Pomiędzy Goliną a Jarocinem (woj. wielkopolskie) samochód ciężarowy przewożący świnie wypadł z drogi. Jak powiadomiono, nie wszystkie zwierzęta przeżyły zdarzenie. Do zdarzenia doszło w miniony wtorek, 13 lipca bieżącego roku. Jak powiadomił Michał Wojtczak z OSP Golina, strażacy ochotnicy zostali zadysponowani do zdarzenia o godzinie 11:48.
W środę 14 lipca 2021 roku przed godziną 11:00 doszło do dramatycznego zdarzenia na trasie S11 między Obornikami a Poznaniem: samochód ciężarowy przewożący świnie wjechał do przydrożnego rowu. Na miejscu przybyli strażacy i funkcjonariusze policji. Droga została zablokowana. Tir ze świniami w rowiePrzewóz żywych zwierząt zawsze wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Niestety, czasami nawet pomimo spełniania wszelkich norm bezpieczeństwa, w podróży może dojść do bardzo niebezpiecznych zdarzeń. Jak podaje portal epoznan.pl w środę 14 lipca 2021 roku przed południem tir przewożący świnie wjechał nagle do przydrożnego rowu. Na obecną chwilę nie podano, ile zwierząt znajdowało się w transporcie, ani w jakim są stanie. Nie wiadomo również, co mogło być przyczyną zdarzenia.
Już nie pierwszy raz w internecie pojawiają się informacje na temat niezadowolonych włoskich producentów czereśni - ich głównym problemem są wyjątkowo niskie ceny oferowane przez miejsca skupu owoców. Jak twierdzą rolnicy, niskie ceny za czereśnie sprawiają, że dalsza produkcja nie ma sensu. Na kanale ViralVideo Italia na portalu YouTube.com pojawił się film, na którym widzimy zrozpaczonego rolnika, który w akcie bezsilności karmi świnie czereśniami - świeżych, pachnących owoców nie opłaca się bowiem sprzedawać. Rozpacz włoskich rolnikówPortal sad24.pl przekazuje, iż sytuacja producentów czereśni we Włoszech jest dramatyczna - niskie ceny oferowane w skupach frustrują rolników, ale też dają jasny sygnał, że dalsza produkcja nie ma ekonomicznej racji bytu. Niektórzy właściciele sadów czereśniowych w akcie desperacji niszczą drzewa, na których nadal znajdują się niezebrane owoce. Sytuacja jest wyjątkowo dotkliwa na południu Włoch - rolnicy za kilogram czereśni mogą otrzymać około 1 euro, podczas gdy w sklepach te same owoce sprzedawane - jak stwierdziła jedna z internautek - są nawet za 16 euro.
Warto podkreślić, że w Danii warchlaki podrożały o 80 duńskich koron (około 48 złotych), lecz w tym samym czasie kwoty za duńskie tuczniki stoją w miejscu. Ceny świń w Danii i PRRSNie będzie przesadą stwierdzenie, że Dania jest jednym z najbardziej liczących się graczy w branży trzody chlewnej. Ostatnie notowania cen są bardziej pozytywne dla duńskich hodowców - ich prosięta i warchlaki są warte więcej. Notowania opublikowane m.in. na portalu cenyrolnicze.pl obowiązują na terenie Danii od 5 do 11 lutego 2021 roku. Ceny zostały podzielone ze względu na zwierzęta o statusie pozytywnym i negatywnym w przypadku PRRS. Dla przypomnienia: PRRS, zwany zespołem rozrodczo-oddechowym świń lub zespołem niebieskiego ucha jest wirusem, który odpowiada m.in. za słabe lub martwe prosięta w miotach. Raz przedostawszy się na fermę, pozostaje w niej aktywny, a walka z nim jest sporym wyzwaniem dla hodowców. Wirus w swojej ostrej formie widoczny jest na niewielkim odsetku świń, chociaż przebieg choroby zależny jest również od wieku zwierzęcia. Najczęściej stosowanym sposobem zapobiegania PRRS jest wysoki poziom bioasekuracji.
W ostatnich latach pojawił się moda na traktowanie tzw. mikro świnek jako zwierzęta domowe. Choć takie praktyki mają swoich krytyków, to niewątpliwie może to stanowić pole do odkrycia psychiki świń poza boksem w chlewni. Wewnętrzne życie świńNa jakiej podstawie możemy określić, że dane zwierzę jest bystre? Wpływają na to takie czynniki jak dobra pamięć długotrwała, umiejętność szybkiego uczenia się, czy ciekawość wobec świata zewnętrznego. Co ciekawe, wysoka inteligencja zauważalna jest także podczas tworzenia relacji w stadzie. Świnie są w stanie tworzyć więzi, naśladują zachowanie innych osobników i potrafią wzajemnie zarażać się emocjami. Można zatem powiedzieć, że w aspekcie społecznym świnia tworzy mechanizmy podobne do tych, które obserwujemy w ludzkich grupach. W sieci znajduje się wiele odwołań do badań potwierdzających nadzwyczajną bystrość umysłu świń. Portal imponujacefakty.pl przytoczył badanie, które przeprowadzono w latach 90. - świnie nauczono poruszać kursorem po ekranie komputera i używać go do rozróżniania kształtów im już znanych od tych, które widziały po raz pierwszy.
U świń z ferm we wschodniej części Włoch wykryto koronawirusy, astrowirusy i ortoreowirusy pochodzące od nietoperzy. Świnie zagrożone?Nietoperze w ostatnim czasie nie cieszą się zbyt dobrą opinią na świecie - nie jest to jednak ich wina, a raczej działalności człowieka, która polega na wydzieraniu naturalnych siedlisk tych zwierząt, polowaniu na nie oraz sprzedaży żywych i martwych osobników. Praktyki te są kulturowo ugruntowane zwłaszcza w Azji i Afryce, a szczególnego rodzaju klimat tamtejszych regionów sprawia, że patogeny dobrze rozwijają się w organizmach nietoperzy. Czy epidemie różnych chorób (pochodzących od nietoperzy) mają szansę rozwinąć się na przykład w Europie? Jest to mało prawdopodobne - m.in. dlatego, że w naszym kręgu kulturowym nie funkcjonują praktyki polowań czy spożywania nietoperzy. Ponadto europejski klimat jest mniej sprzyjający dla rozwoju części patogenów. Mimo to zwiększone ryzyko rozwoju chorób przenoszonych przez nietoperze i inne dzikie stworzenia jest związane z rolnictwem przemysłowym, a dokładniej produkcją zwierzęcą. Wokół chlewni znajduje się większe zagęszczenie owadów, które są zachętą dla nietoperzy do nocnych łowów - w okolicach zakładają one również swoje siedliska.
- Stawki poniżej 4 złote za kilogram żywca absolutnie nie pokrywają kosztów produkcji! - przekazał Ryszard Błaszkiewicz, rolnika z Rakowa w rozmowie z portalem Dziennik Bałtycki.Zgodnie z informacjami, które podał Kujawsko-Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Minikowie, w zeszłym tygodniu za tuczniki (kl.I) kupujący oferowali rolnikom 3,50 -3,90 zł/kg.
W przypadku wagi bitej ciepłej w klasie E za wieprzowinę w skupie producenci otrzymają od 4,70 do 5,55 złotych za kilogram. Trudno jednak być pewnym tego, że druga z kolei podwyżka cen zapoczątkuje nowy, trwały trend dla producentów mięsa wieprzowego. Pozytywne wieści na rynku wieprzowinyChoć producenci dalecy są od tego, by twierdzić, że sytuacja na rynku mięsa wieprzowego jest dobra, to na horyzoncie pojawiają się pierwsze nieśmiałe oznaki tego, że zła passa trzodziarzy może się wkrótce odmienić choć na chwilę. Jak podaje portal cenyrolnicze.pl od notowania przeprowadzonego 8 lutego 2020 roku minimalna cena żywca została utrzymana. W przypadku kwoty maksymalnej odnotowano wzrost o 0,20 groszy za kilogram. Uśredniając: cena w wadze żywej na dzień 15 lutego 2929 roku wyniosła 3,90 złotych za kilogram. W stosunku do poprzedniego notowania zauważalna jest niemała podwyżka - aż 0,17 groszy za kilogram. Ukazując nieco szerszą perspektywę, warto dodać, że rok temu w tym samym czasie cena za kilogram żywca wieprzowego wynosiła średnio 5,86 złotych za kilogram. Na początku roku cena wynosiła tutaj około 3,60 złotych za kilogram tucznika.
Całe zdarzenie ze świniami opisała na swojej stronie internetowej Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Radzyniu Podlaskim. Obecnie wiadomo, że świniom udało się pomóc, a zwierzęta są bezpieczne. Świnie w opałachCałe zdarzenie miało miejsce 17 lutego w miejscowości Biała w gminie Radzyń Podlaski na terenie województwa lubelskiego.Około godziny 15:50 strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej otrzymali zgłoszenie o świniach uwięzionych w piwnicy. Opisywana piwnica znajdowała się wewnątrz budynku inwentarskiego, w którym przebywały świnie. Jak doszło do tego, że zwierzęta znalazły się w piwnicy? Najprawdopodobniej właściciel niedostatecznie zabezpieczył otwór przed ciekawością swoich podopiecznych. Rolnik nie był w stanie samodzielnie wydobyć świń z piwnicy - znajdowała się ona poniżej poziomu budynku inwentarskiego, a same świnie były z pewnością przestraszone do tego stopnia, że ich pochwycenie w pojedynkę było karkołomnym przedsięwzięciem.
Za sprzedawanie konwencjonalnie hodowanych świń jako zwierząt z hodowli ekologicznej rolnik zarobił około miliona euro. Proces ma zakończyć się w marcu bieżącego roku. Wieprzowina i wołowina nie bardzo ekoNie jest tajemnicą, że mięso - i wszystkie inne produkty - wytwarzane w sposób ekologiczny generują wyższe koszty ze strony producenta. Z drugiej strony, są one również sprzedawane po wyższych cenach. Rolnik z północnych Niemiec chciał najwidoczniej połączyć niższe koszty utrzymania zwierząt z wyższymi stawkami za sprzedaż mięsa - stąd powstał pomysł, by konwencjonalnie hodowane świnie i bydło sprzedawać tak, jakby pochodziły z hodowli ekologicznej. Proceder trwał przez pewien czas, a kieszeń rolnika napełniła się całkiem sporą sumą pieniędzy. Jak jednak wiadomo, kłamstwo ma krótkie nogi, więc pewnego dnia misterny plan na zdobycie fortuny został zdemaskowany.
Ceny żywca wieprzowego na Ukrainie ukazują obecnie tę samą wzrostową tendencję, co ceny w Polsce czy w Niemczech. Warto jednak dodać, że u naszych wschodnich sąsiadów cena za kilogram wieprzowiny podrożała o 20% zaledwie w ciągu czterech tygodni. Ceny wieprzowiny na UkrainieCena żywca wieprzowego na ukraińskim rynku wzrosła z pułapu 37,40 UAH do 44,16 UAH za kilogram, co daje 20-procentową zmianę ceny. Podobnie jak w Polsce, jeszcze niedawno ukraińscy hodowcy trzody chlewnej zmagali się z dramatycznie niskimi cenami wieprzowiny. Do ustabilizowanej i dobrej sytuacji na rynku wieprzowiny jeszcze daleko, ale w Polsce kolejne notowania cen dają powody do umiarkowanego optymizmu. Podobnie ma się rzecz z mięsem wieprzowym na Ukrainie. Jak podaje farmer.pl, wedle ekspertów rosnący trend cenowy na Ukrainie ma się utrzymać przynajmniej do końca trzeciego kwartału 2021 roku. Czy można zatem powiedzieć, że w obecnym roku sytuacja hodowców trzody chlewnej w Europie kontynentalnej ulegnie diametralnej zmianie?
Dotychczas wspomniany powiat pozostawał strefą wolną od afrykańskiego pomoru świń. Chorobę u dzików potwierdzono 19 lutego 2021 roku. Afrykański pomór świń w kolejnym regionie w NiemczechPrzypadek zainfekowanego dzika potwierdziło Krajowe Laboratorium Referencyjne Instytutu Friedricha Loefflera. Padłe zwierzę znaleziono na obszarze, który obejmuje część powiatów Odra-Sprewa i Dahme-Spreewald. Łącznie zajmują one powierzchnię około 2100 hektarów. Co istotne, odnaleziony martwy dzik był bardzo młody - określono go jako noworodka. Dla portalu dahme-spreewald.info do sprawy odniósł się administrator powiatu Dahme-Spreewald, Stephan Loge: - Niestety pierwszy przypadek ASF w naszym powiecie był tylko kwestią czasu. Jednak dzięki szeroko zakrojonym przygotowaniom i wdrożonym już działaniom uważamy się za bardzo dobrze przygotowanych do dalszej kontroli chorób zwierząt.
Entuzjazm hodowców trzody chlewnej studzony jest jednak przez wysokie ceny pasz i obciążenia finansowe wynikające z nieopłacalności produkcji w ubiegłych miesiącach. Wieprzowina rośnie w siłęCzy można powiedzieć, że sytuacja na rynku wieprzowiny wraca do normalności? Choć wielu rolników stwierdzi, że do wymarzonego stanu rzeczy jeszcze daleko, to nie ma wątpliwości, że finansowa pozycja trzodziarzy w ostatnim czasie powoli się poprawia. Ceny kilograma wieprzowiny w polskich skupach wzrosły średnio o kilkadziesiąt groszy. W ciągu ostatniego miesiąca przeciętna cena żywca odnotowała wzrost aż o 0,91 groszy. Wewnątrzkrajowa sytuacja stymulowana jest problemami z podażą, natomiast w nieco szerszej perspektywie dynamika cen w Polsce jest związana z podwyżkami w Niemczech. Wartość wieprzowiny wzrosła bowiem również na dużej niemieckiej giełdzie (+0,09 euro za kg - wbc). Na dzień 3 marca wiadomo, że przez kolejny tydzień cena tucznika w klasie E będzie kosztowała 1,40 euro za kilogram. Wobec notowania z 24 lutego jest to cena wyższa o 10 eurocentów. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo:[EMBED-3]Bez trudu można zauważyć, że wartość wieprzowiny systematycznie pnie się w górę zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Portal cenyrolnicze.pl stwierdził nawet, iż rynek świń rzeźnych za Odrą wraca do normy. Czy podobna rzecz ma miejsce również nad Wisłą?
Aukcja ISN trwała dzisiaj zaledwie 20 minut. W przypadku dzisiejszej aukcji to nie małe zainteresowanie wpłynęło na długość jej trwania, a niewielka ilość świń, które zostały wystawione do sprzedaży.
Bazując na aktualnych danych z Unii Europejskiej w kwestii cen warchlaków, można prognozować, że sytuacja hodowców trzody chlewnej może się stopniowo poprawiać. Unia Europejska w kwestii cen wieprzowinyRok 2020 z pewnością nie będzie wspominany przez hodowców trzody chlewnej w pozytywny sposób. Wiele wskazuje jednak na to, że w bieżącym roku niekorzystna tendencja cenowa ma szansę się odmienić. Pytaniem pozostaje, czy zmieniająca się sytuacja na rynku wieprzowiny będzie trwałym zjawiskiem. Komisja Europejska podała, że od 15 do 21 lutego 2021 roku świnie rzeźne klasy E w krajach członkowskich UE kosztowały (średnio) 131,07 euro za 100 kg masy schłodzonej masy poubojowej. Zależnie od dziennego kursu to około 603,89 (kurs euro na dzień 8 marca to 4,59 PLN). Wspomniana cena w walucie europejskiej była wyższa o 1% w porównaniu do danych z poprzedniego tygodnia. Ponadto okazała się być wyższa o 2% wobec stawek z ubiegłego miesiąca. Niestety, jednocześnie jest to średnia kwota, która pozostaje 29% niższa od tych, które hodowcy uzyskiwali w analogicznym okresie rok temu. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: [EMBED-3]Według danych unijnych, wzrosty cen wieprzowiny są widoczne w siedemnastu krajach członkowskich, co jest już wystarczającym zestawem danych, mogących dawać powody do ujmowania zmian jako trendu rosnących cen. Co może okazać się istotne dla polskich hodowców trzody chlewnej, to właśnie w kraju nad Wisłą odnotowano największy wzrost cen na tle innych państw Unii Europejskiej.
Tak jak w przypadku wszystkich wcześniejszych licytacji na małej niemieckiej giełdzie, sprzedane zostały wszystkie wystawione sztuki.
Właścicielka Pigcasso pozwala jej na swobodne malowanie farbami na płótnie, czego efektem są fantazyjne, abstrakcyjne obrazy. Ostatnio świnia namalowała portret księcia Harry'ego.Świnia Pigcasso podbija świat malarstwaImię świni jest zamierzoną zabawą językową - nawiązuje bowiem do imienia jednego z najsłynniejszych malarzy - Picassa, a jednocześnie zawiera pewną modyfikację, dzięki obecności słowa pig (ang. świnia).Nie będzie przesadą stwierdzenie, że Pigcasso jest nietuzinkową artystką. Czy jednak świat jest gotowy na przyjęcie i zrozumienie jej dzieł? Filmy, na których zwierzak chwyta za pędzel i maluje w twórczym szale są pokazane na facebookowym profilu Farm Sanctuary SA. Pod jednym z filmów, na którym możemy zobaczyć proces malowania nowego obrazu przez Pigcasso, jej właścicielka napisała: Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]- Świadome stworzenie! Każdy nieświadomy sceptyk, myślący, że zwierzęta gospodarskie nie są w stanie myśleć, tworzyć czy manifestować świetnie skoordynowanych funkcji w pełnej świadomości? Chrum tobie - może nadszedł czas, byś dołączył do jednej z jej lekcji malowania! Mniej mięsa. Więcej sztuki. Chrumkaj dalej, Pigcasso! [pis. oryg.]
Zgodnie z oficjalnymi informacjami, które przekazano dzisiaj ognisko ASF numer 2 w 2021 roku wyznaczone zostało 28 maja 2021 r. ASF stwierdzono w gospodarstwie w miejscowości Gnuszyn, gmina Chrzypsko Wielkie, powiat międzychodzki, województwo wielkopolskie, gdzie utrzymywano 3 373 świń. fot. GIWZapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:
Wypadek tira przewożącego żywe świnie został opisany na facebookowym profilu Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Świdwinie. Tir ze świniami przewrócił się w rowieDo dramatycznej sytuacji doszło 22 marca 2021 roku w Słowenkowie, w niewielkiej miejscowości w gminie Sławoborze na terenie województwa zachodniopomorskiego.W naczepie samochodu ciężarowego przewożono 960 prosiąt - w pewnym momencie pojazd zjechał z jezdni, wjechał w rów i się przewrócił. Kierowca nie odniósł żadnych obrażeń i o własnych siłach opuścił kabinę samochodu. Niestety, nieco inny los spotkał transportowane zwierzęta - stłoczone razem, pod wpływem nagłego przechylenia pojazdu, stały się dla siebie nawzajem źródłem śmiertelnego zagrożenia. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]Nic zatem dziwnego, że część świń - dokładnie 156 sztuk - nie przeżyła zdarzenia.
Resort rolnictwa odpowiedział, iż nie posiada uprawnień do prowadzenia skupu interwencyjnego w przypadku świń hodowanych na obszarze zagrożenia afrykańskim pomorem świń. ASF i skup interwencyjny świńPrzypomnijmy: skup interwencyjny jest jednym z działań, które może podjąć państwo wobec producentów żywności na rzecz ratowania ich przed ponoszeniem strat finansowych. Stanowi to rodzaj interwencji, która polega na skupowaniu nadwyżek podaży nad popytem. Członkowie Lubuskiej Izby Rolniczej zwrócili się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi o interwencyjny skup świń, które hodowane są na terenach znajdujących się w strefie zagrożenia ASF. Niestety, resort pisemnie odpowiedział, iż nie posiada do tego typu działań wystarczających uprawnień. MRiRW w liście zaznaczyło, że jeśli rolnik mieszkający na terenie niebieskiej strefy chce sprzedać swoje zwierzęta, powiatowy lekarz weterynarii bez problemu wyznacza rzeźnię do uboju świń z danego obszaru. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-4]Obostrzenia, jakie są wprowadzone na terenie Polski, a także podział na trzy strefy, zostały nałożone przez Komisję Europejską i obowiązują wszystkie państwa członkowskie.
Dramatyczny los spotkał wystraszone zwierzęta: trzy spośród przewożonych świń nie przeżyły nagłego upadku naczepy tira. Tir ze świniami przewrócił się na samochód osobowyO zdarzeniu poinformowano m.in. na facebookowym portalu Izbica kujawska online24h. Na zamieszczonym w sieci filmie wideo widzimy wielki samochód ciężarowy, który przejeżdżając przez teren zabudowany, w pewnym momencie przewraca się na bok na samochód osobowy. Do opisywanej sytuacji doszło w Izbicy Kujawskiej w powiecie włocławskim na terenie województwa kujawsko-pomorskiego.Niestety, w naczepie samochodu ciężarowego przewożone były żywe zwierzęta, które ucierpiały podczas upadku pojazdu.Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-11]W transporcie znajdowało się około stu świń - siedem z nich zginęło. Samochód osobowy marki Citroen, na który z impetem przewróciła się naczepa, był w momencie zdarzenia pusty. W wyniku przewrócenia się tira nie ucierpiał żaden człowiek. Poza opisywanym pojazdem częściowo zniszczone zostały dwa inne auta zaparkowane w pobliżu.
Tak ogromny postęp w branży trzody chlewnej w Chinach możliwy jest tylko dzięki niezwykle szybkiej budowie wielkich ferm przemysłowych. Chiny i produkcja wieprzowinyPrzyzwyczailiśmy się do myślenia, że Chiny są gospodarczym gigantem i z łatwością rozpychają się łokciami w nieomal każdej branży współczesnego biznesu. Nie inaczej ma się rzecz z hodowlą trzody chlewnej i produkcją wieprzowiny. Wedle informacji przekazywanych przez portal pigprogress.net, Zhu Zengyong, pracownik chińskiego resortu rolnictwa twierdzi, że największy wzrost produkcji wieprzowiny będzie zauważalny w czwartym kwartale bieżącego roku. Warto zaznaczyć, że w poprzednich latach chińska produkcja wieprzowiny nie miała się zbyt dobrze ze względu na szalejący wirus afrykańskiego pomoru świń. Pekin postanowił jednak, że pogłowie krajowych świń zostanie nie tyle odbudowane, ile wzniesione na nowy, niespotykany dotąd poziom. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-7]Zhu Zengyong stwierdził, że przewidywana tegoroczna produkcja wieprzowiny w wysokości prawie 50 milionów ton i ilość importowanego mięsa będzie porównywalna do wartości z 2017 roku.
Minister rolnictwa Brandenburgii Axel Vogel miał wystosować prośbę do federalnego resortu rolnictwa o staranie się na takie pozwolenie za zgodą Unii Europejskiej. Niemiecka trzoda chlewna trafi do Polski? Informacje przekazywane m.in. przez telewizję rtl.de z pewnością nie spodobają się polskim rolnikom. Nie jest nowością, że afrykański pomór świń sprawia, że rynki zbytu kurczą się, a stabilizacja staje się powoli marzeniem ściętej głowy. Sprawia to, że politycy z różnych krajów szukają rozmaitych sposób na radzenie sobie z kryzysem. W ostatnim czasie niemieckie media przekazały, że szef resortu rolnictwa Brandenburgii zadeklarował, że transportowanie niemieckiej trzody chlewnej z terenów zajętych przez ASF do Polski jest dobrym pomysłem i nie powinno być zakazane. Niemiecki polityk swoją wypowiedź uzasadnił stwierdzeniem, że w zachodniej Polsce i tak mamy do czynienia z wieloma ogniskami afrykańskiego pomoru świń. Jego zdaniem ewentualny zakaz eksportu ma sens tylko w sytuacji, gdy mowa o obszarach wolnych od tej choroby. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-9]Axel Vogel wskazał, że niemieckie gospodarstwa produkujące mięso wieprzowe są często blisko związane z zakładami przetwórczymi w zachodniej Polsce. Choć z jednej strony chęć utrzymania ożywionych kontaktów handlowych jest zrozumiała, to pod znakiem zapytania staje bezpieczeństwo takiego przedsięwzięcia.
Jak podaje portal cenyrolnicze.pl, opisywana szczepionka jako jedyna spośród dotychczas opracowanych nie wywołuje żadnych objawów chorobowych u zwierząt. Badania nad bezpieczeństwem i skutecznością preparatu są nadal w toku. Nadzieja dla hodowców trzody chlewnej?Szczepionka przeciwko afrykańskiemu pomorowi świń może stać się jedyną deską ratunku dla zrozpaczonych hodowców trzody chlewnej, którzy nieomal z dnia na dzień muszą likwidować całe stada świń. Za ogromną męczarnią nieuleczalnie chorych zwierząt stoją również ludzkie dramaty - przerwana płynność finansowa, coraz większe długi, niewypłacalność gospodarstwa, a także brak środków na to, by odtworzyć pierwotne stado. Informacje o szczepionce przeciwko ASF co jakiś czas pojawiały się w przestrzeni publicznej, lecz nie były to wiadomości, które dawały nadzieję na rzeczywistą zmianę trudnej sytuacji. Powodem był fakt, iż każda z testowanych szczepionek dawała dodatkowe objawy chorobowe u zwierząt i nie mogła być przez to wprowadzona do sprzedaży komercyjnej. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]Wynaleziona rok temu doustna lub donosowa szczepionka przeciwko afrykańskiemu pomorowi świń jest obecnie jedyną obiecującą propozycją, która może pomóc w walce z chorobą trzody chlewnej i dzików. Naukowcy z USA utrzymują, że ich produkt różni się od dotychczasowych szczepionek i ma potencjał do tego, by być sprzedawany w sposób komercyjny. Wedle zapewnień badaczy, testowana szczepionka nie wywołuje objawów chorobowych u zwierząt. Dzięki temu, że działa wskutek kontaktu z błoną śluzową, mogłaby być rozrzucana w lasach w celu ochrony dzików przed ASF. Na obecną chwilę preparat nadal jest poddawany testom i nie można go kupić.
W czwartek 6 maja bieżącego roku około godziny 17:45 do Ochotniczej Straży Pożarnej w Gorzowie Śląskim wpłynęło zgłoszenie o pożarze budynku inwentarskiego w miejscowości Jastrzygowice. W chlewni w jednym z boksów, gdzie przebywały prosięta, zapaliła się słoma. Już w trakcie dojazdu strażaków na miejsce okazało się, że ogień został stłumiony.- W trakcie dojazdu na miejsce zdarzenia, dyżurny stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego PSP w Oleśnie przekazał informację, że pożar został stłumiony w zarodku przez właściciela budynku - powiadomili strażacy z OSP Gorzów Śląski.
Bardzo znaczący wzrost produkcji wieprzowiny ma być widoczny w Chinach - wedle prognoz Amerykanów ilość wyprodukowanego mięsa będzie w tym kraju wyższa o 11% wobec danych z roku 2020. Rosnąca produkcja wieprzowiny na świecieWedle danych Głównego Urzędu Statystycznego w grudniu 2020 roku pogłowie świń w Polsce wynosiło 11 727,4 tysiące sztuk. W tym samym czasie w 2019 roku było to o 4,6% mniej.Trudno stwierdzić, czy również w bieżącym roku polscy hodowcy odnotują wzrost pogłowia trzody chlewnej. Sytuacja związana z afrykańskim pomorem świń nie ułatwia sytuacji - hodowla staje się coraz mniej opłacalna, a wielu rolników rezygnuje z utrzymywania zwierząt tego gatunku.Z drugiej jednak strony rosną w siłę wielkie fermy przemysłowe, które odpowiedzialne są za lwią część produkcji wieprzowiny. Nie jest zatem wykluczone, że w ostatecznym rozrachunku roczny bilans polskiej produkcji wieprzowiny nie okaże się być wcale na minusie. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]Jak jednak sytuacja związana z rynkiem mięsa wieprzowego kształtuje się na świecie? Według prognoz Departamentu rolnictwa Stanów Zjednoczonych w 2021 roku spodziewać się możemy 5-procentowego wzrostu produkcji tego rodzaju mięsa w ujęciu globalnym. Światowa produkcja ma tym samym osiągnąć pułap 101,5 miliona ton mięsa. Za dźwignięcie opisywanych wartości liczbowych odpowiedzialne będą w wielkiej mierze Chiny.
Na szczęście świnia została uratowana dzięki szybkiej i zdecydowanej akcji pomocowej strażaków. Świnia w opałachJak możemy przeczytać na facebookowym profilu Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej z Lublina, w czwartek 22 kwietnia 2021 roku doszło do niecodziennego zdarzenia: do studzienki wpadła świnia. Zwierzę oczekiwało na pomoc ludzi na terenie jednego z gospodarstw we wsi Zemborzyce Tereszyńskie w gminie Konopnica na Lubelszczyźnie.Okazało się bowiem, że świnia wpadła do niezabezpieczonego otworu studzienki, która miała głębokość dwóch metrów. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-7]Bohaterka niniejszej historii przeżyła upadek, a na miejsce przyjechali wkrótce strażacy z JRG w Lublinie i OSP w Pawlinie. Druhowie bez wahania zdecydowali się na pomoc świni - korzystając z pasów transportowych, wyciągnęli ją na powierzchnię. Z relacji strażaków na facebookowym proflu KM PSP z Lublina wiemy, że zwierzak został przekazany swojemu właścicielowi i nie odniósł poważnych obrażeń. Nie wiadomo jednak, jakie były przyczyny tego, że świnia biegała wolno, wskutek czego znalazła się w studzience.
By ukazać skalę systematycznie topniejącej populacji trzody chlewnej w Polsce, wystarczy dodać, że podobnie złej sytuacji nie było w naszym kraju od siedemdziesięciu lat. Dramatyczny spadek pogłowia świń w PolsceBez wątpienia można mówić tutaj o trendzie, bo dane wskazują jednoznacznie, iż spadek liczby świń w kraju postępuje od dłuższego czasu.Na początku kwietnia 2021 roku w naszym kraju było 10,2 milionów sztuk trzody chlewnej. Jest to 9,4% mniej niż w styczniu 2021 roku, a także 11,6% mniej wobec danych z czerwca 2020 roku.Jak podaje portal agropolska.pl, podobna tendencja zauważalna była w Polsce sześć lat temu, jednakże pogłowie świń nie było aż tak małe, jak ma to miejsce obecnie. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]W historii powojennej Polski najmniejszą liczbę świń odnotowano w latach 50. XX wieku, w czasach głębokiego komunizmu. Aktualne dane mogą w tym aspekcie mocno zaskoczyć - liczba świń plasuje się teraz na najniższym poziomie od połowy ubiegłego wieku. Mimo tego, że 33% wszystkich stad w Polsce liczy nie więcej niż dziesięć świń, to zauważalna jest również postępująca koncentracja hodowli. W 2020 roku średnia liczba zwierząt w stadzie przekroczyła magiczną liczbę 100 sztuk.