Wiadomo, kiedy wypada “zimna Zośka”. Ogrodnicy koniecznie muszą zapisać ten termin w kalendarzu

Wiosna w pełni, ale doświadczeni ogrodnicy dobrze wiedzą, że połowa maja potrafi zaskoczyć niespodziewanym ochłodzeniem. "zimna Zośka" i "zimni ogrodnicy" to nie tylko ludowe powiedzenia — to realne zjawisko meteorologiczne, które ma ogromny wpływ na roślinność. Kiedy wypada w 2025 roku? W tym terminie należy pamiętać o zabezpieczeniu upraw. W przeciwnym razie twoja ciężka praca może zostać zaprzepaszczona.
Skąd się wzięła "zimna Zośka"?
Termin "zimna Zośka" nawiązuje do dnia św. Zofii, który w kalendarzu katolickim przypada 15 maja. W tym samym czasie wspomina się również św. Pankracego (12 maja), św. Serwacego (13 maja) oraz św. Bonifacego (14 maja). To właśnie oni zyskali miano "zimnych ogrodników", ponieważ co roku w tym okresie notuje się gwałtowne spadki temperatur.
Zjawisko to tłumaczy się zmianą cyrkulacji atmosferycznej — do Polski napływają chłodne masy powietrza, co skutkuje przymrozkami, nawet po kilku dniach wiosennego ciepła. Dla ogrodników i rolników to czas największej ostrożności, a nieprzemyślane sadzenie może zakończyć się stratami w plonach.

Ryzyko przymrozków nadal realne
Wbrew pozorom "zimna Zośka" nie jest przeszłością. Zjawisko nadal występuje, co potwierdzają prognozy pogody oraz dane meteorologiczne z ostatnich lat. W 2025 roku ochłodzenie zaczęło się wcześniej, ale wielu ekspertów spodziewa się, że najzimniejszy moment przypadnie właśnie na połowę miesiąca.
To właśnie dlatego ogrodnicy czekają z sadzeniem wrażliwych gatunków do drugiej połowy maja. Rośliny szczególnie narażone na uszkodzenia, jak pomidory, papryki, dynie czy kwiaty balkonowe, powinny być w tym okresie odpowiednio zabezpieczone, najlepiej białą agrowłókniną lub przeniesione na noc do pomieszczenia.

Po "Zośce" można działać pełną parą
Gdy zagrożenie przymrozkami minie, można przystąpić do intensywnych prac ogrodowych. W tym czasie warto wysadzać do gruntu rozsady pomidorów, ogórków, cukinii, fasoli i wielu innych roślin jadalnych. To także dobry moment na sadzenie kwiatów balkonowych - begonie, pelargonie, werbeny czy fuksje zyskają wtedy najlepsze warunki do wzrostu.
Nie można zapominać o nawożeniu i ściółkowaniu gleby - szczególnie pod wrzosy, azalie czy różaneczniki. Po przymrozkach warto także wykonać cięcia pielęgnacyjne krzewów, które już przekwitły, takich jak forsycje czy lilaki. Na liście obowiązków ogrodnika znajdują się też opryski ochronne, odchwaszczanie, wykopywanie cebulek wiosennych i przygotowanie oczka wodnego do sezonu.




































