W serialu Rolnicy. Podlasie widzowie mogą poznać wielu gospodarzy, którzy zapraszając kamery telewizyjne do swoich domostw, ukazują swoją codzienną pracę i trudy zawodu rolnika. Niestety, wiąże się to również z przykrymi, a nawet obraźliwymi komentarzami ze strony widzów. Hejtu nie uniknął również Maciej Sidorowicz - jeden z internautów stwierdził bowiem, że ciekawsze od jego postaci są flaki z olejem. Na odpowiedź Macieja nie trzeba było długo czekać - rolnik w mocnych i kulturalnych słowach wskazał, że trudno oceniać drugiego człowieka bez możliwości poznania go osobiście. Okrutna krytyka wobec rolnikaChoć serial Rolnicy. Podlasie bez cienia wątpliwości zyskał miano kultowej produkcji o tematyce rolniczej, to sympatyczni gospodarze często padają ofiarami internetowego hejtu. Ostatnimi czasy najwięcej negatywnych komentarzy skupiło się na Gienku i Andrzeju w związku otrzymaniem belarki finansowanej z datków od darczyńców. Jak się jednak okazuje, bolesne słowa kierowane są również wobec innych rolników biorących udział w popularnym serialu. Na jednej z grup społecznościowych zrzeszających fanów serialu Rolnicy. Podlasie, jeden z internautów skrytykował filmowanych gospodarzy, którzy - według jego osobistej definicji - wcale nie są rolnikami. Kolejny komentator uderzył natomiast nieoczekiwanie w Macieja z Kundzicz: >Bolesny komentarz internauty nie pozostał bez odpowiedzi rolnika.
Gienek i Andrzej coraz prężniej rozwijają swój kanał na portalu YouTube.com - w ostatnim czasie opublikowali profesjonalnie przygotowany film, w którym młodszy z Onopiuków prezentuje codzienną pracę za pomocą zgrabiarki zamontowanej do swojego Ursusa. Fanów oburzył jednak jeden szczegół: stan ciągnika Andrzeja. Na rolnika wylała się fala krytyki, w której internauci nie szczędzili mu gorzkich słów. Andrzej pracuje na polu ze zgrabiarkąZapowiedź nowego filmu na kanale bohaterów serialu Rolnicy. Podlasie pojawiła się najpierw na facebookowym profilu Gienka i Andrzeja. Wideo, którego premiera odbyła się we wtorek 10 sierpnia 2021 roku, prezentuje wycinek rolniczej codzienności młodszego z Onopiuków - zgrabiania siana z pola. Na początku filmu możemy obserwować Andrzeja wsiadającego na swojego Ursusa: - Dziesiąta godzina, trzeba jechać i robić te wałki - wyjaśnia. W dalszej części rolnik udaje się na pole, gdzie montuje do traktora zgrabiarkę. W tle gra wesoła muzyka, a Andrzej filmowany jest z wielu ujęć. Praca na polu przebiega sprawnie i bez zakłóceń - można by powiedzieć, że po publikacji tak ładnie przygotowanego filmu internauci rozpłyną się w zachwytach nad produkcją i opracowaniem wideo. Nic bardziej mylnego - na Andrzeja po raz kolejny wylała się fala krytyki.
Emilia Korolczuk, znana z kultowego serialu Rolnicy. Podlasie, na swoim profilu na Facebooku podzieliła się ostatnio informacją o tym, że wyruszyła w podróż w Bieszczady. I choć wiele osób było przekonanych, że rolniczka zmierza na wakacyjny wypoczynek, to prawda okazała się być zgoła inna - Emilka pojechała na drugi koniec Polski po nowego zwierzaka. Jak poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, nową mieszkanką Laszek stała się cieliczka Florka rasy jersey. Emilka wyruszyła na południe Polski po FlorkęEmilka od zawsze znana była ze swojej niezrównanej miłości do zwierząt. Nie raz wyruszała w trasę, by przywieźć do Laszek zwierzęta - czasem te wymarzone, a czasami te, które potrzebowały pilnej pomocy. Tym razem rolniczka spłatała fanom figla i opublikowała post, który przez wiele osób został odebrany jako zapowiedź wakacyjnego wypoczynku w Bieszczadach. Dopiero wraz z kolejnym wpisem w mediach społecznościowych Emilia wyznała prawdę na temat prawdziwego celu swojej podróży. Jak się bowiem okazało, wyruszyła w podróż na drugi koniec Polski po nowe zwierzę, jakim okazała się cieliczka rasy jersey. Zwierzak otrzymał urocze imię - Florka. >
Zgodnie z wynikami badania, w 2019 roku na każdy tysiąc mieszkańców w wieku senioralnym zmarło 39 osób na wsiach oraz 35 osób mieszkających w miastach. Powodów takiej sytuacji można dopatrywać się w wykluczeniu komunikacyjnym, słabszym dostępie do opieki medycznej i niższych dochodach. Sytuacja seniorów mieszkających na obszarach wiejskichBadanie Głównego Urzędu Statystycznego zatytułowane Sytuacja osób starszych w Polsce 2019 r. przedstawia nie tylko szereg liczb i wykresów - za nimi stoją bowiem poszczególne ludzkie historie, które składają się na poruszający obraz rzeczywistości, w której na co dzień żyjemy. Niestety, pomimo tego, iż Polska jest krajem, w którym widoczny jest wzrost gospodarczy, to nadal nie brakuje bolesnych różnic między poszczególnymi częściami społeczeństwa. Jednym z przykładów jest sytuacja życiowa seniorów mieszkających na wsiach i w miastach. Wedle informacji zebranych przez Główny Urząd Statystyczny, w 2019 roku na każde tysiąc osób mieszkających w naszym kraju (w wieku powyżej 60. roku życia) zmarło średnio 39 osób z obszarów wiejskich oraz 35 osób z miast. Różnica - w świetle statystyk - nie jest symboliczna. Dlaczego mamy do czynienia z takim zjawiskiem? Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-6]Wiele wyjaśnić mogą dalsze informacje przekazywane w raporcie na temat badania Sytuacja osób starszych w Polsce 2019 r. - okazuje się bowiem, że pomimo upływu lat, kolejne różnice na linii seniorzy z miast-seniorzy ze wsi są obecne w wielu dziedzinach życia.
Pan Marek Hońko, wraz z innymi kilkunastoma rolnikami niezgadzającymi się na budowę gazociągu na swoich gruntach, związali Komitet Obrony Chłopów. O całej sytuacji informuje wpis KOC na portalu społecznościowym Facebook. Rolnik kontra gazociągCałe zdarzenie miało miejsce na polu pana Marka w Jankielówce 29 stycznia 2021 roku. Tego dnia na polu zjawili się pracownicy wykonujący konstrukcję gazociągu Polska-Litwa. Przyjechali wraz z egzekutorem, urzędnikiem państwowym. Grupa osób, która pojawiła się na terenie należącym do pana Marka, powiedziała, że zgodnie z tzw. specustawą o inwestycjach gazowych rolnik ma w obowiązku udostępnić pod budowę gazociągu fragment swojego pola. Co zrozumiałe, panu Markowi nie spodobał się przymus oddania fragmentu działki pod inwestycję. Między stronami wywiązała się kłótnia, a wkrótce potem właściciel pola przyjechał na miejsce traktorem, po czym rozpoczął demontaż płotu postawionego przez pracowników państwowych. Portal Wirtualna Polska podaje słowa pana Marka:- Byłem bardzo kulturalny, powstrzymywałem się od przekleństw, a mogłem iść na nich z kosą czy widłami. Policja zabrała mnie z pola i wywiozła 40 kilometrów do Ełku.
Wczoraj w Starym Barkoczynie (woj. pomorskie) doszło do wypadku z udziałem maszyny rolniczej. Podczas zdarzenia ranny został 52-letni rolnik. Do zdarzenia o godzinie 19.15 zadysponowano druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej Lubań. Na miejscu zdarzenia pojawili się także JRG Kościerzyna, OSP KSRG Nowa Karczma, Zespół Ratownictwa Medycznego, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe oraz funkcjonariusze policji. Do wypadku podczas prac polowych. Jak przekazał portal kościerzyna.naszemiasto.pl, podczas zdarzenia 52-letni mężczyzna doznał urazu twarzoczaszki. Mężczyzna podczas pracy miał upaść na maszynę rozrzucającą siano.
- Dla okolicznych rolników długo utrzymujące się zalania zarówno łąk jak i zniszczenie jesiennych zasiewów oznacza ogromne straty - informuje portal Codziennik Mławski. Recz w tym, że nie dość, że nikt nie chce wziąć za sprawę odpowiedzialności, to jeszcze ciężko będzie ze znalezieniem szybkiego rozwiązania problemu.
Mowa o zdarzeniu, do którego doszło w nocy z 19 na 20 maja ubiegłego roku. Wtedy rolnik dokonał oprysku pola kwitnącego rzepaku w Modliszowie. Jak przekazał Marek Rusin, szef Prokuratury Rejonowej w Świdnicy, rolnik użył substancji owadobójczej, która zawierała dimetoat. Użycie tej substancji w tym czasie było zabronione w przypadku rzepaku. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: [EMBED-10]Zgodnie z informacjami przez TVN24, gdy rolnik zakończył oprysk i odjechał z pola, w tym czasie pszczoły wyleciały z uli. Z ustaleń śledczych wynika, że pszczoły z pasiek w Modliszowie, Witoszowie i Pogorzale zebrały pyłek z kwitnącego rzepaku. Już w drodze pszczół z powrotem do uli, część z nich padła po drodze. Części pszczół udało się dotrzeć do uli, gdzie zatruły kolejne pszczoły. Jak ustalono podczas śledztwa, pszczoły zginęły ze względu na dokonane oprysku zabronionym środkiem.
Emilia Korolczuk, znana szerszej publiczności dzięki udziałowi w programie Rolnicy. Podlasie jest powszechnie uważana za kobietę o wielkim uroku osobistym. Na co dzień, ze względu na pracę w gospodarstwie, Emilka na pierwszym miejscu stawia na funkcjonalność ubioru i swoich stylizacji. W ostatnim czasie rolniczka miała okazję poczuć się jak prawdziwa księżniczka. Z okazji gali plebiscytu Osobowość roku, na którą wybrała się wraz z partnerem, zupełnie zmieniła swój wygląd - najbardziej jednak rzucają się w oczy jej piękne, długie włosy - tym razem rozpuszczone. Emilia Korolczuk na gali plebiscytu Osobowość rokuEmilka dała się poznać jako pracowita rolniczka - zarówno w programie serialu Rolnicy. Podlasie, jak i w filmach, które publikuje na swoim kanale Ranczo Laszki na portalu YouTube.com. Choć schludny wygląd jest dla Emilki ważny, to podczas pracy nie stawia ona na pierwszym miejscu na makijaż czy wymyślne fryzury. Spięte włosy i wygodne ubrania sprawiają, że w pełni może skupić się na swoich zwierzęcych podopiecznych i codziennych wyzwaniach w gospodarstwie. W ostatnim czasie Emilka miała jednak okazję uczestniczyć w gali plebiscytu Osobowość roku, na której wyglądała naprawdę pięknie. Rolniczka, zamiast tradycyjnie upiętych włosów, zdecydowała się rozpuścić włosy i wystylizować je w lekkie fale. Urodę podkreśliła subtelnym makijażem. Zdecydowała się również na zwiewną, błękitną sukienkę, która perfekcyjnie współgrała z jej karnacją i kolorem oczu.
Bogdan Kubala zasłynął dzięki udziałowi w kultowym programie Rolnicy. Podlasie. Niestety, od pewnego czasu rolnik z Borowskich Cibor nie pojawia się w serialu. Mimo to Bogdan jest nadal obecny w mediach społecznościowych - w wakacje oprowadził po swoim gospodarstwie rodzinę z Krakowa, a kilka dni temu gościł na wystawie zwierząt gospodarskich w SzepietowieFragmenty codzienności Bogdana Kubali można obejrzeć na kanale Federacja Zielonych na portalu YouTube.com. Bogdan z Rolnicy. Podlasie nadal pojawia się w filmachChoć Bogdana nie zobaczymy w bieżących odcinkach serialu Rolnicy. Podlasie, to sołtys wsi Borowskie Cibory nie zniknął całkowicie z przestrzeni publicznej. Od czasu do czasu rolnik pokazuje nieco swojej codzienności ciekawskiemu oku kamery, m.in. kanałowi Federacja Zielonych. Kilka dni temu na kanale pojawił się film z wystawy zwierząt gospodarskich w Szepietowie, na których obecny był Bogdan i jego rodzina. Jak się okazało, rolnik wystawiał w konkursie swoją klacz, a także ogiera sąsiadów z Plutycz. We wcześniejszej produkcji z wakacji, sołtys Borowskich Cibor zaprosił kamerę w momencie, gdy oprowadzał po swoim gospodarstwie rodzinę z Krakowa.
Od pewnego czasu liczba sprzedawanych co miesiąc nowych ciągników rolniczych utrzymuje się na wysokim poziomie. Jak przekazał portal cenyrolnicze.pl, we wrześniu polscy rolnicy zarejestrowali 1079 maszyn. We wrześniu 2021 roku producenci żywności kupili aż o 211 sztuk maszyn więcej w porównaniu do analogicznego okresu z ubiegłego sezonu. Rolnicy nadal chętnie kupują nowe maszyny do swoich gospodarstwKupno nowej maszyny rolniczej daje - przynajmniej teoretycznie - pewność, że ciągnik zostaje sprowadzony do gospodarstwa w idealnym stanie. Dodatkowo nowi właściciele pojazdu mogą liczyć na gwarancję i serwisowanie swojego nowego nabytku. Duża podaż w sektorze maszyn rolniczych jest zauważalna już od dłuższego czasu. Optymistyczne statystyki z lata kontynuuje wrzesień - według agencji Martin&Jacob w dziewiątym miesiącu roku rolnicy zarejestrowali 1079 nowych maszyn. Jest to o 211 sztuk więcej niż w 2020 roku. Co warte podkreślenia, w ciągu całego roku sprzedano 10 203 sztuki nowych ciągników rolniczych. Jest to tym samym wynik o 36% lepszy w porównaniu do tego samego okresu z ubiegłego roku.
Andrzej Onopiuk nie ustaje w umacnianiu więzi ze swoimi fanami na profilu na Facebooku. W ostatnim czasie znany i lubiany bohater serialu Rolnicy. Podlasie opublikował fotografię, gdzie pozuje na tle taczek ze skoszoną trawą. Rolnik zapytał również swoich fanów, w jaki sposób spędzają swój poranek. Po wielu negatywnych komentarzach, które w ostatnim czasie pojawiały się na profilu Onopiuków, pod najnowszym zdjęciem wśród internautów w sposób zdecydowany dominował pogodny nastrój. Padło tylko jedno, niezbyt taktowne pytanie, sformułowane w bardzo bezpośredni sposób: - A kiedy będą zęby? Andrzej na tle skoszonej trawy pyta fanów o ich dzieńLipiec i sierpień na wsi to czas wytężonej pracy, toteż utrzymywanie dobrego kontaktu z fanami w internecie z pewnością jest nie lada wyzwaniem dla Gienka i Andrzeja Onopiuków. Mimo to w ostatnim czasie na facebookowym profilu bohaterów serialu Rolnicy. Podlasie pojawiło się zdjęcie Andrzeja pozującego na tle taczek ze świeżo skoszoną trawą. Fotografię rolnik opatrzył opisem, zachęcając fanów do dyskusji: - Cześć wszystkim a co rano u was słychać pozdrawiamy [[pis. oryg. - przy. red.] Po ostatnich postach, w których dominowało wiele gorzkich słów i krytycznych opinii wytykających Onopiukom ich styl życia i decyzje, na najnowszy wpis internauci zareagowali w zdecydowanie pozytywny sposób. >
Trudno sobie wyobrazić gospodarstwo bez maszyn rolniczych. Coraz więcej rolników dowiaduje się o pewnym sposobie na znaczne oszczędności. Na czym polega?W artykule tym omówimy korzyści, jakie płyną z zastosowania w gospodarstwie nowoczesnej technologii ULTRAFLEX, opracowanej w 2004 roku przez producenta opon MICHELIN. Jest ona owocem wieloletniej współpracy z rolnikami z całego świata, stworzona z myślą o ich potrzebach i w zgodzie z ich oczekiwaniami. Zastosowanie tej technologii było możliwe m.in. dzięki opracowaniu specjalnej mieszanki kauczuku oraz wzmocnieniu i uelastycznieniu karkasu (stalowego opasania opon).
W ostatnich latach koszty produkcji rolnej systematycznie rosną - tego samego nie da się jednak powiedzieć o stawkach proponowanych za warzywa, owoce i pozostałą żywność produkowaną przez rolników. GUS opublikował dane, z których wynika, że w 2020 roku średnie miesięczne wynagrodzenie rolnika wyniosło 5,7 tysięcy złotych brutto. Choć kwota jest wyższa od średniej krajowej, to chętnych do pracy w rolnictwie jest z każdym sezonem coraz mniej. Pieniądze, które nie dają rolnikom poczucia bezpieczeństwaWynagrodzenie za pracę jest tematem drażliwym dla wielu osób - głównie ze względu na poczucie niesprawiedliwości wobec odgórnych mechanizmów rynkowych. Rolnicy znajdują się obecnie w trudnej sytuacji ekonomicznej, w której hurtowe ceny za produkty rolno-spożywcze często nie dają szansy na godny zarobek. Dane Głównego Urzędu Statystycznego z roku 2020 dokładają kolejną cegiełkę do zrozumienia złożonej sytuacji finansowej grupy społecznej, jaką są rolnicy: okazuje się bowiem, że średnie miesięczne wynagrodzenie rolnika w ubiegłym roku wyniosło 5,7 tysięcy złotych brutto. Choć jest to o 550 złotych więcej od średniej krajowej i 2,1% więcej niż w 2019 roku, to zarobki w rolnictwie satysfakcjonują coraz mniejszą liczbę osób - stąd ogromny odpływ pracowników z tej branży. Jak podaje GUS, w 2020 roku w rolnictwie pracowało 81,3 tysiące osób. Oznacza to, że w stosunku do poprzedniego roku było to o 2,7% mniej pracowników.
- Prawo i Sprawiedliwość zapowiadało odbudowę polskich marek, wsparcie dla przemysłu, dla przemysłu rolno-spożywczego, rolno-przetwórczego, a dowiadujemy się, że 12 lipca sąd w Warszawie ogłosił upadłość Ursusa - mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej poseł Stefan Krajewski. W ostatnich dniach media obiegła wiadomość, że jeden z warszawskich sądów odrzucił wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego spółki Ursus. Podczas środowej konferencji prasowej w Sejmie, głos w sprawie upadłości Ursusa zabrali politycy PSL. - Dzisiaj nie ma wsparcia rządu. Wszyscy schowali głowę w piasek i udają, że problemu nie ma - mówił Krajewski.
Do sądu trafił wniosek o ukaranie 27-latka. Jak się okazało, młody mężczyzna zaśmiecił pole w gminie Brodnica (woj. kujawsko-pomorskie). Jak powiadomiła Ewa Kasińska z Komendy Powiatowej Policji w Śremie, 27 maja bieżącego roku na komendę zgłosił się mężczyzna, który przekazał funkcjonariuszom, że na jego pole znajdującej się w gminie Brodnica ktoś wyrzucił śmieci - kilkanaście worków odpadów budowlanych i komunalnych.
- Rolniku pracuj bezpiecznie - apeluje Wielkopolska Izba Rolnicza, przypominając o zasadach bezpieczeństwa podczas prac żniwnych. Wielkopolska Izba Rolnicza zaapelowała do wszystkich rolników o zachowanie szczególnej ostrożności, a także przypomina o stosowaniu zasad bezpieczeństwa.
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że wybierając właściwe opony można faktycznie zwiększyć swoje plony. Dlaczego tak się dzieje i jak dokonać mądrego wyboru?Dobre plony uzależnione są od wielu czynników, w tym od jakości gleby. Poza nawożeniem i nawodnieniem, ważna jest ochrona gleby przed mechanicznymi uszkodzeniami jakie powstają podczas pracy na polu. Warto wiedzieć, że również ciągnięte maszyny rolnicze mogą zostać wyposażone w chroniące glebę opony, zaprojektowane w odpowiedzi na potrzeby rolników, z którymi od lat współpracują specjaliści Michelin.
Dzięki programowi "Rolnicy. Podlasie" Gienek i Andrzej z Plutycz zyskali rozpoznawalność w całym kraju. Fani programu wiedzą, że rolnicy chętnie przyjmują gości w swoim gospodarstwie. Jednak w sieci pojawiło się ważne ogłoszenie w sprawie nadchodzącego weekendu i odwiedzin w Plutyczach.
Wczoraj rolnicy w ramach protestu przejechali ciągnikami z Sobieradza przed siedzibę starostwa w Gryfinie. Rolnicy, blokując drogi, wyrazili swoje niezadowolenie w sprawie zeszłotygodniowej zmiany organizacji ruchu. Mowa o drodze powiatowej, która w gminie Gryfino łączy miejscowości Drzenin, Sobieradz i Chwarstnica, gdzie ustawiony został zakaz wjazdu pojazdów o masie powyżej 10 ton. Zmianę już zdążyli odczuć rolnicy, którzy nie ukrywają, że szybko doprowadzili ona do "paraliżu życia wsi".
Biedronka zapowiedziała, że kupi od rolników 156 ton kapusty dotkniętej gradobiciem, które w sobotę pojawiło się na terenie Małopolski.
- Mi ten alkohol niepotrzebny - powiedział Andrzej znany wszystkim z programu "Rolnicy. Podlasie" w rozmowie z Rolnik Info. Podczas rozmowy z naszym portalem rolnik szczerze wyznał, jaki jest jego stosunek do alkoholu, a także kolejny raz zwrócił się do fanów, by nie pojawiali się w jego gospodarstwie z napojami wyskokowymi.
- Coraz częściej ziemia zamiast pod pług trafia pod zabudowę mieszkaniową albo przemysłową. Na alarm biją nie tylko rolnicy, izby rolnicze, ale także planiści i geodeci. W niektórych regionach, żeby zabudować odrolnione grunty, potrzeba 450 lat. Resort rolnictwa zaczyna to dostrzegać i przygotowuje zmiany - przekazuje dziś Tygodnik Rolniczy. Taka sytuacja ma wynikać z twórczości samorządów, wójtów, burmistrzów i od lat jest niezrozumiała dla rolników. Odralnianie gruntów jest czynnikiem, który eliminuje cenne grunty, a to powoduje szkody i straty dla całej gospodarki kraju. - Popełniono już ten błąd w wielu miejscach, choćby w rejonie Wrocławia, Kątów, Kobierzyc, gdzie zabudowano czarnoziemy, a niedaleko są słabe grunty pod inwestycje. Podobnie jest w pasie od Legnicy do Strzelina, gdzie tysiące hektarów czarnoziemów zostało odrolnionych - zaznaczono na portalu.
Jak podaje agropolska, rekordzistą w naszym kraju jest gospodarstwo, które ma aż dziesięć zobowiązań finansowych na łączną kwotę 6,2 milionów złotych.Rolnicy toną w długach?Krajowy Rejestr Długów działa od 2003 roku, a znajdują się w nim osoby, które zalegają ze spłatami swoich zobowiązań finansowych. Jak taka sytuacja wygląda w przypadku rolników? Nie jest niczym zaskakującym, iż rolnicy często muszą brać pożyczki - kupno drogich maszyn lub materiału siewnego są inwestycjami, na które jednorazowo trzeba wydać niemałą kwotę pieniędzy. Kredyty są często jedynym wyjściem z sytuacji - a przedsiębiorcy rolni zaciągają je z nadzieją, że po plonach spłacą dług. Często rzeczywiście taki scenariusz przebiega bez większych problemów, czasem jednak - głównie z racji nieprzewidywalności pogody i cen - zbiory czy kwoty w skupach są na tyle niezadowalające, że tworzy to problem z oddaniem pożyczonych pieniędzy. Czy w przypadku rolników mamy do czynienia ze złym zarządzaniem finansami i ryzykiem, czy też z popadnięciem w pułapkę kredytów nie z własnej winy? Tak naprawdę każdy przypadek jest inny i trudno tutaj o jakiekolwiek trafne wnioski na podstawie uogólnień. Jak podaje Krajowy Rejestr Długów pod koniec 2020 roku, na liście dłużników znalazło się 1441 rolników. Mają oni w sumie 6195 zobowiązań finansowych opiewających na kwotę 100 milionów złotych.
Powszechny Spis Rolny organizowany przez GUS ma miejsce raz na dziesięć lat. W 2020 roku odbywał się od 1 września do 30 listopada 2020 roku. GUS o Powszechnym Spisie RolnymNa wstępie warto podkreślić, że Powszechny Spis Rolny odnotowywał dane ze stanu wszystkich gospodarstw na 1 czerwca 2021 roku. Na stronie internetowej poświęconej Powszechnemu Spisowi Rolnemu Główny Urząd Statystyczny napisał: Miło nam ogłosić, że spisaliśmy niemal 98% gospodarstw rolnych z całego kraju! Szczególnie cieszy nas, że blisko jedna piąta gospodarstw skorzystała z możliwości samospisu przez Internet. To udowadnia, że polskie gospodarstwa rolne rozwijają się, wykorzystują technologię w większym stopniu niż 10 lat temu i stają się coraz bardziej nowoczesne.W marcu możemy spodziewać się tzw. informacji sygnalnej od GUS w sprawie Spisu - czyli informacji o wstępnych wynikach. Danych jest mnóstwo, więc ich rzetelne opracowanie zajmie trochę czasu. Na pełne wyniki trzeba będzie poczekać do września 2021 roku. Dane na marzec i wrzesieńInformacja sygnalna, która ma zostać opublikowana w marcu bieżącego roku, przedstawi dane dotyczące różnych aspektów działalności rolniczej oraz struktury społeczeństwa na wsi. Przeczytamy wtedy m.in. o liczbie gospodarstw rolnych w Polsce ogółem, a także liczbie gospodarstw podzielonych na grupy obszarowe użytków rolnych. Podana zostanie informacja na temat tego, w jakim wieku i jakiej płci są osoby pracujące w polskich gospodarstwach.Ukazana zostanie dodatkowo średnia powierzchnia gospodarstw (ogółem) oraz średnia powierzchni użytków rolnych w gospodarstwie według użytkowania gruntów i powierzchni zasiewów. Inną niezwykle istotną informacją, która pojawi się w marcowej wiadomości sygnalnej będzie liczba pogłowia gatunków zwierząt gospodarskich - tj. bydła, świń i drobiu. Rolnicy dowiedzą się, jakim wyposażeniem dysponują przedsiębiorcy rolni na terenie całego kraju - w tym przypadku chodzi o traktory i inne podstawowe maszyny rolnicze. Ponadto zostanie podane, ile osób pracuje średnio w gospodarstwie rolnym oraz jaki jest nakład ich pracy. Wszystkie te dane będą porównane z wynikami uzyskanymi podczas poprzedniego Powszechnego Spisu Rolnego z roku 2010. We wrześniu 2021 roku spodziewać się możemy uzupełnienia wstępnych informacji z marca. GUS poda wtedy pełny raport z wyników, ukazując dane na poziomie województw. Opublikowane mają być również informacje dotyczące powierzchni upraw ogrodniczych, budynków inwentarskich, struktury gospodarstwa domowego użytkownika, ochrony roślin i nawożenia, a także przeznaczenia końcowej produkcji rolniczej. Odbywający się co dziesięć lat spis rolny jest bezcennym narzędziem pokazującym, w jakim tempie zmienia się polska wieś - jakie ma problemy, które regiony rozwijają się w szybszym lub wolniejszym tempie. Informacje takie pozwalają na precyzyjne dostosowanie polityki rolnej państwa do potrzeb rolników. Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:Bez skrupułów okradł gospodarstwo. Zdradziła go jedna zaskakująca rzeczRazem przekroczyli skalę alkomatu. Dwóch traktorzystów stanie przed sądemKupujesz nawozy? Od 1 lutego wchodzi nowe rozporządzenie UEŹródło: wrp.pl
Józef z "Rolnik szuka żony" wraz z zakończeniem nagrań do programu nie zniknął z mediów społecznościowych - wręcz przeciwnie, dzięki swojej popularności na Facebooku pokazuje, że nadal szuka kobiety, którą będzie mógł obdarzyć miłością. Bohater "Rolnik szuka żony" poluje na miłość na nartachW programie Józef nie ukrywał, że lubi aktywny tryb życia - nieobca jest mu jazda na rowerze, długie spacery czy inne formy sportu. Tym razem na jednej z grup poświęconych programowi "Rolnik szuka żony" najstarszy uczestnik siódmej edycji na Facebooku podzielił się z fanami zdjęciem, na którym jeździ na nartach. Sceneria uchwycona na fotografii jest niezwykle urokliwa - w centrum natomiast znajduje się szczęśliwy Józef. Mężczyzna opatrzył post opisem Wyjechałem na spotkanie !!! [pis. oryg.] Nieco niejasne stwierdzenie zaintrygowało szczególnie żeńską część fanów. Józef rozmawiał w komentarzach pod postem z kilkoma osobami na temat tego, gdzie zmierza i z kim ma się spotkać, lecz finalnie okazało się, że podpis pod zdjęciem był tylko żartem. Mimo to nie daje się ukryć, że uczestnik "Rolnik szuka żony" cały czas intensywnie poszukuje miłości. Komentarze od fanówNa pytania od osób, które próbowały się dowiedzieć, z kim ma się spotkać Józef, rolnik odpowiadał: Pani na nartach obiecala do mnie przyjechać [pis. oryg.]Innym razem na to samo pytanie odpowiedział, że jeszcze nie wie, z kim się spotka. Pod postem pojawiło się wiele ciepłych słów: Ale zazdroszczę Panu, chyba w końcu też muszę ruszyć się na jakieś narty [pis. oryg.]PIĘKNIE P JÓZEFIE [pis. oryg.]Super kondycja już w odcinku dała się zauważyć [pis. oryg.]Choć obecnie Józef z "Rolnik szuka żony" nadal jest stanu wolnego, to być może jego intensywne poszukiwania i otwartość serca sprawią, że w 2021 roku pozna kobietę swoich marzeń. Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:Bez skrupułów okradł gospodarstwo. Zdradziła go jedna zaskakująca rzeczRazem przekroczyli skalę alkomatu. Dwóch traktorzystów stanie przed sądemKupujesz nawozy? Od 1 lutego wchodzi nowe rozporządzenie UEŹródło: Facebook / Rolnik szuka żony fani programu
Dlaczego nowy sposób znakowania żywności jest krytykowany? Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych argumentuje, iż zapowiadany system będzie niesprawiedliwy dla producentów i mylący dla konsumentów. Żywność znakowana inaczej?Obecnie, w sytuacji gdy kupujemy produkty spożywcze w opakowaniach, wszelkie informacje o ich wartościach odżywczych możemy znaleźć na odwrocie. Jest to standardowy, obowiązkowy sposób oznaczania żywności. Czy jednak już wkrótce dojdzie na tym tle do znaczących zmian? Jeszcze w 2020 roku Komisja Europejska podzieliła się raportem na temat dodatkowego oznakowania wartości odżywczych na przedniej stronie opakowania. Tym samym zapowiedziała przedstawienie wniosku o umieszczaniu informacji na przedniej części etykiety jako nowego, obowiązkowego systemu dla producentów. Zgodnie z zapowiedziami Komisji Europejskie wszystkie zmiany w tym obszarze miałyby się dokonać do końca 2022 roku. Z punktu widzenia producentów żywności problematyczna jest kwestia dzielenia pożywienia na zdrowe i niezdrowe, bazując na liczbie kalorii. Komisja Europejska wskazuje, że taki zabieg może pomóc w zwalczaniu chorób cywilizacyjnych, w tym otyłości, nadwagi, a także chorób układu sercowo-naczyniowego.
Jak przekazała Gazeta Lubuska, do nietypowego zdarzenia doszło około godziny 15:25 we 2 lutego bieżącego roku w rejonie wsi Korbieleweko, w gminie Skwierzyna, w województwie lubuskim.