"Rolnicy. Podlasie". Awantura Gienka z Andrzejem z Plutycz. Padły mocne słowa
W ostatnim odcinku kultowego serialu o rolnikach, doszło do potyczki słownej między Andrzejem i Gienkiem. Mężczyźni mieli za zadanie sprowadzić konie z oddalonego o 5 km pastwiska do obory. Niestety, konie oszalały na puncie marchwi, co spowodowało napięcie między rolnikami.
Karmienie krów sianokiszonką
Gienek i Andrzej z Plutycz to dwóch rolników z krwi i kości, którzy pokazują swoje prawdziwe życie na wsi w programie "Rolnicy. Podlasie", emitowanym w TV Focus w każdą niedzielę.
W ostatnim odcinku uwielbianego przez widzów programu mogliśmy zobaczyć Andrzeja i Gienka, którym dzielnie towarzystwa dotrzymywali Jarek oraz Sławek. Andrzej po raz pierwszy usiłował nakarmić krowy sianokiszonką własnej produkcji.
Po krótkiej chwili stwierdził jednak, że nie podoba mu się ta kiszonka, choć niepewnie przyznał, że może jednak nauczą się ją jeść.
Gienek i Andrzej z Plutycz wspierają WOŚP. Zaskakujące, co wystawili na aukcjęAndrzej starł się z Gienkiem ."Dureń"
Kolejne minuty programu przedstawiały widzom próby sprowadzenia koni z pastwiska, które znajdowało się 5 km od domu. Andrzej próbował dyskretnie podejść do koni, by nakłonić je do powrotu do obory.
Zaraz zobaczymy, czy się uda złapać- powiedział syn Gienka
Niestety zwierzęta okazały się nieujarzmione. Andrzej próbował przekupić konie marchewką, lecz rozjuszył tym tylko ojca, który nie wahając się ani chwili rzekł:
Nie dawaj! Po drodze będziesz dawał!
Nastroje mężczyzn nagle się zmieniły. Czuć było w powietrzu zapach nadchodzącej sprzeczki. Całej sytuacji towarzyszył fakt, że konie jak szalone rzuciły się na ulubiony przysmak, jakim były marchewki. Zdenerwowany Andrzej rzucił w stronę ojca słowo
Dureń.
Nagle Jarek stając w obronie ojca, odrzekł:
A ty co umiesz? Konia się boisz, uciekasz!
Wtórował Jarkowi Gienek, który stwierdził, że Andrzej to sierota boża, bo nawrzucał marchwi.
Młodzi bez nas nie daliby rady - podsumował zamieszanie emeryt
Finalnie udało się mężczyznom sprowadzić bezpiecznie konie do ciepłej obory. Po całej sprzeczce nie było też już śladu.
Andrzej i Gienek- królowie biznesu
Rolnicy z Podlasia często dostarczają oglądającym fanom cały wachlarz emocji. Ostatni odcinek choć bardzo nerwowy (przez atrakcje dostarczane przez ojca i syna z Plutycz), to zakończył się dobrze. Pokazują w programie jak sprawnie poradzić sobie w stresujących sytuacjach.
Poza uczestnictwem w programie rolnicy mają pełne ręce roboty. Czemu?
Okazało się, że oprócz zabawnie tworzonego kanału na YouTube, który śledzi już blisko 110 tysięcy użytkowników, to Andrzej i Gienek posiadają inny pomysł na siebie. Mianowicie, rolnicy sprzedają różne gadżety z własnym wizerunkiem.
Ostatnim z ich pomysłów była kalendarz z dodatkiem sianka z własnego gospodarstwa.
Wśród innych ciekawych gadżetów znalazły się puzzle, kubki i magnesy na lodówkę z podobizną Andrzeja i Gienka. Rolnicy są świetnym przykładem dla każdego, kto jeszcze nie wie jak wykorzystać swoją popularność, by móc dorobić chociaż trochę dodatkowego grosza na życie.