Wczoraj rolnicy w ramach protestu przejechali ciągnikami z Sobieradza przed siedzibę starostwa w Gryfinie. Rolnicy, blokując drogi, wyrazili swoje niezadowolenie w sprawie zeszłotygodniowej zmiany organizacji ruchu. Mowa o drodze powiatowej, która w gminie Gryfino łączy miejscowości Drzenin, Sobieradz i Chwarstnica, gdzie ustawiony został zakaz wjazdu pojazdów o masie powyżej 10 ton. Zmianę już zdążyli odczuć rolnicy, którzy nie ukrywają, że szybko doprowadzili ona do "paraliżu życia wsi".
Biedronka zapowiedziała, że kupi od rolników 156 ton kapusty dotkniętej gradobiciem, które w sobotę pojawiło się na terenie Małopolski.
Pan Zbigniew stał się bohaterem smutnej historii: przez pewien czas dzierżawił od znajomej rodziny ponad 22 hektary ziemi na podstawie pisemnej umowy, a także 25 hektarów - na podstawie umowy ustnej. Ze względu na nieoczekiwane problemy finansowe rolnik spóźnił się z opłatą czynszu dzierżawnego. Wkrótce jego konto zablokował komornik, co uniemożliwiło rolnikowi spłacenie zaległej należności. W efekcie pan Zbigniew został pozbawiony prawa użytkowania ponad 47 hektarów, które obsiał zbożem. Ma przez to duży problem z wyżywieniem swoich krów. Dzierżawione pole zostało odebraneHistoria, opisana przez portal tygodnik-rolniczy.pl, rozegrała się w powiecie kolskim na terenie województwa wielkopolskiego. Pan Zbigniew zajmuje się hodowlą krów mlecznych, których posiada w sumie 47 sztuk. To właśnie ze względu na swoje zwierzęta rolnik potrzebuje ziarna do wyrobu paszy, a także słomy na ściółkę. Na te potrzeby pan Zbigniew dzierżawił działki - część z nich na podstawie pisemnej umowy, a część - bez niej. Warto zaznaczyć, że w obydwu przypadkach właścicielami gruntów była ta sama rodzina. Rolnik obsiał pola zbożem, jednakże w pewnym momencie zabroniono mu z nich dalej korzystać. Co było powodem tak niefortunnej sytuacji?
- Projekt "ustawy odrowej" został skierowany do uzgodnień międzyresortowych - informuje PAP. Jak się okazuje, nowe zasady zawarte w ustawie mają zacząć obowiązywać już od 2022 roku. Projekt ustawy, który został przygotowany w Ministerstwie Klimatu i Środowiska nie różni się niczym, od tego projektu, jakim jeszcze w 2019 roku zajmował się rząd. Warto przypomnieć, że wtedy też po spotkaniu się z wielką krytyką hodowców, temat został porzucony. Teraz wraca.
- Mi ten alkohol niepotrzebny - powiedział Andrzej znany wszystkim z programu "Rolnicy. Podlasie" w rozmowie z Rolnik Info. Podczas rozmowy z naszym portalem rolnik szczerze wyznał, jaki jest jego stosunek do alkoholu, a także kolejny raz zwrócił się do fanów, by nie pojawiali się w jego gospodarstwie z napojami wyskokowymi.
- Coraz częściej ziemia zamiast pod pług trafia pod zabudowę mieszkaniową albo przemysłową. Na alarm biją nie tylko rolnicy, izby rolnicze, ale także planiści i geodeci. W niektórych regionach, żeby zabudować odrolnione grunty, potrzeba 450 lat. Resort rolnictwa zaczyna to dostrzegać i przygotowuje zmiany - przekazuje dziś Tygodnik Rolniczy. Taka sytuacja ma wynikać z twórczości samorządów, wójtów, burmistrzów i od lat jest niezrozumiała dla rolników. Odralnianie gruntów jest czynnikiem, który eliminuje cenne grunty, a to powoduje szkody i straty dla całej gospodarki kraju. - Popełniono już ten błąd w wielu miejscach, choćby w rejonie Wrocławia, Kątów, Kobierzyc, gdzie zabudowano czarnoziemy, a niedaleko są słabe grunty pod inwestycje. Podobnie jest w pasie od Legnicy do Strzelina, gdzie tysiące hektarów czarnoziemów zostało odrolnionych - zaznaczono na portalu.
Jak podaje agropolska, rekordzistą w naszym kraju jest gospodarstwo, które ma aż dziesięć zobowiązań finansowych na łączną kwotę 6,2 milionów złotych.Rolnicy toną w długach?Krajowy Rejestr Długów działa od 2003 roku, a znajdują się w nim osoby, które zalegają ze spłatami swoich zobowiązań finansowych. Jak taka sytuacja wygląda w przypadku rolników? Nie jest niczym zaskakującym, iż rolnicy często muszą brać pożyczki - kupno drogich maszyn lub materiału siewnego są inwestycjami, na które jednorazowo trzeba wydać niemałą kwotę pieniędzy. Kredyty są często jedynym wyjściem z sytuacji - a przedsiębiorcy rolni zaciągają je z nadzieją, że po plonach spłacą dług. Często rzeczywiście taki scenariusz przebiega bez większych problemów, czasem jednak - głównie z racji nieprzewidywalności pogody i cen - zbiory czy kwoty w skupach są na tyle niezadowalające, że tworzy to problem z oddaniem pożyczonych pieniędzy. Czy w przypadku rolników mamy do czynienia ze złym zarządzaniem finansami i ryzykiem, czy też z popadnięciem w pułapkę kredytów nie z własnej winy? Tak naprawdę każdy przypadek jest inny i trudno tutaj o jakiekolwiek trafne wnioski na podstawie uogólnień. Jak podaje Krajowy Rejestr Długów pod koniec 2020 roku, na liście dłużników znalazło się 1441 rolników. Mają oni w sumie 6195 zobowiązań finansowych opiewających na kwotę 100 milionów złotych.
Powszechny Spis Rolny organizowany przez GUS ma miejsce raz na dziesięć lat. W 2020 roku odbywał się od 1 września do 30 listopada 2020 roku. GUS o Powszechnym Spisie RolnymNa wstępie warto podkreślić, że Powszechny Spis Rolny odnotowywał dane ze stanu wszystkich gospodarstw na 1 czerwca 2021 roku. Na stronie internetowej poświęconej Powszechnemu Spisowi Rolnemu Główny Urząd Statystyczny napisał: Miło nam ogłosić, że spisaliśmy niemal 98% gospodarstw rolnych z całego kraju! Szczególnie cieszy nas, że blisko jedna piąta gospodarstw skorzystała z możliwości samospisu przez Internet. To udowadnia, że polskie gospodarstwa rolne rozwijają się, wykorzystują technologię w większym stopniu niż 10 lat temu i stają się coraz bardziej nowoczesne.W marcu możemy spodziewać się tzw. informacji sygnalnej od GUS w sprawie Spisu - czyli informacji o wstępnych wynikach. Danych jest mnóstwo, więc ich rzetelne opracowanie zajmie trochę czasu. Na pełne wyniki trzeba będzie poczekać do września 2021 roku. Dane na marzec i wrzesieńInformacja sygnalna, która ma zostać opublikowana w marcu bieżącego roku, przedstawi dane dotyczące różnych aspektów działalności rolniczej oraz struktury społeczeństwa na wsi. Przeczytamy wtedy m.in. o liczbie gospodarstw rolnych w Polsce ogółem, a także liczbie gospodarstw podzielonych na grupy obszarowe użytków rolnych. Podana zostanie informacja na temat tego, w jakim wieku i jakiej płci są osoby pracujące w polskich gospodarstwach.Ukazana zostanie dodatkowo średnia powierzchnia gospodarstw (ogółem) oraz średnia powierzchni użytków rolnych w gospodarstwie według użytkowania gruntów i powierzchni zasiewów. Inną niezwykle istotną informacją, która pojawi się w marcowej wiadomości sygnalnej będzie liczba pogłowia gatunków zwierząt gospodarskich - tj. bydła, świń i drobiu. Rolnicy dowiedzą się, jakim wyposażeniem dysponują przedsiębiorcy rolni na terenie całego kraju - w tym przypadku chodzi o traktory i inne podstawowe maszyny rolnicze. Ponadto zostanie podane, ile osób pracuje średnio w gospodarstwie rolnym oraz jaki jest nakład ich pracy. Wszystkie te dane będą porównane z wynikami uzyskanymi podczas poprzedniego Powszechnego Spisu Rolnego z roku 2010. We wrześniu 2021 roku spodziewać się możemy uzupełnienia wstępnych informacji z marca. GUS poda wtedy pełny raport z wyników, ukazując dane na poziomie województw. Opublikowane mają być również informacje dotyczące powierzchni upraw ogrodniczych, budynków inwentarskich, struktury gospodarstwa domowego użytkownika, ochrony roślin i nawożenia, a także przeznaczenia końcowej produkcji rolniczej. Odbywający się co dziesięć lat spis rolny jest bezcennym narzędziem pokazującym, w jakim tempie zmienia się polska wieś - jakie ma problemy, które regiony rozwijają się w szybszym lub wolniejszym tempie. Informacje takie pozwalają na precyzyjne dostosowanie polityki rolnej państwa do potrzeb rolników. Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:Bez skrupułów okradł gospodarstwo. Zdradziła go jedna zaskakująca rzeczRazem przekroczyli skalę alkomatu. Dwóch traktorzystów stanie przed sądemKupujesz nawozy? Od 1 lutego wchodzi nowe rozporządzenie UEŹródło: wrp.pl
Józef z "Rolnik szuka żony" wraz z zakończeniem nagrań do programu nie zniknął z mediów społecznościowych - wręcz przeciwnie, dzięki swojej popularności na Facebooku pokazuje, że nadal szuka kobiety, którą będzie mógł obdarzyć miłością. Bohater "Rolnik szuka żony" poluje na miłość na nartachW programie Józef nie ukrywał, że lubi aktywny tryb życia - nieobca jest mu jazda na rowerze, długie spacery czy inne formy sportu. Tym razem na jednej z grup poświęconych programowi "Rolnik szuka żony" najstarszy uczestnik siódmej edycji na Facebooku podzielił się z fanami zdjęciem, na którym jeździ na nartach. Sceneria uchwycona na fotografii jest niezwykle urokliwa - w centrum natomiast znajduje się szczęśliwy Józef. Mężczyzna opatrzył post opisem Wyjechałem na spotkanie !!! [pis. oryg.] Nieco niejasne stwierdzenie zaintrygowało szczególnie żeńską część fanów. Józef rozmawiał w komentarzach pod postem z kilkoma osobami na temat tego, gdzie zmierza i z kim ma się spotkać, lecz finalnie okazało się, że podpis pod zdjęciem był tylko żartem. Mimo to nie daje się ukryć, że uczestnik "Rolnik szuka żony" cały czas intensywnie poszukuje miłości. Komentarze od fanówNa pytania od osób, które próbowały się dowiedzieć, z kim ma się spotkać Józef, rolnik odpowiadał: Pani na nartach obiecala do mnie przyjechać [pis. oryg.]Innym razem na to samo pytanie odpowiedział, że jeszcze nie wie, z kim się spotka. Pod postem pojawiło się wiele ciepłych słów: Ale zazdroszczę Panu, chyba w końcu też muszę ruszyć się na jakieś narty [pis. oryg.]PIĘKNIE P JÓZEFIE [pis. oryg.]Super kondycja już w odcinku dała się zauważyć [pis. oryg.]Choć obecnie Józef z "Rolnik szuka żony" nadal jest stanu wolnego, to być może jego intensywne poszukiwania i otwartość serca sprawią, że w 2021 roku pozna kobietę swoich marzeń. Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:Bez skrupułów okradł gospodarstwo. Zdradziła go jedna zaskakująca rzeczRazem przekroczyli skalę alkomatu. Dwóch traktorzystów stanie przed sądemKupujesz nawozy? Od 1 lutego wchodzi nowe rozporządzenie UEŹródło: Facebook / Rolnik szuka żony fani programu
Dlaczego nowy sposób znakowania żywności jest krytykowany? Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych argumentuje, iż zapowiadany system będzie niesprawiedliwy dla producentów i mylący dla konsumentów. Żywność znakowana inaczej?Obecnie, w sytuacji gdy kupujemy produkty spożywcze w opakowaniach, wszelkie informacje o ich wartościach odżywczych możemy znaleźć na odwrocie. Jest to standardowy, obowiązkowy sposób oznaczania żywności. Czy jednak już wkrótce dojdzie na tym tle do znaczących zmian? Jeszcze w 2020 roku Komisja Europejska podzieliła się raportem na temat dodatkowego oznakowania wartości odżywczych na przedniej stronie opakowania. Tym samym zapowiedziała przedstawienie wniosku o umieszczaniu informacji na przedniej części etykiety jako nowego, obowiązkowego systemu dla producentów. Zgodnie z zapowiedziami Komisji Europejskie wszystkie zmiany w tym obszarze miałyby się dokonać do końca 2022 roku. Z punktu widzenia producentów żywności problematyczna jest kwestia dzielenia pożywienia na zdrowe i niezdrowe, bazując na liczbie kalorii. Komisja Europejska wskazuje, że taki zabieg może pomóc w zwalczaniu chorób cywilizacyjnych, w tym otyłości, nadwagi, a także chorób układu sercowo-naczyniowego.
Jak przekazała Gazeta Lubuska, do nietypowego zdarzenia doszło około godziny 15:25 we 2 lutego bieżącego roku w rejonie wsi Korbieleweko, w gminie Skwierzyna, w województwie lubuskim.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler poinformował dziś PAP o oskarżeniu dziesięciu diagnostów maszyn rolniczych. Jak się okazało, mężczyźni mieli wystawiać fałszywe zaświadczenia. Zgodnie z zaświadczeniami, przebadane przez nich maszyny rolnicze miały nadawać się do prac na polu.
Z wysokości takich emerytur rolnicy z pewnością nie są zadowoleni. Nie są to jednak jedyne dane, które mogą niepokoić w kwestii rolników-emerytów. Emerytury z KRUS za niskie? Rolnicy, którzy nie mają dodatkowych dochodów i przechodzą na emeryturę, dają sobie radę, ponieważ często mieszkają razem ze swoimi dziećmi i wnukami, którzy przejmują gospodarkę. Inni decydują się na oddanie ziemi w dzierżawę, co stanowi dla nich dodatkowe miesięczne źródło dochodów. 1100 złotych nie jest jednak kwotą, która dawałaby poczucie finansowego bezpieczeństwa po wielu latach ciężkiej pracy. Wiele osób wysuwa w kierunku KRUS argument, jakoby rolnicy, płacąc niskie składki, nie mogli oczekiwać wysokich emerytur. Wedle krytyków obecnego systemu przede wszystkim należałoby podwyższyć kwotę składek, tak, by istniały zasoby do wypłacania wyższych emerytur dla rolników. Opłacać składki emerytalno-rentowe do KRUS muszą natomiast wszystkie te osoby, których gospodarstwo rolne przekracza areał 1 hektara przeliczeniowego użytków rolnych. Jak podaje GUS, takich gospodarstw w Polsce mamy około 1,4 miliona. Warto przy tym zaznaczyć, że gospodarstwa, których powierzchnia jest mniejsza niż 2 hektary to ponad 20%. Rolnicy posiadający od dwóch do trzech hektarów powierzchni to około 14%, od trzech do pięciu - ponad 18% wszystkich gospodarstw. Ujmując rzecz z drugiej strony, można powiedzieć, że gospodarstw o powierzchni od 5 do 50 hektarów jest w Polsce około 45%. Dane te pojawiają się tutaj, ponieważ - jak doskonale zdają sobie z tego sprawę rolnicy - od powierzchni gospodarstwa zależy wysokość składki. Co ciekawe - i dość niepokojące - w mniejszym stopniu od tego parametru zależy wysokość emerytury rolniczej.
- W ostatnim czasie, do naszej redakcji, wpłynęło kilka próśb o interwencję w sprawie wywozu przez rolników na pola nawozów naturalnych. Chodzi tu o obornik i gnojowicę - informuje lokalny portal Łowicz24.
Po dwóch miesiącach sieć Lidl zdecydowała się zrezygnować z podwyżki cen na niemieckie produkty wieprzowe. Przypomnijmy, nadwyżki zysków przeznaczane były dla hodowców trzody chlewnej, którzy zaczęli ponosić straty w związku z wykryciem ASF w Niemczech oraz potwierdzaniem kolejnych ognisk koronawirusa w ubojniach. - Schwarz Group, do której należy Lidl, wyjaśnia swoją decyzję zbyt małym zaangażowaniem konkurencyjnych podmiotów w pomoc dla producentów żywca wieprzowego - informuje portal Ceny Rolnicze.
- Jak wynika z danych udostępnianych przez Krajowy Rejestr Długów, województwo kujawsko-pomorskie znajduje się w niechlubnej czołówce regionów, na których terenie producenci rolni są zadłużeni na wielomilionową skalę. W przypadku naszego województwa na koniec 2020 r. w rejestrze znalazło się aż 116 rolników, których łączne zadłużenie wynosi ponad 13 milionów złotych. Według upublicznionych danych kujawsko-pomorscy rolnicy mają największe zaległości wobec firm windykacyjnych (ok. 7 mln zł) i leasingowych (2 mln zł). Innym rolnikom, według KRD, są winni ok 1,3 mln zł, co wpływa w wielu przypadkach na kumulację spiral zadłużenia na wsi - wskazno w piśmie do MrIRW.
Nabór wniosków o przyznanie pomocy na operacje typu "Inwestycje mające na celu ochronę wód przed zanieczyszczeniem azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych" w ramach poddziałania "Wsparcie inwestycji w gospodarstwach rolnych" objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 - 2020 rozpoczął się 29 grudnia 2020 roku, a zakończy się 26 lutego 2021 roki. - Warunki i tryb przyznawania pomocy, w tym szczegółowe informacje o prawach i obowiązkach beneficjentów, określa rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 23 października 2015 r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania oraz wypłaty pomocy finansowej na operacje typu "Inwestycje mające na celu ochronę wód przed zanieczyszczeniem azotanami pochodzącymi ze źródeł rolniczych" w ramach poddziałania "Wsparcie inwestycji w gospodarstwach rolnych" objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 (Dz. U. z 2019 r. poz. 970 i 2183 oraz z 2020 r. poz. 1939) - informuje ARiMR.
- To jedyny tego typu obiekt w okolicy, który ma pomóc w uprawie roślin i nie tylko. Stacja jest częścią Systemu Monitoringu Suszy Rolniczej. Powstała dzięki wsparciu samorządu województwa - przekazuje TVP3 Warszawa. Nowa, automatyczna stacja meteorologiczna została wybudowana na terenie miny Grudusk w powiecie ciechanowskim. Stacja zbiera dane, które co kilka minut przesyłane są do bazy. Za analizą danych i monitoringiem rolniczej suszy odpowiedzialny jest Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa.
Rolnicy w Niemczech pojawili się dziś na ulicach wielu miast, by głośno wyrazić swoje niezadowolenie. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Deutsche Welle podczas protestów na terenie całego kraju pojawiły się dziesiątki tysięcy rolników.
Jak podaje portal swiatrolnika.info, w wyroku sąd nie zdecydował o przyznaniu odszkodowania, ponieważ uznał, że doszło tylko do utraty szansy uzyskania zysku. Rzecznik Praw Obywatelskich wskazuje, że jest to widoczne uchybienie sądu.
Ojciec i syn - Gienek i Andrzej - zyskali wielką popularność i sympatię ze strony widzów dzięki uczestnictwu w hitowym serialu "Rolnicy. Podlasie" emitowanym na kanale Fokus TV. Mimo to sława okazała się dla nich mieć również gorzki posmak. Gwiazda "Rolnicy. Podlasie" w opałachJuż od pewnego czasu na facebookowym profilu Gienka i Andrzeja pojawiają się wpisy informujące internautów o aktualnej sytuacji w Plutyczach. Poza radosnymi odwiedzinami fanów programu w gospodarstwie Gienka i Andrzeja dochodzi też do bardzo przykrych momentów. Są nimi m.in. pozwy sądowe, których autorami są najprawdopodobniej sąsiedzi rolników. Na tym jednak nie koniec - Gienka i Andrzeja wizytował wiele razy sanepid, a w końcu doszło do sytuacji, w której Andrzej Onopiuk został oskarżony o pobicie policjanta. Pierwsza rozprawa sądowa Andrzeja miała miejsce 28 grudnia 2020 roku. Kolejne spotkanie w sądzie odbyło się w środę 10 lutego i miało prawdopodobnie dotyczyć rzekomego pobicia policjanta. Jak stwierdził młodszy z Onopiuków w jednym z wywiadów dla lokalnego portalu bielsk.eu, kolejne dwie sprawy mają odbyć się jednego dnia - 12 lutego 2021 roku. Pod fotografią przedstawiającą Andrzeja pod Sądem Rejonowym w Bielsku zamieszczono opis: Dzisiaj trudny dzień dla Andrzeja. Zmierzenie się ze sprawą w wymiarze sprawiedliwości. Trzymajcie kciuki
O śmierci Krzysztofa Banacha poinformowała Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka - działacz zmarł w wieku zaledwie 64 lat. Nie żyje Krzysztof BanachTragiczna wieść pojawiła się w środowisku rolniczym w sobotę 13 lutego z samego rana. Na stronie Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka możemy przeczytać: Z głębokim żalem zawiadamiamy ze dzisiaj rano (13.02.2021 r.) w wieku niespełna 64 lat zmarł Krzysztof Banach, przyjaciel hodowców bydła i producentów mleka, wieloletni prezes Podlaskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka oraz wiceprezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.Warto dodać, iż Krzysztof Banach zapisał się na kartach historii jako pierwszy prezydent PFHBiPM - na funkcję tę został wybrany w 1995 roku.Pełnił tę zaszczytną funkcję przez wiele lat, poza czteroletnią przerwą od 1999 do 2003 roku. Później, od 2003 roku zajmował stanowisko wiceprezydenta Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.Dodatkowo wiele razy pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Zarządzającej Funduszem Promocji Mleka.
Badania opinii publicznej zostały przeprowadzone wśród wszystkich krajów członkowskich Unii Europejskiej. Respondentów pytano nie tylko o opinię na temat różnych przedsięwzięć, ale także o znajomość unijnej polityki rolnej. Unia Europejska, rolnictwo i ocena społeczeństwaPrzedmiotem badania było m.in. pytanie, co obywatele Unii Europejskiej sądzą o podejmowanych przez nią działaniach w ramach wspólnej polityki rolnej, leśnictwa i obszarów wiejskich. Sondaż przeprowadzano od sierpnia do września 2020 roku, a odpowiedzi udzieliło ponad 27 200 obywateli wszystkich krajów członkowskich UE. Wyniki przygotowane przez Eurobarometr przeanalizowali eksperci Unii Owocowej. Najnowsze dane zostały porównane z wartościami liczbowymi pochodzącymi z 2017 roku. W szczególności przyglądano się unijnym działaniom w obszarach bezpieczeństwa i jakości żywności, a także zrównoważonego rozwoju. Jak się okazało, w ciągu trzech lat (od 2017 do 2020) stosunek do tego typu działań UE polepszył się - pozytywną opinię na temat WPR wyraziło 5% więcej respondentów niż w 2017 roku. Mówimy jednak o ocenie funkcjonowania WPR - czy jednak wszyscy Europejczycy znają ten termin? Zgodnie z badaniami Eurobarometru, również w tym aspekcie dane na przestrzeni ostatnich lat dają powody do coraz większego zadowolenia - Europejczycy wyraźnie interesują się tym, co (i jak) jedzą, a także skąd pochodzi wybierana przez nich żywność. Efektem tego jest fakt, iż w 2020 roku prawie 75% obywateli Unii Europejskiej stwierdziło w badaniu Eurobarometru, że zna działania WPR, a ponadto uważa, że są one dobre nie tylko dla rolników, ale i dla konsumentów. Jest to ważna informacja zwrotna dla UE - wszystkie działania WPR są bowiem zorientowane na ochronę obszarów wiejskich, zrównoważony rozwój, działania proekologiczne i ochronę rolników. W momencie, gdy respondenci w dużej mierze w sposób pozytywny reagują na pytania o WPR oznacza to, że działania Unii Europejskiej zdają się zmierzać w dobrym kierunku i realizują oczekiwania obywateli.
Wieś Miesiączkowo w województwie kujawsko-pomorskim z pewnością nie może otrząsnąć się z dramatycznego wydarzenia, które rozegrało się w jednym z gospodarstw. Niewykluczone, że przyczyną pojawienia się ognia była chęć popełnienia samobójstwa przez młodego mężczyznę. Tragedia w gospodarstwieJak podaje portal czasbrodnicy.pl, do tragedii doszło 10 lutego w budynku gospodarczym we wsi Miesiączkowo. Mieściły się w nim ciągnik i druga maszyna rolnicza, a pomieszczenie było tradycyjnie wykorzystywane do przechowywania owoców podczas zimowych miesięcy. W budynku gospodarczym było jeszcze sporo wolnej przestrzeni. To właśnie tam ojciec znalazł swojego 23-letniego syna, którego ciało trawił ogień. Jak podają media, do tragedii doszło jeszcze przed świtem, o godzinie 4:00 nad ranem. Nie wiadomo jednak, co skłoniło ojca do wyjścia na dwór i skontrolowania wnętrza budynku przechowalniczego. W pomieszczeniu gospodarczym ukazał się mu makabryczny widok - jego syn był spowity ogniem. Gospodarz zaczął rozpaczliwie gasić młodego mężczyznę wszelkimi możliwymi sposobami. Niestety, pomimo ogromnej determinacji rodzica, na pomoc okazało się być już za późno.
W opisie do zdjęcia gwiazda serialu "Rolnicy. Podlasie" zapytała internautów: - ???**Jakiś pomysł na tajemnicze kręgi???** [pis. oryg.]Emilka z "Rolnicy. Podlasie" pyta o kręgi na niebieNa zimowym, błękitnym niebie nad ranczem Laszki na Podlasiu wszystko widać jak na dłoni. Emilka, znana z serialu "Rolnicy. Podlasie" często pojawia się na pastwisku, by doglądać swoich krów, a w ciągu dnia może dzięki temu obserwować zmieniającą się naturę. Na swoim facebookowym profilu poświęconym gospodarstwie w Laszkach Emilia Korolczuk podzieliła się dość niecodzienną fotografią. Na bezchmurnym niebie widać jasne kręgi. Rolniczka, nie znając pochodzenia tych znaków, zdecydowała się zapytać o zdanie internautów. Jak się można było spodziewać, pod postem rolniczki pojawiły się setki komentarzy - wśród nich wiele takich, które wyjaśniły Emilce, skąd mogły wziąc się tajemnicze kręgi nad Laszkami. Okazało się, że dzięki odpowiedziom fanów niewyjaśnione znaki po chwili nabrały dość oczywistego znaczenia.
Jak przekazuje Tygodnik Rolniczy, NASA przy współpracy z firmą Nanoracks zamierza w 2021 roku postawić na hodowanie żywności w kosmosie. Zgodnie z planami, będzie to sposób, by całkowicie zrewolucjonizować myślenie o uprawach roślinnych.
Jak dobrze wiedzą wszyscy fani "Rolnicy. Podlasie" w ostatnich tygodniach ogłoszona została już data premiery trzeciego sezonu programu. Zgodnie z oficjalną wiadomością stacji Fokus TV, program wystartuje już 14 marca, o czym więcej można przeczytać >tutaj<.
Jak wynika z najnowszego badania CBOS (Centrum Badania Opinii Społecznej), mimo wszystko na wsiach i wśród rolników rząd może cieszyć się poparciem.