Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Z tych państw Polska importuje nawozy w 2023 roku. Trudny czas na rynku
Magdalena Maffioli
Magdalena Maffioli 11.10.2023 13:09

Z tych państw Polska importuje nawozy w 2023 roku. Trudny czas na rynku

pole
unsplash.com

Wedle informacji przekazanych przez Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, import nawozów w Polsce w pierwszym półroczu 2023 roku przyniósł pewne zmiany, które rzucają światło na trudną sytuację w krajowym sektorze nawozowym. Do Polski trafia mniej tego typu towaru, za wyjątkiem nawozów azotowych. 

Spadek ogólnego importu, ale wzrost nawozów azotowych

Według danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, import nawozów w pierwszym półroczu 2023 roku był niższy niż rok wcześniej, ale, co ciekawe, nie dotyczyło to nawozów azotowych. Jak przedstawiają się te proporcje na obecną chwilę? 

Na podstawie wstępnej analizy danych ministerstwa finansów wynika, że całkowity import nawozów w pierwszym półroczu 2023 roku wyniósł 1208 tys. ton, podczas gdy rok wcześniej osiągnął 1371 tys. ton, co oznacza spadek o 11,9 proc. w porównaniu rocznym. Import nawozów azotowych, będących jednoskładnikowymi, wzrósł do 634 tys. ton, co stanowi wzrost o 28,2 proc. Jednocześnie import nawozów potasowych zmniejszył się o 26,3 proc, osiągając 256 tys. ton, natomiast nawozów wieloskładnikowych spadł o 51,7 proc. do 187 tys. ton. W strukturze ogólnego importu nawozów wyraźnie zaznacza się zwiększony udział nawozów azotowych, skokowo wzrastając z 44,4 proc. do 62,8 proc.

Z jakich części świata trafiają do Polski nawozy rolnicze?

Z analizy danych ministerstwa finansów wynika, że Polska importuje nawozy z różnych części świata. Najwięcej nawozów azotowych sprowadzono z Niemiec (30,9 proc.), Rosji (22,3 proc.), Litwy (12,1 proc.), Nigerii (11,2 proc.), Chin (9,5 proc.), Omanu (6,3 proc.) i Uzbekistanu (6,0 proc.). 

W przypadku nawozów potasowych dominują Niemcy (42,6 proc.), Uzbekistan (12,9 proc.), Hiszpania (11,9 proc.) i Rosja (9,8 proc.), natomiast nawozy wieloskładnikowe pochodzą głównie z Litwy (21,8 proc.), Maroka (16,6 proc.), Rosji (13,6 proc.) i Holandii (11,9 proc.).

Analizując dane z czerwca 2023 roku, można zauważyć, że największy import nawozów azotowych był realizowany z Rosji (20,1 proc.), a nawozy potasowe głównie z Niemiec (33,4 proc.). Nawozy wieloskładnikowe w czerwcu importowano przede wszystkim z Litwy (28,2 proc.) i Maroka (9,2 proc.).

Rosja wykorzystuje luki prawne, by sprzedawać w Polsce nawozy

Miejscowe firmy zajmujące się produkcją i sprzedażą nawozów borykają się z poważnymi problemami, ale paradoksalnie nadal obserwuje się import nawozów z innych krajów do Polski. Nawet w obliczu trudności na rodzimym rynku, Rosja zwiększa swoje dostawy do Polski, korzystając z pewnych luk w obowiązujących sankcjach. To zjawisko wpływa na kształtowanie się cen i dostępność nawozów w kraju.

Sytuacja na rodzimym rynku nawozowym pozostaje nadal wyjątkowo trudna. Obserwuje się spowolnienie w sprzedaży nawozów w porównaniu do poprzednich lat. Niektórzy rolnicy dysponują jeszcze zapasami zakupionych rok temu kosztownych nawozów, inni zwlekają z zakupem nawozów, oczekując na środki finansowe z ARiMR (dotacje na nawozy, dopłaty do zbóż, zaliczki na dopłaty bezpośrednie za 2023 rok). 

 

źródło: Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, topagrar.pl

Tagi: Nawóz