Znany rolnik w ostrych słowach o kontrowersyjnym banerze na strajku rolników
Miejscowość Gorzyczki i protest rolników w tej miejscowości stały się tematem przewodnim medialnych doniesień o organizowanych w całej Polsce masowych strajkach rolników. Wszystko za sprawą skandalicznego baneru. Organizator oraz rolnicy odcinają się od przesłania plakatu.
Organizator protestu w Gorzyczkach. "Dobrze, że policjanci ten transparent wychwycili"
Za sprawą jednego plakatu rolnicy stali się obiektem uwagi, o którą nie zabiegali. Wszystko z powodu baneru jaki znalazł się na jednym z ciągników uczestniczących w miejscowości Gorzyczki w województwie śląskim.
Napis “Putin, zrób porządek z Ukrainą, Brukselą i naszymi rządzącymi” oraz zawieszenie na ciągniku flagi ZSRR wywołało w mediach zainteresowaniem strajkiem od strony, która nie jest na rękę racjom polskich rolników, ich postulatom ani postrzeganiu tej grupy społecznej.
Organizator strajku, Łukasz Mura w rozmowie z Polsat News podkreślił, że nie wiedział, że takiego typu napisał znalazł się pośród kolumny ciągników.
Dostałem informację od rolników, że z kolumny ciągników został zdjęty jeden z nich. Nie wiedziałem, o co chodzi, bo trudno zapanować nad tak dużą grupą pojazdów. (...) Jeżeli z różnych dróg zjeżdżają się ciągniki, trudno zapanować nad ich ruchem. Na swoim miejscu nie wiedziałem, kto co ma napisane na banerze. Dobrze, że policjanci ten transparent wychwycili - powiedział organizator protestu.
Do zdarzenia odniósł się w swoich mediach społecznościowych na platformie X szef MSWiA Marcin Kierwiński, informując, że reakcja policji został błyskawicznie zdjęty i zabezpieczony, a wobec autora prokuratura podjęła odpowiednie czynności.
Rolnik NIEprofesjonalny w ostrych słowach o skandalicznym banerze
Pojawiające się w mediach zdjęcie wraz z antyrolniczymi komentarzami i negatywnym odbiorem społecznym wywołało burzę również w świecie rolników. Działający w mediach społecznościowych rolnicy odcinają się zdecydowanie od napisu zamieszczonego na banerze oraz od intencji umieszczającego.
W relacjach na Instagramie pojawia się wiele gorzkich słów pod adresem człowieka, który poprzez brak zastanowienia spowodował, że na rolników wylała się fala hejtu. Rolnicy obawiają się, że ich strajk zostanie sprowadzony tylko do kwestii nienawiści do Ukrainy i działań prorosyjskich, a nie jest to zgodne z ich postulatami. Podkreślają, że potępiają wojnę w Ukrainie, działania Rosji, a zależy im jedynie na ochronie bezpieczeństwa żywnościowego i bezpieczeństwa żywności dla całego polskiego społeczeństwa, co zawiera się w ich postulatach.
Do rolników zaapelował znany agroinfluencer, Michał Nowacki prowadzący kanał Rolnik NIEprofesjonalny. Znany jest z ogromnego zaangażowania w sprawy rolnicze, organizację protestów oraz działania medialne mające na celu ochronę dobrego wizerunku rolników.
Michał Nowacki nie przebierał w słowach odnośnie skandalicznego napisu już nie. :
Niestety niektórych stać na nowego John Deera, ale na mózg i myślenie już nie. Jako rolnicy z takimi hasłami się nie identyfikujemy!
W dalszych słowach Rolnik NIEprofesjonalny zwrócił się do strajkujących rolników.
Kontrolujcie co się dzieje na waszych protestach, na waszych strajkach. Bo w momencie, kiedy ktoś przyjeżdża takim banerem z automatu powinien być taki baner zerwany, najlepiej spalony, żeby nikt go nie widział, a nie idzie to w świat.
Rolnik dodał, że takie działania pojedynczych jednostek mogą zniszczyć działania całego rolniczego społeczeństwa.
Monika Pióro specjalista ds. PR o skandalu na strajku
Zdjęcie, które obiegło wczoraj media nie tylko polskie, ale dotarło także na portale rosyjskie odbiło się szerokim echem wywołując niekorzystne komentarze w stronę rolników. Redakcja Rolnik Info poprosiła Monikę Pióro specjalistkę ds. Public Relations o komentarz w tej sprawie.
Czy pani zdaniem opinia o rolnikach bardzo ucierpi w obliczu tego incydentu? W ostatnim czasie rolnikom udało się znacząco odbudować zaufanie społeczne.
Monika Pióro: Myślę, że może tak być. Wiadomo, że hasła na transparentach, żeby były dobre, powinny być chwytliwe i kreatywne, ale tutaj nawiązują do zbrodniarza wojennego i to w takim kontekście, jakby się z nim zgadzali. Bardzo źle to może wpłynąć na wizerunek rolników właśnie z tego względu, że poniekąd opowiedzieli się tym transparentem za agresją, przemocą i mordem.
Jakie działania w takiej sytuacji powinni podjąć rolnicy?
Monika Pióro: Z pewnością oświadczeniami albo informacją prasową do mediów od przewodniczącego tego strajku. Niestety Polacy nie są tak zaangażowani w temat, żeby taka informacja, dotarła do wszystkich. Niestety, część Polaków zapamięta tylko zdjęcie zamieszczone gdzieś na platformie X, które pojawiło się im podczas codziennego scrollowania.
Rolnicy podczas tegorocznych strajków odwołują się do walki o bezpieczeństwo żywnościowe i bezpieczeństwo żywności oraz troski o konsumentów. Jakie narzędzia powinni wykorzystać, by skutecznie dotrzeć do konsumentów, jeśli media telewizyjne nie przekazują tych postulatów?
Monika Pióro: Internet i telewizja według danych CBOS to najczęstsze źródła informacji Polaków o sytuacji w kraju i na świecie. Właśnie dlatego stawiałabym tutaj na internet, na oczywiste i mniej oczywiste rozwiązania. Dobrymi narzędziami, by skutecznie dotrzeć do konsumentów, są media społecznościowe. Nie tylko Facebook czy X.com, ale i również TikTok. Sama również obserwuje kilku rolników w sieci i to właśnie ich przekaz najczęściej do mnie dociera. Wiem, że rolnicy zakładają lokalne grupy na Facebooku i Messengerze, porozumiewają się między sobą, nagrywają filmy z protestów. W ten sposób ich przekaz dociera do coraz większego grona, ponieważ użytkownicy sieci udostępniają między sobą nagrania i posty.
Ponadto, według mnie nie należy lekceważyć mediów lokalnych. W szczególności osoby starsze sięgają po informacje zawarte w tradycyjnych mediach, np. w lokalnej/branżowej prasie lub radiu.