Emilia Korolczuk, młoda rolniczka znana z programu "Rolnicy. Podlasie" za pośrednictwem platformy YouTube na bieżąco pokazuje swoim fanom, co dzieje się u niej w gospodarstwie. Tym razem na najnowszym nagraniu można zobaczyć "akcję obornik".
Przypomnijmy, jak wynikało z materiału opublikowanego przez AGROunię, w Plutyczach doszło do zatrzymania Gienka, znanego z programu "Rolnicy. Podlasie". Na nagraniu widać było, jak rolnik został zatrzymany i wyprowadzony z własnej posesji do radiowozu policyjnego. Jak się okazało, Gienek w areszcie spędził noc. W mediach społecznościowych rolników wskazano, że spędzenie nocy w areszcie było dla rolnika bardzo ciężkie, a do dziś odczuwa skutki tych wydarzeń. Jak podkreślono, zdaniem rolników, działania funkcjonariuszy były nieadekwatne do całej sytuacji. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:
W tym tygodniu widzowie mogli zobaczyć ogromną radość w Laszkach, gdzie pojawił się nowy zwierzak - Pusia, szczeniak - prezent od Krzysztofa. Emilia była zachwycona pojawieniem się szczeniaka. Jak przypomniała, zimą tego roku straciła owczarka niemieckiego. - Krzysiek wie, że ja owczarki szkockie kocham - wyznała zachwycona Emilia.
Jak ogłosiła wczoraj Emilia za pośrednictwem mediów społecznościowych, jej "ranczowa rodzina" powiększyła się o kolejnego członka. - Koński dzieciak, któremu udało się nie zostać wywiezionym do Włoch. My dajemy mu dom, jedzenie, miłość, ale to dzięki Wam i zbiórce na wykup jego los potoczył się tak, a nie inaczej - podziękowała za pomoc w zbiórce młoda rolniczka. Co więcej, Emilia zachęciła swoich fanów do zgłaszania propozycji imienia dla nowego członka rodziny. Propozycji jest co niemiara, a jednym z najczęściej powtarzających się imion jest Szczęściarz. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: [EMBED-6]- Szczęściarz, bo miał dużo szczęścia, że trafił na Panią - napisała jedna z internautek. Warto przypomnieć, że na ranczu w Laszkach do tej pory zamieszkało już niemalże sto kóz, około 20 krów, a także cielaki, konie, króliki, a nawet gęsi. Jak sama wspomniała Emilia, zwierzęta, które do siebie przyjmuje, często ratowane są przed rzeźnikami.
- Ranczo cały czas się powiększa Wesołych Świąt! - napisała wczoraj w Niedzielę Wielkanocną Emila. Oprócz zamieszczonych życzeń internauci mieli okazję zobaczyć jej nowe zdjęcie. Na fotografii widać, że młoda rolniczka jest już w zaawansowanej ciąży. Na zdjęciu można było zobaczyć także partnera Emilii i ojca dziecka - Karola, o którym więcej można przeczytać >tutaj<. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:
Jak można było zobaczyć w zapowiedzi do dzisiejszego odcinka, Gienek wspominał wydarzenia z przeszłości. Kiedy za oknem zaczął padać deszcz do gospodarza, przyszedł Jastrząb, z którym Gienek znają się od wielu lat. Podczas rozmowy o rodzicach Gienka, rolnik wyciągnął stare zdjęcia. Na fotografiach pojawiali się Andrzej, Jarek, Paulina. - Tych, którzy odeszli często wspominam. Śnią mi się, Justynka mi się śni, córeczka maleńka była, zmarła. Jednak to jest wola Boża, ale po roku Andrzej się urodził, później Paulinka - mówił Gienek. Jak wyznał Gienek, jego pierwsza córka, Justynka żyła dokładnie trzy miesiące. Córka zapadła na wirusowe zapalenie płuc. Gienek na spotkaniu z przyjacielem, pokazywał także zdjęcia z pogrzebu swojego taty. Jak wspominał rolnik, jego ojciec rzadko bywał w domu, miał wielu przyjaciół, którzy towarzyszyli mu do ostatnich chwil. Na jednej z fotografii widać było, jak przyjaciele na pogrzebie niosą trumnę z ojcem Gienka. Rolnik wyznał, gdy dowiedział się o śmierci swojego taty. Ze łzami w oczach przyznał, że nie mógł uwierzyć, gdy przekazano mu tę wiadomość. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo:
Zgodnie z tym, czego można było dowiedzieć się z krótkiej zapowiedzi trzeciego odcinka w Plutyczach pojawił się niemały problem, gdy podczas przepędzania krów uciekła jedna z nich, a w ślad za nią cielak. Zdenerwowany Andrzej biegał za zwierzętami, a w tym czasie jego ojciec wszystko czujnie obserwował. Jak zgodnie przyznali rolnicy, jedynie z tą krową są jakiekolwiek problemy. Przed kamerami Andrzej nazwał ją nawet "durnowatą". Cała pogoń za krową trwała blisko dwie godziny. Po tym, jak udało się szczęśliwe powrócić do gospodarstwa rolnicy z Plutycz zaczęli karmić zwierzęta. Jednym z zabawniejszych momentów, przynajmniej dla Andrzeja, był czas, w którym jego ojciec podczas śrutowania został obsypany. Widzowie w trzecim odcinku "Rolnicy. Podlasie" mogli także posłuchać, jak Gienek wspomina swojego ojca. Oprócz losów Gienka i Andrzeja widzowie mieli także okazję zobaczyć, jak Agnieszka i Jarek pracują w gospodarstwie. Rolników w ostatnim odcinku wspierali Karol i Sylwia. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: [EMBED-3]