Mikroplastik w żywności. Najwięcej w popularnych produktach
Idąc na zakupy, prawie zawsze staramy się zwracać uwagę na skład i pochodzenie produktów spożywczych. Jednak nie zdajemy sobie sprawy z tego, że w pożywieniu mogą znajdować się niewidzialne dla oka cząsteczki plastiku, który potem przedostają się do naszych organizmów. Naukowcy biją na alarm, to stwarza realne niebezpieczeństwo dla ludzkiej krwi czy płuc. Czy da się temu zaradzić?
Analizy naukowców mogą przerażać
Wszechobecny plastik jest powodem do niepokoju. Zanieczyszczenie środowiska tworzywami sztucznymi, mści się potem na ludziach. Pewnie zapytacie, jak?
Naukowcy nieustannie przeprowadzają badania w kierunku obecności mikro i nanocząsteczek plastiku, który poprzez zjadaną przez nas żywność , trafia do wnętrza ciał. Dotyczy to zarówno warzyw, owoców jak i mięsa czy nawet wody. Najnowsze badania naukowe potwierdzają obecność mikrocząsteczek plastiku w torebkach herbaty czy soli.
Skutki zdrowotne spożywania plastiku
Badania naukowe z lutego obecnego roku, wskazują na obecność mikroplastiku w 90% zjadanych przez człowieka białkach zwierzęcych i roślinnych.
Dr hab. Małgorzata Grembecka z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego podkreśla, iż fragmenty plastiku o rozmiarach 0,1-5000 mikrometrów są znajdowane na ludzkiej skórze, włosach, ślinie, w płucach oraz w krwi i próbkach kału.
Materiał ten nie tylko więc dostaje się do naszego układu pokarmowego, ale i może przenikać barierę jelitową. Niepokojącą informacją jest również to, że mikroplastik znaleziono w smółce (pierwszych odchodach) noworodków. A to by mogło oznaczać, że mikroplastik jest w stanie przekroczyć nawet barierę krew-łożysko.– wyjaśnia dr hab. Małgorzata Grembecka z GUMed dla serwisu "Wprost"
Według naukowców, mikroskopijne drobinki tworzyw sztucznych po przedostaniu się do ludzkiego ciała, mogą zaatakować komórki i tkanki głównych narządów wewnętrznych, tym samym powodując zatrucia organizmu uwalnianymi z plastiku chemikaliami.
Drobinki plastiku w ryżu i soli. Przerażające analiza badaczy
Naukowcy z University of Queensland przyjrzeli się dokładnie obecności tworzyw sztucznych w drobinkach ryżu. Dane wskazują, że na każde 100 gramów ryżu spożywanego przez człowieka, można znaleźć od 3-4 miligramów plastiku.
Badaniom poddana przez badaczy z Uniwersytetu East China Normal została również sól. Analizy pokazały, że najwięcej mikroplastiku znajdowało się w soli morskiej, bo aż 1200 kawałków w 500 gramach. Na drugim miejscu uplasowała się sól z dna słonego jeziora, tutaj wykryto 800 cząstek, natomiast w soli kamiennej 450 cząstek.
Szokujące jest natomiast znalezienie plastiku w saszetkach herbaty. Naukowcy z McGill University w Quebecu w Kanadzie byli zdumieni odkryciem 11,6 miliarda cząsteczek mikroplastiku i 3,1 miliarda nanoplastiku w wodzie, po zaparzeniu tylko jednej plastikowej torebki herbaty .
Nie zdziwi chyba nikogo zawartość mikro i nanoplastików w wodzie butelkowanej. Tutaj na jeden litr wody z plastikowej butelki, przypada średnio aż 240 tysięcy niewidocznych gołym okiem drobinek plastiku.
Z kolei uważane za najzdrowsze obecnie owoce i warzywa, jak się okazuje, zawierają tysiące cząsteczek mikroplastiku. Najgorzej jest z jabłkami i marchewką, a także sałatą.
Czy da się uniknąć mikroplastiku?
Tworzywa sztuczne otaczają nas niemalże wszędzie, a całkowite zlikwidowanie opakowań z plastiku nie jest jeszcze możliwe. Producenci uważają, że wciąż nie udowodniono negatywnego wpływu plastiku na zdrowie i życie człowieka, dlatego nie zaprzestaną produkcji.
Jednakże człowiek ma ogromny wpływ na obecność plastiku w środowisku. Unikanie plastikowych pojemników, toreb jednorazowych, butelek z plastiku czy noszenie ubrań z naturalnych materiałów, może przyczynić się do ograniczenia mikroplastiku w przyszłości.
