Za transmisję ASF odpowiedzialne są również tzw. kleszcze miękkie. Tutaj jest jednak dobra wiadomość - występują one w krajach o ciepłym klimacie, podczas gdy w Polsce mamy do czynienia z tzw. kleszczami twardymi, które - zgodnie z obecnym stanem wiedzy - nie wpływają na przenoszenie wirusa afrykańskiego pomoru świń. Komary, kleszcze i muchy wobec problemu ASFAfrykański pomór świń jest chorobą, która w błyskawicznym tempie dziesiątkuje domową trzodę chlewną, a także jej bliskich kuzynów: dziki oraz świniodziki. ASF przyczynia się do gigantycznych strat ponoszonych przez rolników nie tylko w Polsce, ale też w krajach tak odległych jak Chiny. To właśnie chińscy naukowcy, chcąc lepiej poznać wroga, zdecydowali się na kolejne badania nad możliwymi czynnikami transmisyjnymi wirusa: komarami. W artykule, który ukazał się w czasopiśmie BMC Veterinary Research autorstwa Weiyun Qin, Zhongcheng Gao, Shenglong Wu i Wenbin Bao czytamy, iż na rzecz badań zebrano 463 komary z pięciu dużych farm trzody chlewnej w prowincji Jiangsu. Warto dodać, że w pięciu wybranych gospodarstwach stwierdzono obecność wirusa ASF lub podejrzewano zarażenie nim trzody. Chińscy naukowcy otrzymali dość optymistyczny wynik swoich badań; okazało się bowiem, że komary najprawdopodobniej nie przenoszą w prosty sposób choroby świń. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]
Mimo to rolnicy wskazują, że jaskółki mieszkające w chlewniach i ich pobliżu bardzo pomagają w walce z muchami i innymi uciążliwymi insektami. W sytuacji, gdy ptaki żerują gdzie indziej, rolnicy muszą wspomagać się sztucznymi środkami chemicznymi do wybijania owadów. Jaskółki a zasady bioasekuracjiNie trzeba nikomu dwa razy powtarzać, że problem z afrykańskim pomorem świń wywrócił do góry nogami rynek trzody chlewnej, przyczyniając się do wielu dramatów na polskiej wsi.Nikt z pewnością nie chce, by w pobliżu jego gospodarstwa potwierdzono ognisko jakiejkolwiek wysoce zakaźnej choroby - i z tego względu od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej obowiązują surowe zasady bioasekuracji.Choć Polska stała się członkiem Unii Europejskiej w 2004 roku, to już 18 września 2003 roku w życie weszło rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie szczegółowych warunków weterynaryjnych, jakie muszą spełnić gospodarstwa w przypadku, gdy zwierzęta lub środki spożywcze pochodzenia zwierzęcego pochodzące z tych gospodarstw są wprowadzane na rynek. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-5]Jaki to ma jednak związek z jaskółkami? Otóż w paragrafie drugim możemy przeczytać, iż budynki, w których utrzymywane są zwierzęta (a więc w chlewniach, oborach itd.), muszą być zabezpieczone przed dostępem zwierząt innych niż utrzymywane w gospodarstwie. Również w wykazie zasad opracowanym przez Główny Inspektorat Weterynarii w celu ochrony świń przed ASF zabrania się otwierania chlewni na bytowanie innych gatunków, niż hodowane przez rolnika zwierzęta. Z drugiej jednak strony opinia Głównego Lekarza Weterynarii dr. Bogdana Konopki na temat hodowli bydła brzmi następująco: - Przepisy nie wskazują na konieczność eliminacji z budynków, w których utrzymywane jest bydło, jaskółek czy też ich gniazd, jeżeli by się one pojawiły, tym bardziej że na terytorium Polski ptaki te objęte są ochroną gatunkową.Brak jednak podobnej wypowiedzi na temat gniazd jaskółek w chlewniach.
Do pożaru doszło na fermie przemysłowej w miejscowości Alt Tellin w zachodnim Greifswaldzie, o czym poinformował Ostseewelle HIT-RADIO Mecklenburg-Vorpommern na Facebooku 30 marca 2021 roku. Gigantyczny pożar fermy przemysłowejDo pożaru fermy trzody chlewnej w Niemczech doszło 30 marca 2021 roku przed południem. W filmie, który pojawił się na facebookowym profilu Ostseewelle HIT-RADIO Mecklenburg-Vorpommern możemy zauważyć wielkie kłęby dymu unoszące się nad zabudowaniami. Rzecznik lokalnej policji przekazał, iż przyczyna pożaru pozostaje nieznana. Prowadzone jest w tej sprawie śledztwo, toteż cały zniszczony obiekt został zablokowany, a na jego terenie pracują odpowiednie służby. Ferma w Alt Tellin była jednym z największych tego typu obiektów w Niemczech. Hodowano tam około 50 tysięcy prosiąt i 9 tysięcy macior. W wyniku pożaru spłonęła znacząca większość z nich - uratowano jedynie 1500 zwierząt. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-5]
Jest to pozytywna informacja dla wszystkich hodowców trzody chlewnej z wymienionych powiatów, ponieważ znajdując się na terenie strefy żółtej ASF nie będą musieli wykonywać badań laboratoryjnych przed transportem zwierząt za granicę. Nowy zapis w Dzienniku Urzędowym Unii EuropejskiejAfrykański pomór świń jest problemem, z którym bezskutecznie zmaga się wiele krajów na świecie. Na obecną chwilę jedynymi środkami, które ograniczają ekspansję choroby, jest budowanie ogrodzeń na terenach leśnych, które uniemożliwiają migrację dzikom. Ponieważ skuteczne opanowanie ASF jest niezwykle trudnym zadaniem, na mapie Polski utworzono trzy rodzaje stref, które oznaczone są kolorem żółtym, czerwonym i niebieskim. Mają one pomóc kontrolować sytuację epidemiologiczną wśród zwierząt. Strefa żółta oznacza obszar ochronny, czerwona - obszar objęty ograniczeniami, a niebieska - obszar zagrożenia. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-5]Decyzją Komisji UE z dnia 25 marca 2021 roku ze strefy niebieskiej do żółtej przeszły trzy powiaty z województwa wielkopolskiego: pleszewski, kaliski oraz koniński. Oznacza to spore ułatwienia dla hodowców trzody chlewnej.
Co więcej, wedle relacji mężczyzny, zwierzęta miały być agresywne i ciężko go ranić. Jak się później okazało, całe zdarzenie było zmyślone. Nietrzeźwy mężczyzna o rzekomym ataku dzikówZgłoszenie do dyżurnego policji o rannym mężczyźnie atakowanym przez dziki trafiło 23 marca 2021 roku krótko po południu. Poszkodowany miał przebywać w miejscowości Kopce (woj. kujawsko-pomorskie) i - jak twierdził - był w sytuacji zagrożenia życia. Służby nie zwlekały ani minuty - na wskazane miejsce wyruszyła policja z Mogilna, Strzelna i Jezior Wielkich, a także Straż Leśna z Miradza. W kolejnym telefonie mężczyzna utrzymywał, że dziki pogryzły go do krwi. Ofiara niewidzialnych dzików została znaleziona przez policję po czterogodzinnych poszukiwaniach, po czym okazało się, że mieszkaniec gminy Strzelno nie odniósł żadnych obrażeń. Był natomiast pod wpływem alkoholu. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-4]