Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Koalicja w sprawie wywozu zbóż z Ukrainy – oświadczenie ministrów rolnictwa Polski i Węgier
Zuzanna Rucińska
Zuzanna Rucińska 24.06.2023 14:00

Koalicja w sprawie wywozu zbóż z Ukrainy – oświadczenie ministrów rolnictwa Polski i Węgier

Robert Telus i István Nagy
MRiRW

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, w czwartek 22 czerwca 2023 r. w Warszawie odbyło się posiedzenie szefów resortu rolnictwa Polski i Węgier, w którym wzięli udział Robert Telus oraz István Nagy. Po spotkaniu bilateralnym oświadczyli, że konieczne jest utrzymanie współpracy koalicji pięciu tzw. państw przyfrontowych, a nawet jej rozszerzenie o kolejne, w zakresie wywozu zbóż z Ukrainy.

Problemy rynków wewnętrznych w związku z importem z Ukrainy

Kraje, których dotyczą zaburzenia na wewnętrznych rynkach związane z nadmiernym importem zboża i produktów żywnościowych z Ukrainy, zwane krajami przyfrontowymi to Polska, Węgry, Bułgaria, Rumunia i Słowacja.

Jak mówi minister rolnictwa Węgier István Nagy „Próbujemy znaleźć odpowiedzi na takie problemy, z którymi wcześniej nie musieliśmy walczyć. Wtedy, kiedy w wyniku tej okropnej wojny tradycyjne szlaki morskie zostały zablokowane i produkty ukraińskiego rolnictwa nie dostają się na tradycyjne rynki, np. na Półwysep Arabski czy do Afryki, jest oczywiste, że Unia Europejska podejmuje decyzję, że te produkty – w ramach solidarności – należy wpuścić na teren Unii”.

W ocenie ministra rolnictwa Węgier tzw. korytarze solidarnościowe nie wypełniają jednak swojej roli, bo ukraińska żywność „została w krajach sąsiednich”. Ponadto dodaje, że „Kiedyś mieliśmy 40-45 tys. ton zboża z Ukrainy, teraz mamy 2,5 mln ton (…). To tworzy bardzo ciężką sytuację, musimy teraz nad tym pracować, jak możemy – w ramach działań humanitarnych, solidarności – wyrazić tę chęć pomocy ukraińskim rolnikom, chroniąc jednocześnie naszych”.

Potrzeba wspólnego rozwiązania

Jak mówił István Nagy, poszczególne kraje sygnalizowały, że są trudności, ale „gdy robiliśmy to w pojedynkę, nas nie chcieli słuchać”. „A gdy byliśmy zmuszeni do tego, żeby podjąć działania na szczeblu narodowym, i pięć krajów frontowych zaczęło występować razem, to osiągnęliśmy sukces. To jest bardzo ważne, by tych pięć państw współpracowało”. Chwalił on polskiego szefa resortu rolnictwa i rozwoju wsi, że „odgrywa rolę lidera” tej współpracy.

W ocenie węgierskiego ministra, ta współpraca „zmusiła UE do zrobienia kroku wstecz”. „Ale to wciąż sytuacja tymczasowa. Widzimy, że ten proces trwa tylko do 15 września i (…) rozmawialiśmy o tym, że to termin za krótki”. Mówił, że rozmowy dotyczyły również tego, by Węgry prowadziły rozmowy z Turcją o możliwościach rozszerzenia szlaku morskiego. Jak podał, obecnie tą drogą jedynie 12 proc. eksportowanych przez Ukrainę produktów rolnych opuszcza ten kraj.

Jak dodaje István Nagy, presja na cały rynek unijny będzie coraz większa. „Jesteśmy zaangażowani w realizację celu, jakim jest znalezienie wspólnego, europejskiego rozwiązania na zarządzanie tą sytuacją. Ma to znaczenie zarówno pod względem humanitarnym, jak i solidarnościowym”.

Konieczna dalsza współpraca pięciu krajów przyfrontowych

Jak poinformował PAP, szef polskiego resortu rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus podkreślał, że konieczna jest dalsza współpraca w tym zakresie pięciu krajów przyfrontowych. Wskazał, że gdyby nie ta nieformalna koalicja państw i ich współpraca w zakresie wywozu zbóż i produktów żywnościowych z Ukrainy, Komisja Europejska „nie widziałaby w ogóle problemu”.

Robert Telus dodał również, że „Najważniejsze jest to, żebyśmy tą »piątkę« utrzymali. Oczywiście ta koalicja ma się dobrze, rozmawiamy ze wszystkimi kolegami (…) z tej »piątki«, co razem możemy zawalczyć o sprawy ważne nie tylko dla naszych krajów, ale zawalczyć o przyszłość Europy”.

Szef polskiego resortu rolnictwa i rozwoju wsi zwrócił również uwagę na budowanie „solidarności europejskiej”. Jak powiedział „Bo tak naprawdę my nie robimy tego tylko i wyłącznie dla naszych narodów (…), ale robimy to dla przyszłości Europy”. Zapewnił, że nie jest to działanie „przeciwko komukolwiek”, a także powiedział, że „nie przeciwko Europie, nie przeciwko innym krajom Europy i nie przeciwko Ukrainie, bo niektórzy próbują wbić klin pomiędzy nas i Ukrainę”.

Źródło: pap.pl