Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wieś > Rolnik przyłapał żonę na zdradzie. Usłyszał wyrok 5,5 roku więzienia
Magdalena Więckowska
Magdalena Więckowska 16.05.2021 02:00

Rolnik przyłapał żonę na zdradzie. Usłyszał wyrok 5,5 roku więzienia

rolnik
unsplash.com / fot. Chris Bair

Choć przez cały czas trwania procesu sądowego brak było twardych dowodów poświadczających ewentualne przewinienia pana Grzegorza, sąd zdecydował, że pomówienia o wykorzystaniu seksualnym są prawdziwe. 

Dramat rolnika, którego zdradzała żona

Historię pana Grzegorza opisują dziennikarze Polsat News: rolnik pochodzi z jednej z podkarpackich wsi i z pewnością nigdy nie przypuszczał, że w ciągu swojego życia będzie musiał zmagać się z tak bolesnymi problemami, jak ten opisany w niniejszym artykule. 

Wszystko zaczęło się od tego, że rolnik przyłapał na zdradzie swoją żonę z pracownikiem gospodarstwa w zlewni mleka. Przez okno słyszał niewybredne dialogi, które zostały przypieczętowane widokiem, który zastał pan Grzegorz po wejściu do budynku.

Warto jednak podkreślić, że rolnik nie chciał pozostawiać żony, lecz wybrał pojednawczą drogę ku odbudowaniu małżeństwa. Z drugiej strony postanowił zwolnić pracownika swojego gospodarstwa. Tutaj właśnie zaczęły się prawdziwe problemy.

Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo:

[EMBED-10]

Okazało się bowiem, że butny pracownik nie okazuje żadnego wstydu wobec zaistniałej sytuacji, a co więcej - zdecydował się na groźby pod adresem rolnika. Twierdził, że jeśli zostanie zwolniony, zniszczy gospodarstwo.

Dodatkowo były pracownik pana Grzegorza oskarżył go o gwałty i molestowanie seksualne. Choć może się to wydawać niewiarygodne, rzekoma "ofiara" postanowiła odegrać się na rolniku w sądzie. 

Niewiarygodna decyzja sądu

Kolejne szczegóły przytaczane przez dziennikarzy Polsat News szokują: były pracownik powiedział, że był molestowany kilka lat temu w stodole na terenie gospodarstwa. Problem w tym, że w owym czasie budynek nie został jeszcze wybudowany.

Były kochanek żony rolnika wskazywał, że ofiar molestowania przez pana Grzegorza miało być więcej. Ponadto groził byłej kochance, iż ją pobije, jeśli wyrok sądu nie będzie dla niego korzystny. Biegli wskazali, że zeznania rzekomo poszkodowanego mężczyzny są niespójne, a on sam nie jest wiarygodny.

Pan Grzegorz dysponuje nagraniami, które poświadczają, że jego małżonka chciała przekupić inne osoby do tego, by zeznawały przeciwko niemu przed sądem. Czarę goryczy przelewa fakt, że jednym z sędziów w sprawie jest osoba, która w życiu prywatnym zna się z niewierną żoną pana Grzegorza. Czy w takiej sytuacji można liczyć na obiektywny wyrok? 

Już teraz wiadomo, że rolnik został skazany na pięć i pół roku pozbawienia wolności. Obecnie nie odbywa kary ze względu na swój zły stan zdrowia. Jak wskazuje jego siostra - rolnik został skazany za plotki i pomówienia, gdyż w ciągu całego sześcioletniego procesu nie znaleziono twardych dowodów poświadczających w jednoznaczny sposób o winie pana Grzegorza. 

Nic zatem dziwnego, że sam rolnik z Podkarpacia czuje się ofiarą najbliższej sobie osoby - własnej żony - a także organu, który z założenia ma być niezawisły i obiektywny - wymiary sprawiedliwości. Czy jednak w takiej sytuacji określenie "wymiar sprawiedliwości" nie brzmi nieco groteskowo?

Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo

Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:

Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: polsatnews.pl