Powiatowy lekarz weterynarii – kierownik powiatowej inspekcji weterynaryjnej wchodzącej w skład niezespolonej administracji rządowej. Podlega wojewódzkiemu lekarzowi weterynarii, stoi na czele powiatowego inspektoratu weterynarii.
W piśmie do Grzegorza Pudy wskazano, że coraz częściej pojawiają się głosy lekarzy weterynarii, którzy wykonują zadania z wyznaczenia powiatowego lekarza weterynarii, za co otrzymują "żenująco niskie" wynagrodzenia. Mowa o wynagrodzeniach, które mogą wynosić nawet od 3 do 15 zł za wykonanie czynności w gospodarstwach. - Niewątpliwie nie jest to wynagrodzenie adekwatne do poziomu wykształcenia i ponoszonej odpowiedzialności - pokreślono w piśmie. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: Oprócz zgłaszania wyżej wymienionych sytuacji, lekarze weterynarii coraz częściej zapowiadają, że będą odstępować od wykonywania czynności z wyznaczenia Powiatowych Lekarzy Weterynarii, co zdaniem prezesa Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej może grozić paraliżem realizacji zadań Inspekcji Weterynaryjnych zarówno w zakresie zwalczania chorób zakaźnych zwierząt, jak i weterynaryjnej ochrony zdrowia publicznego.
Na przejściu granicznym w Chyżnem (woj. małopolskie) w dniu 30 kwietnia bieżącego roku małopolscy inspektorzy zatrzymali do kontroli pojazd należący do polskiego przewoźnika. W aucie przewożone były zwierzęta ze Słowacji do Polski.
Zdaniem zarządu LIR zarówno rolnicy, jak i myśliwi w ostatnich latach zaobserwowali dynamiczny wzrost liczebności niektórych gatunków ptactwa. Mowa między innymi o wzroście liczebności gęsi zbożowej, gęsi białoczelnej, czy kaczki krzyżówki. Wymienione gatunki ptaków nie tylko odpowiedzialne są za wyrządzanie szkód w uprawach, ale i są głównymi wektorami wirusa ptasiej grypy. - Lubelska Izba Rolnicza wnosi, aby rozważono możliwość wydłużenia okresu polowań na to ptactwo przynajmniej i miesiąc - wnioskuje LIR. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: Co więcej, zarząd wnioskuje o przeznaczenie kwot na odstrzał sanitarny. Jak zauważa zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej, obecny wzrost liczebności gęsi zbożowej, gęsi białoczelnej i kaczki krzyżówki jest "nienaturalny", przez co już od dawna ptaki przestały żerować w naturalnym środowisku i przeniosły się na pola uprawne. Duża liczebność wymienionych gatunków ptaków nie przekłada się także zdaniem zarządu LIR na zdrowotność, dlatego redukcja liczebności stad może poprawić kondycję zdrowotną i uchronić ptaki przed ptasią grypą.