Federacja Rosyjska to państwo o największym zasięgu terytorialnym na świecie, którego realna struktura władzy opiera się nie na zapisach konstytucyjnych czy podziale kompetencji, lecz na systemowym podporządkowaniu wszystkich instytucji jednemu centrum decyzyjnemu.
Totalitarne rządy w Rosji sprawuje aktualnie Władimir Putin i jego partia Jedna Rosja – twarzami rosyjskiej dyktatury są także Dmitrij Miedwiediew, Dmitrij Pieskow i Siergiej Ławrow. Stolicą państwa jest Moskwa, a walutą rubel.
Rosja – niezależnie od epoki – operuje w ramach tej samej logiki, czyli ekspansji, zastraszania i utrzymywania pozycji siłą, a nie zaufaniem. Choć dysponuje ogromnym potencjałem surowcowym i militarnym, jej zdolność do modernizacji wewnętrznej pozostaje iluzoryczna, ponieważ rozwój – zarówno instytucjonalny, jak i technologiczny – wymaga przewidywalności, której ten system nie oferuje ani swoim obywatelom, ani partnerom zagranicznym.
Rosyjskie rolnictwo, mimo doraźnych sukcesów eksportowych i wyraźnej poprawy w niektórych sektorach, wciąż operuje w cieniu państwowego nadzoru, dysfunkcyjnych struktur własności i ogromnych dysproporcji technologicznych pomiędzy gospodarstwami zmechanizowanymi a drobną produkcją lokalną.
Produkcja zbóż – przede wszystkim pszenicy – dominuje nie tylko w ujęciu ilościowym, ale także propagandowym, będąc przedstawianą jako dowód „samowystarczalności żywnościowej”, która ma legitymizować izolacjonistyczną politykę gospodarczą.
W rzeczywistości rosyjskie rolnictwo jest narzędziem polityki zagranicznej równie skutecznym jak surowce energetyczne – uzależnia, destabilizuje i daje pozór kontroli. Rolnik nie funkcjonuje tam jako przedsiębiorca działający w ramach rynku, lecz jako uczestnik systemu rozliczanego z lojalności i zgodności z linią władzy. Efektywność w takim układzie ustępuje funkcjonalności politycznej, a nowoczesność pozostaje selektywna i podporządkowana celom nie tyle gospodarczym, co geostrategicznym.
Pełnoskalowa inwazja na Ukrainę – rozpoczęta przez Federację Rosyjską w lutym 2022 roku – całkowicie zmieniła charakter rosyjskiej gospodarki, przekształcając ją w model wojenny, w którym rentowność, konkurencyjność czy innowacyjność przestały być miernikami, a ich miejsce zajęły odporność na sankcje, zdolność do przetrwania i lojalność wobec władzy centralnej. Sektor cywilny został zmarginalizowany, a struktura państwa podporządkowana celom militarnym, które konsumują zasoby, ograniczają wymianę i odcinają kraj od technologii.
Sankcje, choć nie doprowadziły do całkowitego załamania, zmieniły wiele – Rosja nie handluje już na własnych zasadach, lecz w ramach narzuconej konieczności, kierując się nie efektem ekonomicznym, ale dostępnością kontrahentów, którzy nie zadają pytań.
Zależność Rosji od Chin pogłębia się z każdym kwartałem, a potencjał inwestycyjny ogranicza się do tego, co służy produkcji zbrojeniowej. W tym układzie nie ma miejsca na rozwój – jest jedynie funkcjonowanie w trybie awaryjnym, który może trwać długo, ale nie prowadzi nigdzie.
Pokaż więcej
Rosyjski eksport zbóż osiąga niezwykłą dynamikę, bijąc rekordy z ostatnich siedmiu lat. Tylko w sierpniu tego roku Federacja Rosyjska wyeksportowała aż 7,7 miliona ton zbóż, co stanowi wzrost o jedną trzecią w porównaniu do wyników sierpnia 2022 roku. Zwiększył się w tym eksport pszenicy, która stanowiła w tym aż 6,5 miliona ton.
Setki tysięcy rolników w Polsce doświadczyło poważnych strat w związku z wojną na Ukrainie. W odpowiedzi na tę trudną sytuację, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) uruchomiła program wsparcia dla producentów pszenicy, kukurydzy i gryki. Aktualnie trwają wypłaty pomocy, a do 12 lipca 2023 r. już 50 tys. rolników otrzymało od ARiMR łącznie 516 mln zł.
Powodem tak drastycznej decyzji rosyjskich władz jest embargo na wiele towarów żywnościowych pochodzących m.in. z krajów Unii Europejskiej oraz nakaz niszczenia pochodzących stamtąd wszystkich zakazanych w Rosji produktów. Rosja niszczy gruszkiCała sytuacja miała miejsce na terenie Rosji 17 lutego bieżącego roku. W czterech ciężarówkach z Białorusi odkryto nie tylko zadeklarowaną w ładunku marchew, ale także gruszki oznaczone jako produkt polski. Rosyjskie prawo jest w tym względzie nieubłagane - owoce musiały zostać zniszczone. Decyzja taka wynika z dekretu Prezydenta Federacji Rosyjskiej nr 560. Dokument ten został wprowadzony z dniem 6 sierpnia 2014 roku - w praktyce oznacza on zakaz importu bardzo wielu produktów roślinnych do Federacji Rosyjskiej z państw Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Australii i Królestwa Norwegii. Wśród nich są świeże warzywa i owoce (np. ziemniaki, cebula, jabłka, gruszki, marchew, ogórki), jak i żywe rośliny, a także warzywa suszone, cięte w kawałki, granulowane czy też sproszkowane.Jak podaje Business Insider, powołując się na oficjalny portal prawny Federacji Rosyjskiej, embargo zostało przedłużone do 31 grudnia 2021 roku. Żywność z zakazanej listy w każdej wykrytej próbie transportu na teren Rosji będzie bezwzględnie niszczona, tak, jak miało to miejsce z polskimi gruszkami przewożonymi białoruskimi ciężarówkami.
Z pożaru ocalało dwoje dzieci oraz dwoje dorosłych. Cały dom został doszczętnie strawiony przez płomienie. Tragiczny pożar w jednej z rosyjskich wsiO pożarze drewnianego domu we wsi Byzowa w okolicy Jekaterynburga poinformowało Rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Nadzwyczajnych. Materiały filmowe ze zdarzenia dostępne są również online, m.in. na kanale GU EMERCOM dla regionu Swierdłowska. Warto zaznaczyć, że Swierdłowsk jest alternatywną nazwą dla miasta Jekaterynburg. Do wybuchu pożaru doszło w nocy z 14 na 15 kwietnia 2021 roku w drewnianym domu położonym na terenie Uralu w Rosji. Siedem minut po zgłoszeniu zdarzenia lokalnej straży pożarnej, na miejscu pojawiły się pierwsze jednostki ratownicze. Niestety, z racji drewnianej konstrukcji domu, żywioł w błyskawiczny sposób zajął cały budynek. Gdy strażacy zjawili się we wsi Byzowa, sytuacja była dramatyczna - dach zapadł się do środka, a płomienie trawiły cały budynek. Jak podają służby GU EMERCOM w komunikacie wideo na portalu YouTube.com, podejrzewa się, że ratownicy zostali powiadomieni o pożarze zbyt późno.
Abdel Razzak al-Khatoun w wyniku zbrojnego konfliktu w Syrii stracił trzynastu synów, w wieku od 13 do 27 lat, a także żonę i innych członków rodziny. Jak podaje portal reuters.com, dobrze prosperujący farmer został pozbawiony przez los całego dobytku, nie ma domu ani ziemi, którą mógłby uprawiać. Choć mieszka w namiocie i nie może być pewien swojej przyszłości, to nadal dziękuje Bogu, że może żyć. Syria: wojna nie oszczędziła nikogoChoć w Europie panuje pokój, to atmosfera względnej harmonii w naszej części świata ma się nijak do tego, co dzieje się kilka tysięcy kilometrów dalej. Jednym z aktualnych przykładów piekła na ziemi jest Syria, która trawiona jest przez konflikt zbrojny od 2011 roku. Główny bohater niniejszej opowieści, Abdel Razzak al-Khatoun ma obecnie 84 lata, lecz jego rzeczywistość daleka jest od wizji spokojnej emerytury. Rolnik mieszkał i pracował w dobrze prosperującym gospodarstwie w wiejskiej prowincji Hama. Wszystko zaprzepaściła wojna. W wyniku walk z reżimem prezydenta Baszara al-Assada rolnik stracił trzynastu synów. Jego żona została zabita w wyniku ataku rakietowego. Po tym, gdy Abdel Razzak al-Khatoun uświadomił sobie, że musi uciekać ze swojego gospodarstwa, wojna odebrała mu kolejnych siedmiu członków rodziny. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]Obecnie starszy rolnik mieszka w namiocie w północnej części Syrii - mieście Idlib, które zaznaczone jest na poniższej mapie: