Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Zwierzęta > Te przepisy wprowadzono w tym roku. Hodowcy muszą o tym pamiętać, żeby uniknąć problemów
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 05.07.2025 14:54

Te przepisy wprowadzono w tym roku. Hodowcy muszą o tym pamiętać, żeby uniknąć problemów

Kury
Fot. Pixabay/AndreasGoellner

Rolnicy utrzymujący drób, niezależnie od skali hodowli, muszą stosować się do przepisów, które obowiązują od kwietnia. Ministerialne rozporządzenie to nie tylko reakcja na realne zagrożenie, ale też próba zahamowania rozprzestrzeniania się choroby, która znów atakuje polskie kurniki.

Rzekomy pomór drobiu powrócił. Jest rozporządzenie

W ostatnich tygodniach w Polsce zarejestrowano nowe ogniska rzekomego pomoru drobiu (Newcastle Disease). Szczególnie poważna sytuacja miała miejsce w województwie pomorskim, gdzie choroba zaatakowała kilkanaście tysięcy kur. Choć ptasia grypa ustąpiła, to ND pozostaje realnym zagrożeniem dla hodowców.

W związku z tym od końca kwietnia w całym kraju obowiązuje specjalne rozporządzenie ministra rolnictwa, dotyczące wymogów bioasekuracyjnych w gospodarstwach, w których utrzymywany jest drób. Co ważne, rozporządzenie obowiązuje nie tylko duże, komercyjne fermy - odnosi się także do małych hodowców, którzy trzymają ptaki na własne potrzeby.

Na taką wiadomość Polacy czekali dwa lata. Wyjątkowe zwierzęta przyszły na świat "Latające kleszcze" w polskich lasach. Ślad po ugryzieniu utrzymuje się nawet rok

Nakazy i zakazy obowiązujące wszystkich

Rozporządzenie precyzyjnie określa, co wolno, a czego nie wolno robić w związku z pojawieniem się rzekomego pomoru drobiu. "Zakazuje się: pojenia drobiu i ptaków utrzymywanych przez człowieka wodą ze zbiorników, w tym z wód powierzchniowych, do których mają dostęp dzikie ptaki, wnoszenia i wwożenia na teren gospodarstwa, w którym jest utrzymywany drób, zwłok dzikich ptaków lub tusz ptaków łownych".

Z kolei wśród obowiązków nakazanych wszystkim właścicielom drobiu znajdują się m.in.: "utrzymywanie drobiu w sposób wykluczający jego dostęp do zbiorników wodnych, do których mają dostęp dzikie ptaki", a także "utrzymywanie drobiu, z wyłączeniem kaczek, gęsi, ptaków bezgrzebieniowych i kurcząt ras wolnorosnących, w izolacji od dzikich ptaków". Hodowcy muszą też codziennie obserwować stan zdrowia ptaków i dokumentować wszelkie objawy.

Kury
Photo by Ben Moreland on Unsplash

Co zgłaszać i komu?

W przypadku zauważenia niepokojących sygnałów, właściciele drobiu mają obowiązek niezwłocznie poinformować odpowiednie służby. Jak wskazuje rozporządzenie: "Posiadacz drobiu niezwłocznie zawiadamia organ Inspekcji Weterynaryjnej albo najbliższy podmiot świadczący usługi z zakresu medycyny weterynaryjnej o wystąpieniu u drobiu następujących objawów klinicznych: zwiększonej śmiertelności; spadku pobierania paszy i wody; objawów nerwowych, takich jak: drgawki, skręty szyi, paraliż nóg i skrzydeł lub niezborność ruchów; duszności; sinicy i wybroczyn; biegunki; nagłego spadku nieśności; zwiększonego występowania jaj o nieprawidłowej budowie, w tym o deformacji skorup lub o składaniu jaj bez skorup".

Niezastosowanie się do przepisów może prowadzić nie tylko do pogorszenia stanu zdrowia zwierząt, ale i do poważnych konsekwencji administracyjnych - w tym kar finansowych oraz obowiązku likwidacji hodowli. Warto więc na bieżąco śledzić komunikaty powiatowych lekarzy weterynarii i stosować się do zaleceń.

Obowiązkowe szczepienia - dla kogo?

Dla gospodarstw komercyjnych oraz zakładów wylęgu drobiu przepisy są jeszcze bardziej restrykcyjne. Od maja obowiązuje wymóg szczepień kur i indyków przeciwko rzekomemu pomorowi.

W gospodarstwach komercyjnych, gdzie utrzymuje się do 350 sztuk drobiu średniorocznie, takie szczepienia będą realizowane zgodnie z charakterystyką produktu leczniczego weterynaryjnego - precyzuje rozporządzenie.

W przypadku większych hodowli szczepienia muszą być przeprowadzane zgodnie z programem, który stanowi element obowiązkowego planu bioasekuracji. Warto o tym pamiętać - zaniedbania mogą słono kosztować.