Polacy jedzą to codziennie. Niewielu sprawdza, co naprawdę trafia na talerz

Mięso w polskiej diecie. Przyzwyczajenie silniejsze niż świadomość

Dla wielu osób mięso to nieodłączny element codziennych posiłków. Obiad bez kotleta, kanapka bez wędliny czy kolacja bez dodatku mięsnego wciąż wydają się niepełne. Polacy należą do narodów, które regularnie sięgają po produkty mięsne, traktując je jako podstawowe źródło białka, energii i sytości.

Jednocześnie w ostatnich latach rośnie zainteresowanie jakością żywności. Konsumenci coraz częściej czytają etykiety, zwracają uwagę na pochodzenie produktów i sposób ich przetwarzania. Moda na zdrowe odżywianie, diety eliminacyjne czy ograniczanie mięsa nie bierze się znikąd – to reakcja na zmieniającą się wiedzę o wpływie żywności na organizm.

Mimo to codzienna praktyka często rozmija się z deklaracjami. W pośpiechu sięgamy po produkty szybkie w przygotowaniu, tanie i łatwo dostępne. Mięso paczkowane, mielone lub gotowe wyroby garmażeryjne trafiają do koszyka bez dłuższego namysłu. Czy jednak wiemy, co dokładnie kryje się w ich składzie?

Cena i wygoda kontra jakość. Dlaczego konsumenci wciąż wybierają w ciemno

Jednym z głównych czynników wpływających na wybory żywieniowe pozostaje cena. Produkty mięsne różnią się kosztami w zależności od jakości, sposobu produkcji i składu. Dla wielu gospodarstw domowych kluczowe znaczenie ma dostępność i niska cena, a nie szczegółowa analiza etykiety.

Do tego dochodzi brak jasnej wiedzy, czym różnią się poszczególne rodzaje mięsa. Określenia używane na opakowaniach bywają mylące, a drobny druk skutecznie zniechęca do czytania. Konsument często zakłada, że skoro produkt znajduje się w legalnej sprzedaży, to musi być bezpieczny i wartościowy.

Eksperci podkreślają jednak, że stopień przetworzenia mięsa ma ogromne znaczenie dla zdrowia. Im bardziej przetworzony produkt, tym mniej naturalnych składników i tym większe ryzyko obecności dodatków, które nie mają nic wspólnego z tradycyjnie rozumianym mięsem.

To właśnie w tej kategorii produktów pojawiają się największe kontrowersje. I to tutaj zaczyna się temat, który wielu konsumentów może zaskoczyć.

Mielone, oddzielane, przetworzone. Tego mięsa lepiej unikać

Eksperci i dietetycy zwracają szczególną uwagę na mięso mielone garmażeryjne oraz mięso oddzielane mechanicznie (MOM). Mięso mielone dostępne w formie gotowych produktów zawiera zwykle od 70 do 90 proc. mięsa, a resztę składu stanowią dodatki technologiczne, takie jak regulatory kwasowości czy białka roślinne.

Jeszcze większe kontrowersje budzi mięso oddzielane mechanicznie, uznawane za produkt niskiej jakości. Proces jego pozyskiwania polega na mechanicznym oddzielaniu resztek mięsa od kości. W efekcie w składzie mogą znaleźć się:

• drobne fragmenty kości;
• chrząstki;
• tkanki łącznej;
• a nawet elementy takie jak pazury.

Tego rodzaju surowiec trafia do parówek, pasztetów i tanich wyrobów mięsnych, które cieszą się dużą popularnością ze względu na cenę.

Jednocześnie Narodowe Centrum Edukacji Żywieniowej ostrzega, że nadmierne spożycie czerwonego i wysoko przetworzonego mięsa zwiększa ryzyko chorób przewlekłych, w tym schorzeń sercowo-naczyniowych oraz nowotworów. Badania wskazują, że codzienne spożywanie porcji czerwonego mięsa może zwiększać ryzyko przedwczesnej śmierci nawet o 20 procent.

Specjaliści zalecają, aby ograniczyć czerwone mięso do jednej lub dwóch porcji tygodniowo, a w codziennej diecie częściej sięgać po:

• białe mięso (kurczak, indyk),
• ryby bogate w nienasycone kwasy tłuszczowe,
• produkty o krótkim i czytelnym składzie.

Świadomy wybór mięsa nie oznacza całkowitej rezygnacji z jego spożycia. Oznacza natomiast czytanie etykiet, unikanie wysoko przetworzonych wyrobów i stawianie na jakość zamiast ceny. W przeciwnym razie na talerz może trafiać coś, co z tradycyjnym pojęciem mięsa ma niewiele wspólnego.

Rosnąca świadomość żywieniowa sprawia, że coraz więcej osób zaczyna dokładniej przyglądać się produktom mięsnym dostępnym w sklepach. Choć mięso nadal pozostaje ważnym elementem diety, jego jakość i stopień przetworzenia mają kluczowe znaczenie dla zdrowia. Czytanie etykiet, unikanie wysoko przetworzonych wyrobów i świadome wybory mogą realnie wpłynąć na samopoczucie i zmniejszyć ryzyko chorób w dłuższej perspektywie.