62-latek ukradł rolnikowi ciągnik z pola. Kiedy wyjawił powód kradzieży, oniemieliśmy
Była sobota 21 września 2024 roku. Rolnik na kilka chwil zostawił swojego Ursusa na polu przy drodze, kiedy po niego wrócił, zdębiał. Ciągnik został skradziony. Po bezskutecznych poszukiwaniach pojazdu przez właściciela, zgłoszono kradzież na policji. Mundurowi ekspresowo odnaleźli sprawcę i maszynę rolniczą. Złodziej grubo się tłumaczył, a dlaczego ukradł? Miał ochotę podnieść sobie ciśnienie u...koleżanki.
Właściciel na chwilę zostawił ciągnik na polu. Potem już go nie było
Rolnik z miejscowości Sobawiny w woj. łódzkim, w sobotę między godziną 14:00, a 15:00 został perfidnie okradziony i pozbawiony maszyny rolniczej, którą jak sam potem wyjaśnił policji, pozostawił na kilka chwil na polu przy drodze.
Kiedy po powrocie rolnika na pole okazało się, że traktor marki Ursus zniknął, mężczyzna rozpoczął poszukiwania na własną rękę. Przez godzinę szukał skradzionego pojazdu, aż w końcu poddał się i zadzwonił na numer alarmowy 112 i poprosił policję o pomoc.
KRUS odciąży rolników poszkodowanych przez powódź. Możliwe trzy warianty pomocySzybka reakcja policjantów. Ciągnik odnaleziony, sprawca także
Dyżurny opoczyńskiej policji, w sobotę po południu został powiadomiony o kradzieży ciągnika rolniczego Ursus, o wartości około 35 tysięcy złotych. Funkcjonariusze, którzy tego dnia byli na służbie, od razu po otrzymaniu zawiadomienia od rolnika, rozpoczęli poszukiwania.
Dużo czasu im to nie zajęło. Już po 35 minutach od zgłoszenia, patrol policjantów z wydziału prewencji, w miejscowości Wola Załężna zauważył jadący drogą poszukiwany ciągnik rolniczy. Za kierownicą siedział 62-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu opoczyńskiego.
Chciał pojechać do koleżanki. Był pod wpływem
Sprawcę zatrzymano i w pierwszej kolejności przebadano alkomatem. Wynik wskazywał na ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dalej wcale nie było lepiej, oczywiście dla złodziejaszka. Po sprawdzeniu dokumentów, okazało się, że 62-latek nie ma uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Mundurowi zatrzymali mężczyznę i przewieźli do policyjnej celi, aby tam wytrzeźwiał.
Mężczyzna został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. Policjantom wstępnie tłumaczył się że skradzionym ciągnikiem chciał podjechać do koleżanki na kawę. - wyjaśniła podkomisarz Barbara Stępień z Komendy Powiatowej Policji w Opocznie.
Niestety, zamiast wycieczki do znajomej, zafundował sobie pobyt w celi. Za kradzież ciągnika mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Oprócz tego, 62-latek odpowie za kierowanie pojazdem mechanicznym po spożyciu alkoholu i bez wymaganych uprawnień.