Donoszenie na rolników w czasie żniw. Izby rolnicze apelują: "Nie przeszkadzajcie rolnikom w ich pracy"
Małe żniwa w Polsce już się rozpoczęły. Za chwilę na wiejskie ulice będą wyjeżdżać kombajny i przemierzać wiele kilometrów z jednego pola na kolejne. Rolnicy będą robić wszystko, żeby zdążyć zebrać plony, zanim zacznie padać deszcz. I właśnie w takich momentach pojawiają się problemy z mieszkańcami miast, którzy sprowadzili się na wiejskie tereny. Najwięcej donosów pochodzi od miastowych, którym przeszkadza hałas podczas prac polowych. Wielkopolska Izba Rolnicza wystosowała apel do takich mieszkańców.
Żniwa to najważniejszy czas dla rolników
Lato to nie tylko czas, kiedy można relaksować się na łonie natury i zażywać dawki promieni słonecznych. Podczas lata trwają najważniejsze dla rolników prace polowe, mianowicie żniwa. To okres, kiedy na wiejskie drogi wyjeżdżają ciężkie sprzęty rolnicze, kiedy co i rusz słychać głośne "hałasy" dobiegające z okolicznych pól. To czas, kiedy rolnicy pracują w pocie czoła, żeby zdążyć zebrać wszystkie plony z pól.
Żniwa dla rolników to krótki aczkolwiek wzmożony okres prac w polu, często zahaczający o późne godziny nocne. Dla rolników nie istnieje cisza nocna, kiedy muszą zdążyć pokosić zboża lub zebrać słomę z pól zanim spadnie deszcz, który na kilka dni odwlecze ich prace w czasie. Co dla rolników jest normalnością, dla miastowych zasiedlających polskie wsie jest wielką przeszkodą.
Wieś rządzi się swoimi prawami. To należy uszanować
Polacy często "uciekają" od zgiełku i hałasu z tętniących życiem miast i budują domy na wsiach. Miastowi mieszkańcy oczekują sielankowego życia i całkowitego odcięcia od głośnych ulic miejskich w zaciszne wiejskie tereny. No i tu zaczyna się problem, bo w okresie letnim ich upragniona cisza zostaje zagłuszona przez kombajny i ciągniki pracujące na polach.
Kurz z wiatrem dociera do domów i osiada na oknach czy dostaje się do środka domów. Wywożony na pola obornik swoim specyficznym zapachem doprowadza ich na skraj rozpaczy. To wszystko sprawia, że miastowym mieszkańcom wiosek zaczynają puszczać nerwy. Dzwonią na policję i donoszą na rolników.
Apel do niezadowolonych mieszkańców wsi
Właśnie takie donosy na pracujących rolników, są w lecie najczęstszym zjawiskiem. Dlatego Wielkopolska Izba Rolnicza zwraca się z apelem do niezadowolonych mieszkańców wsi.
Drodzy mieszkańcy wsi – nie przeszkadzajcie rolnikom w ich pracy! Obecnie okres żniw, to bardzo krótki czas, ok. dwóch - trzech tygodni. Zbiór plonów odbywa się często w godzinach nocnych, z uwagi na możliwości wystąpienia opadów deszczu czy gradu, który zniszczyłby całoroczną pracę rolników. Praca rolnika jest pracą specyficzną, zależącą w 100% od aury! Z ziaren zbóż, które zbiera sąsiad rolnik za twoim płotem, będą bułki i chleb, które zjadasz na śniadanie! Przeniosłeś się z miasta na wieś – zaakceptuj jej specyfikę. To Ty dołączyłeś do wiejskiej społeczności, więc dostosuj się do jej charakteru! Odgłosy zwierząt, hałas maszyn, nieprzyjemna woń obornika, to nieodzowny element produkcji rolniczej, której finalnymi produktami jest to, co zjadasz każdego dnia.
