Wołodymyr Zełenski apeluje do Tuska. Prosi o spotkanie
Sytuacja na granicy polsko-ukraińskiej ulega z każdym dniem zaostrzeniu wraz ze zmęczeniem i zniechęceniem protestujących rolników i blokowanych ukraińskich przewoźników. Ku zaskoczeniu polskiej strony Prezydent Ukrainy zaapelował za pomocą platformy X do premiera Donalda Tuska o spotkanie.
Trudna sytuacja polskich rolników
Sytuacja na granicy polsko-ukraińskiej przypomina beczkę prochu, której wystarczy drobna iskra, by wybuchnąć. Obie strony są u kresu swojej wytrzymałości zarówno fizycznej, psychicznej jak i finansowej.
Polscy rolnicy wchodzą w początek sezonu z poczuciem beznadziei. Zapasy zbóż ulokowane w silosach czekają już nie na dobrą cenę, bo o tej rolnicy przestają marzyć. Czekają, by można było je sprzedać i zrobić miejsce na przyszłe zbiory. Każda uprawa zbóż, rzepaku czy kukurydzy w ubiegłym sezonie była poniżej opłacalności. Każda uprawa zamiast przynieść zapasy finansowe na godne życie i rozpoczęcie nowego sezonu, wydrenowała rolnicze portfele. Wielu rolników nie stać na zakupienie nawozów, czy materiału siewnego na najbliższy sezon.
Strajk trzydziestodniowy rozpoczął się 9 lutego, mimo tak długiego czasu nadal nie ma konkretnych działań ze strony Ministerstwa Rolnictwa, rządu ani Komisji Europejskiej.
Rolnicy nie zgadzają się na kosmetyczne zmiany w przepisach Zielonego Ładu, a oczekują zmian w zasadniczych częściach i ustaleń na poziomie debat z rolnikami.
Wbrew powszechnej opinii rolnicy nie są zadowoleni z kolejnych planów dopłat jakie przewiduje Ministerstwo Rolnictwa , które w opinii rolników przekształca się w “Ministerstwo Dopłat”. Rolnikom zależy na opłacalności produkcji i godnej zapłacie za własne plony, nie kolejnych dopłatach wywołujących niechęć społeczeństwa do ich grupy społecznej.
Prezydent Zełenski odniósł się do sytuacji na polsko-ukraińskiej granicy.
Zaskoczeniem dla polskiej strony stał się apel prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jaki ukazał się na platformie X w dniu 21 lutego 2024 roku.
Prezydent Ukrainy rozpoczął swoje wystąpienie (zarówno w języku polskim, jak i ukraińskim) od przypomnienia o solidarności, jaka połączyła narody europejskie. W dalszych słowach odniósł się do sytuacji na polsko-ukraińskiej granicy, gdzie wysypywane było ukraińskie zboże przez polskich rolników.
Ale teraz widzimy również nadmierną i niesprawiedliwą polityzację, przez którą wspólne osiągnięcia mogą zacząć się rozsypywać. Tak samo rozsypywać się jak ukraińskie zboże - które niestety świat zobaczył na polskich drogach - chamsko wyrzucone z samochodów i wagonów.
Prezydent Ukrainy odniósł się do polskiego społeczeństwa i podziękował każdemu, kto “odróżnia polityczne manipulacje od fundamentalnych kwestii bezpieczeństwa narodowego”.
Prezydent Ukrainy apeluje do Donalda Tuska i Andrzeja Dudy
Prezydent Wołodymyr Zełenski zwrócił się do premiera Donalda Tuska i członków jego rządu.
Zapewnił, że polecił przedstawicielom swojego rządu, wszystkim ministrom oraz szefowi rządu przybycie na granicę polsko-ukraińską w najbliższych dniach, do 24 lutego 2024 roku. (czyli przed drugą rocznicą wybuchu wojny w Ukrainie- red.)
Zapewnił, że sam jest gotów również pojawić się na granicy i czekać na wizytę Donalda Tuska oraz przedstawiciela Komisji Europejskiej, by również wziął udział w tym spotkaniu.
Zełenski zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy, by dał swoje wsparcie we wspólnym dialogu, pomiędzy oboma rządami.
Dość Moskwy na naszych ziemiach. Dość nieporozumień. Nie możemy się wzajemnie upokarzać, nie możemy upokarzać ani ukraińskich, ani polskich rolników. Potrzebujemy jedności. Potrzebujemy rozwiązań - między nami, Ukrainą a Polską, i na poziomie całej Europy.
Rozmowy polsko-ukraińskie w cieniu strajków rolników
Dodając informacje kontekstowe do dzisiejszej wypowiedzi prezydenta Ukrainy warto dodać kilka faktów.
W piątek na spotkanie z Donaldem Tuskiem ma przybyć Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej. Towarzyszyć jej będzie premier Belgii Alexander De Croo. Jest to sytuacja sprzyjająca spotkaniu w układzie Polska-Ukraina-Komisja Europejska i to na wysokim szczeblu.
Sytuacja na granicy ulega zaostrzeniu, podobnie jak nastroje rolników w całym kraju. Dochodzi do zwiększenia niekorzystnych incydentów na granicy oraz w kraju, zarówno ze strony polskich rolników, jak i ukraińskich obywateli.
Nasilają się nastroje antyukraińskie wraz z kolejnymi doniesieniami o jakości produktów sprowadzanych do naszego kraju z Ukrainy. Nasila się bojkot ukraińskich produktów, nie tylko ze strony rolników, ale także konsumentów zaniepokojonych doniesieniami zarówno rolników jak i służb działających na granicy takich jak IJHARS.
Kryzys wizerunkowy na szczeblu politycznym wywołało umieszczenie nazwisk polskich polityków, oraz przedstawicieli protestujących przewoźników i rolników na stronie internetowej, będącej tzw. “ czarna listą ukraińskiej SBU ”.
Spraw, które wymagają rozwiązania jest zdecydowanie więcej niż miesiąc temu, a wygląda na to, że iskry pojawiają się coraz bliżej beczki z prochem i politycy ukraińscy boleśnie sobie o tym uświadomili.