskiej
Choć producenci i konsumenci liczyli na szybką poprawę sytuacji, rzeczywistość jest bardziej skomplikowana. Niestabilność przepisów, zmieniające się warunki hodowli i zagrożenie epidemiologiczne sprawiają, że branża musi przygotować się na długofalowe zmiany.
W najbliższych miesiącach okaże się, czy Polska zdoła utrzymać swoją pozycję jako europejski lider w produkcji jajek i czy konsumenci mogą liczyć na obniżki cen.