Rusza pilna pomoc dla poszkodowanych rolników. Wiadomo, kto może liczyć na wsparcie rządu

Jesień w pełni, a wielu rolników wciąż liczy straty po letnich kataklizmach. Gdy wydawało się, że o rządowym wsparciu można tylko pomarzyć, resort rolnictwa wreszcie pokazał konkretny plan działania. Za pośrednictwem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ruszają aż trzy programy pomocowe, skrojone pod różne potrzeby. Kto dokładnie może liczyć na pieniądze i o jakich terminach trzeba pamiętać?
Reakcja na kryzys, czyli rządowy plan w pigułce
Uruchomione nabory to bezpośrednia odpowiedź ministerstwa na trudną sytuację w polskim rolnictwie. Zamiast jednego, uniwersalnego rozwiązania, resort postawił na strategię trzech filarów.
Plan zakłada precyzyjne wsparcie w najpoważniejszych problemach: bezpośrednich stratach po nawałnicy na Żuławach, obciążeniach podatkowych na terenach dotkniętych powodziami oraz ogólnym braku płynności finansowej, który dławi rozwój wielu gospodarstw. To jasny sygnał, że rząd próbuje działać celowo.
Co zakłada nowa pomoc dla rolników?
Plan ministerstwa materializuje się w postaci trzech naborów, które właśnie wystartowały. Pierwszy z nich to dopłaty dla rolników z Żuław poszkodowanych przez deszcz nawalny z 28-29 lipca. Wsparcie przyznawane jest w ramach pomocy de minimis, a nabór potrwa tylko do 24 października 2025 roku. Drugi program to zwrot podatku rolnego za trzecią i czwartą ratę ubiegłego roku dla rolników, których gospodarstwa ucierpiały w wyniku powodzi. Wnioski w obu tych przypadkach można składać wyłącznie elektronicznie przez platformę PUE do 31 października 2025 roku. Trzecia forma wsparcia to oprocentowane pożyczki z linii NP4 na spłatę zobowiązań dla rolników potrzebujących poprawić płynność finansową, o które można ubiegać się w formie papierowej również do 31 października 2025 roku.

Zegar tyka, a diabeł tkwi w szczegółach
Plan ministerstwa, choć potrzebny, ma jedną zasadniczą wadę. Bardzo krótkie terminy. Zwłaszcza rolnicy z Żuław mają zaledwie kilka dni na zebranie dokumentów i złożenie elektronicznego wniosku. To gra o wysoką stawkę, w której liczy się każda godzina. Trzeba też uważać na formę aplikacji – pomylenie wniosku elektronicznego z papierowym to prosty błąd, który może kosztować utratę szansy na wsparcie. Rada jest jedna: nie czekać na ostatnią chwilę, dokładnie sprawdzić wymagania na stronach ARiMR i działać już dziś. W tej grze wygrywają najszybsi i najlepiej przygotowani.



































