Drób to zbiorcza nazwa wszelkiego ptactwa hodowlanego, które od wielu wieków zajmuje ważne miejsce w światowej gospodarce – również w gospodarce polskiej. W tej materii mówi się przede wszystkim o ptactwie udomowionym, ale nie tylko. Odpowiadając na pytania „czy kaczka to drób?” lub „czy struś to drób?”, należy z pełnym przekonaniem odpowiedzieć, że tak.
Jeśli więc chodzi o rodzaje drobiu, wymienić należy przede wszystkim kury, gęsi, kaczki, indyki, gołębie, perliczki i strusie. W rzeczywistości, zależnie od regionu geograficznego, w skład drobiu wchodzić może jeszcze więcej gatunków ptaków, jednak nie cieszą się one tak powszechną popularnością jak wyżej wzmiankowane.
Warto wiedzieć, że drób różnicować można nie tylko przez pryzmat gatunku ptactwa, ale w większej szczegółowości również przez pryzmat sposobu hodowania określonych gatunków. Dla przykładu, wykastrowany i utuczony młody kogut to kapłon, intensywnie tuczony drób wszelkiego gatunku to brojler, zaś pularda to młoda kura – również tuczona w sposób intensywny. Pulardą nazywa się także potrawy przygotowywane na bazie mięsa z takiej kury.
Drób hoduje się z wielu powodów – pozyskiwanie z ptaków mięsa jest rzecz jasna kluczowe, jednak nie stanowi to wyłącznej przyczyny ich hodowania. Do pozostałych surowców pozyskiwanych z drobiu zaliczymy także jaja i pióra, a w przypadku strusia – również jego skórę.
Drób to jedno z najzdrowszych mięs, jakimi możemy raczyć się w trakcie codziennych obiadów – niestety, nie ma dobrej prasy. W społeczeństwie nadal silne jest przekonanie, jakoby drób był mięsem nadmiernie „faszerowanym” antybiotykami i hormonami wzrostu, co jednak od 2006 roku nie jest zgodne z prawem. Antybiotyki zwierzętom hodowlanym można podawać wyłącznie w celach ich realnego leczenia, zaś podawanie hormonów bez uzasadnionej przyczyny (której pojawienie się jest stosunkowo rzadkie) również jest zabronione. Tak przynajmniej stanowi prawo panujące w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych.
Jeśli zaś chodzi o samo mięso drobiowe, to przyznać trzeba, że jest ono bardzo wartościowe. Drób jest lekkostrawny, będąc przy tym jednym z najlepszych źródeł białka wśród mięs. Zawiera ponadto duże ilości magnezu, wapnia i potasu. Niemniej, nadmierne spożycie kurczaka może prowadzić do zbyt dużego poziomu cholesterolu, a ten do problemów z układem krążenia.
Drób, w szczególności przez wzgląd na mięso drobiowe, cieszy się w świecie wielką popularnością. Warto w tym kontekście wiedzieć, że Polska od wielu lat jest największym producentem drobiu w Europie, pozostając w ścisłej czołówce światowej.
Pierwsze miejsce w branży zajmują Stany Zjednoczone, którym po lata udało się wyprzedzić Chiny. Co ciekawe, Państwo Środka spadło w tym zestawieniu aż na trzecią pozycję, ustępując wicemistrzostwa Brazylii.
Pokaż więcej
Polski sektor drobiarski otrzymał kolejny cios po tym, jak wrześniowe ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) w województwie warmińsko-mazurskim wywołały natychmiastową reakcję Bośni i Hercegowiny. Kraj ten wprowadził embargo na import polskiego drobiu i produktów pochodnych z tego regionu. Decyzja ta rodzi pytania o konsekwencje dla producentów i zakres wprowadzonych restrykcji.
Na rynku drobiu jest gorąco: średnia cena brojlera przekroczyła 6 zł za kilogram, a tuszka kosztuje już ponad 10 zł. Co dzieje się 17 lipca 2025 r.? Sprawdzamy aktualne notowania i porównujemy je z ubiegłorocznymi.
Tegoroczne lato nie jest przyjemną porą roku dla hodowców drobiu. Na Mazowszu sytuacja staje się coraz poważniejsza. Służby weterynaryjne potwierdziły nowe ogniska rzekomego pomoru drobiu. W związku z ich wykryciem konieczne będzie wybicie blisko 150 tysięcy sztuk ptactwa hodowlanego. Dla rolników oznacza to ogromne straty.
Polski drób wciąż jest zagrożony. W ostatnich tygodniach resort rolnictwa wprowadził liczne zalecenia, których muszą przestrzegać hodowcy. Mimo to odnotowano dwa kolejne ogniska poważnej choroby, która dziesiątkuje stada. Wiadomo, jak wygląda obecnie sytuacja w sektorze drobiarskim. To może mieć poważne konsekwencje.
Od 13 maja obowiązują nowe, dodatkowe środki bezpieczeństwa wprowadzone przez resort rolnictwa, w związku z coraz powszechniejszym występowaniem poważnej choroby atakującej drób. Do dotychczasowych obowiązujących zasad dołączono kolejny obowiązek — hodowcy muszą zaszczepić swoje kury i indyki.
W środę 14 maja na pomorzu wybuchł ogromny pożar. Ogień zaczął trawić kurnik przemysłowy i rozprzestrzenił się na powierzchnię całego obiektu. W budynku znajdowały się tysiące kur i mimo heroicznej akcji gaśniczej najprawdopodobniej wszystkie spłonęły.
Polscy rolnicy muszą martwić się kolejnymi ograniczeniami związanymi z ptasią grypą. Problemem są nie tylko restrykcje, które chce wprowadzić Komisja Europejska, ale również doniesienia zagranicznej prasy, stawiającej pod znakiem zapytania bezpieczeństwo polskiego mięsa drobiowego i możliwości wprowadzenia embargo na te produkty. Krajowa Rada Drobiarstwa już wydała oświadczenie w tej sprawie.
Bezpieczeństwo żywnościowe w Polsce może być zagrożone przez wirus ptasiej grypy, który wciąż jest poważnym problemem dla wielu hodowców. Teraz dodatkowo wisi jeszcze nad nimi widmo pryszczycy, pojawiającej się w kolejnych europejskich krajach. Mimo podjętych działań prewencyjnych i restrykcyjnych kontroli, w sprzedaży pojawiło się mięso, które może być skażone wirusem. Sieć sklepów dyskontowych wycofuje produkty od jednego ze swoich dostawców.
Leśnicy odnaleźli na swoim terenie setki nielegalnie podrzuconych kur. To już kolejny incydent o tym charakterze. Trwa postępowanie wyjaśniające oraz poszukiwanie sprawcy tego czynu. Nietypowe znalezisko to jednak nie wszystko — ptaki zostały przebadane i już wiadomo, jakie są wyniki oględzin. Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia.
Kryzys na amerykańskim rynku jaj zaskakuje swoim zasięgiem i dynamiką. Polska organizacja branżowa alarmuje, że sytuacja w sklepach przypomina scenariusz z czasów reglamentacji towarów. Z czego wynika deficyt?
Grypa ptaków atakuje stada polskich hodowców. Wykryto nowe ogniska HPAI. Główny Inspektorat Weterynarii poinformował o jedenastym i dwunastym przypadku wystąpienia choroby drobiu na terenie naszego kraju. Straty hodowców w tym roku szacuje się na 0,5 mln sztuk.
Odkryto kolejne ogniska rzekomego pomoru drobiu, który od niemal pół wieku był nieobecny w Polsce — sytuacja staje się coraz bardziej alarmująca. Rolnicy apelują do ministerstwa o to, by wstrzymać transport zwierząt z Niemiec, w związku z ogniskami pryszczycy. Już niedługo owady mogą trafić do żywności i to do produktów, w których wcale się ich nie spodziewamy.
W Wielkopolsce ma powstać nowa ubojnia drobiu. Inwestycja warta miliony może zapewnić nawet do tysiąca miejsc pracy. Mimo to plany budzą duży sprzeciw we wspomnianym regionie. Lokalne władze zajęły stanowisko w sprawie działań firmy, która chce zrealizować ten projekt.
W Polsce pojawiają się kolejne ogniska rzekomego pomoru drobiu. To obok ptasiej grypy najgroźniejsza choroba, która może dotknąć ptactwo. Hodowcy są coraz bardziej zaniepokojeni. Co ze szczepionką? Przedstawiamy szczegóły.
Rzekomy pomór drobiu, czyli tzw. choroba Newcastle to obok ptasiej grypy najgroźniejsze schorzenie, jakie może dotknąć ptactwo. Już pod koniec 2024 roku pojawiły się w Polsce informacje o nowych ogniskach tej choroby. W styczniu podano najnowsze dane dotyczące nowych przypadków. Hodowcy nie będą zadowoleni. Znamy liczbę nowych przypadków choroby. Podano też, w których regionach doszło do zakażeń.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej od kilku godzin jest w Urugwaju. To właśnie tam prowadzone są końcowe negocjacje, dotyczące umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a krajami Mercosur. Dla rolników nie są to dobre wiadomości. W kogo najmocniej uderzy sfinalizowanie tej umowy, a kto może na tym zyskać?
Kolejne, czwarte już z kolei ognisko ptasiej grypy zostało potwierdzone w woj. wielkopolskim. Hodowca poniesie ogromne straty, bowiem w swoim gospodarstwie posiadał ponad 1,3 mln kur niosących jaja. Główny Lekarz Weterynarii ostrzega, że ognisk ptasiej grypy może przybywać.
Taką decyzję podjęła chińska Generalna Administracja Celna i Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Zakaz został wprowadzony w związku z pojawieniem się ogniska wysoce zjadliwej odmiany ptasiej grypy w Polsce. Nie nacieszyliśmy się długo importem do Chin, bowiem poprzednie embargo na polskie mięso drobiowe, zostało zniesione w czerwcu 2024 roku. Co z mięsem, które już dotarło do Chin na początku września?
Według ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego, Ukraina zbliża się do wyczerpania przyznanego limitu eksportu drobiu do Unii Europejskiej. Po przekroczeniu tego progu, UE może rozważyć przywrócenie ceł na ukraiński drób.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska zapowiada zmiany w regulacjach dotyczących uciążliwości zapachowej. Nowe przepisy, bazujące na nowoczesnych rozwiązaniach technicznych i najlepszych dostępnych technikach pomiarowych, mają na celu "skonstruowanie kompleksowego rozwiązania, regulującego zjawisko uciążliwości odorowych".
Polscy producenci drobiu po pięcioletniej przerwie, ponownie będą mogli eksportować drób do Chin. Długoletnie przerwa wynikała z pojawienia się w kraju ognisk ptasiej grypy. Trwające od 22 czerwca wizyty polskiego Prezydenta Andrzeja Dudy w Chinach, odniosły sukces. Prezydent wraz z Przewodniczącym ChRL Xi Jingpingiem podpisali kilka istotnych dla Polski obustronnych porozumień.
Makabryczny pożar miał miejsce wczorajszej nocy. Pod Lublińcem spłonęła jedna z piętnastu hal, w której znajdowało się około 20 tys. drobiu. Niestety zwierząt nie udało się uratować. W akcji gaśniczej brało udział 12 zastępów straży. Pożar udało się ugasić tuż nad ranem.
Rosół z wiejskiej kury na niedzielny obiad? To już tradycja dla każdego mieszkańca wsi. Od dawna wiadomo, że drób z własnej hodowli smakuje najlepiej, ale czy ubijanie zwierząt dla swojej potrzeby jest w Polsce całkowicie legalne?
Maksymalne wykorzystanie surowców w procesie produkcji żywności i ograniczenie do minimum odpadów to przyszłość przemysłu spożywczego. Fiński start-up ma na to swój pomysł.
Znane polskie osobistości zaapelowały o zmiany warunków chowu na fermach drobiu. Znana sieć sklepów odniosła się do kampanii, która w krótkim czasie obiegła polskie media.
Poznanie języka emocjonalnego kur przy pomocy sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Naukowcy oznajmiają, że opracowali system służący do interpretacji stanów emocjonalnych kur. Ma to znacznie polepszyć dobrostan tych zwierząt, poprzez zdecydowanie większą empatię ludzi zajmujących się nimi na co dzień.
Jak informuje Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz, przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen, ogłosiła, że KE nie zamierza zmieniać prawa dotyczącego klatkowego chowu kur w Unii Europejskiej. Decyzja ta może wpłynąć na tempo transformacji w sektorze produkcji jaj, ale – co warto podkreślić – nie zatrzyma całkowicie stopniowego procesu eliminacji tego rodzaju hodowli.
Po zakończeniu okresu obowiązywania ograniczeń na terenie Podlasia związanych z chorobą rzekomy pomór drobiu, wojewoda wydał decyzję o zniesieniu wyznaczonych obszarów zagrożonych i zapowietrzonych. Niemniej jednak, nadal obowiązuje tam konieczność szczepień kur i indyków przeciwko tej chorobie. Władze weterynaryjne apelują o spełnienie tego obowiązku, aby zapewnić zdrowie drobiu oraz stabilność chowu zwierząt w regionie.