Kombajn wpadł do rzeki. Nadzwyczajna akcja strażaków w woj. opolskim
We wtorek po południu do dyżurnego Straży Pożarnej w Opolu wpłynęło zgłoszenie o kombajnie, który wpadł do rzeki Stobrawa. Część zawieszenia znajdowała się na moście, a kombajnista był wewnątrz kabiny pojazdu. W akcji ratunkowej udział wzięło osiemnaście zastępów strażaków.
Wypadek kombajnu na moście pod Opolem
Do niecodziennego zdarzenia doszło we wtorek 9 lipca, w miejscowości Stare Kolnie w powiecie opolskim. Około godziny 13:23 do Stanowiska Komendanta Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Opolu wpłynęło zgłoszenie o wypadku kombajnu , który częściowo wjechał do rzeki Stobrawa, a częściowo znajdował się na moście po którym jechał.
Najgorsze jednak było to, że wewnątrz kabiny kombajnu znajdował się uwięziony kierowca operator maszyny. Całe zdarzenie miał miejsce na drodze wojewódzkiej nr 457.
Trudna akcja ratunkowa
Do zdarzenia zadysponowano łącznie 18 pojazdów straży pożarnej. Na miejsce pojechały także: Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Technicznego "Brzeg", Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego "Opole", Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego „Nysa” oraz Specjalistyczna Grupa Sonarowa „Paczków”.
Pierwsza jednostka ochrony przeciwpożarowej, która pojawiła się na miejscu i kierowała działaniami ratowniczymi, potwierdziła, że kombajnista został w środku maszyny i nie wydostanie się z niej bez pomocy strażaków. Jego noga utknęła w taki sposób, że nie udało mu się oswobodzić samemu. Mężczyzna cały czas pozostawał w kontakcie ze strażakami.
Akcja ratunkowa zakończona sukcesem
Akcja strażaków polegała w pierwszej kolejności na zabezpieczeniu kombajnu, a następnie na uwolnieniu mężczyzny z kabiny. Wezwano także zespół ratownictwa medycznego oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Po uwolnieniu kombajnisty, przekazano go w ręcę medyków i przetransportowano śmigłowcem LPR do szpitala. Nie wiadomo dlaczego kierowca wjechał do rzeki, brak też informacji o stanie trzeźwości mężczyzny.
