Myślistwo - ogół zagadnień obejmujących zainteresowania myśliwych i łowczych.
Po raz pierwszy w historii europejska społeczność łowiecka zorganizowała szeroko zakrojoną kampanię "SignforHunting". Wydarzenie to stanowiło jedną z największych inicjatyw środowiskowych w Brukseli, w której zebrało się ponad 360 tysięcy podpisów myśliwych. Ich celem było wsparcie unijnego wniosku dotyczącego odbudowy i ochrony europejskiej przyrody.
1 listopada 2020 roku na terenie sadu przyległego do szkoły rolniczej w Kluczkowicach doszło do tragedii: 52-letni emerytowany policjant i myśliwy strzelił do przebywającego między drzewami 16-letniego chłopca pochodzącego z Kazachstanu. Gdy posiadacz broni zorientował się, że nie strzelił do - jak początkowo sądził - odyńca, lecz do człowieka, uciekł z miejsca zdarzenia. Jak informuje Super Express, w czwartek 9 września 2021 roku myśliwy Dariusz Ch. stanął przed Sądem Okręgowym w Lublinie. Myśliwy strzelił do nieletniego. Myślał, że to odyniecSprawa dotycząca nieszczęśliwego postrzelenia 16-letniego chłopca z Kazachstanu uczącego się w polskiej szkole rolniczej w Kluczkowicach oburzyła krajowe media. Do zdarzenia doszło w niedzielny wieczór 1 listopada 2020 roku, kiedy to Imanali, uczący się w placówce w Kluczkowicach, wybrał się do sadu sąsiadującego ze szkołą i internatem, w którym mieszkał. W tym samym miejscu pojawił się również myśliwy - Dariusz Ch. - wraz ze swoim pomocnikiem Marcinem B., który na co dzień pełnił funkcję kościelnego w okolicy. 52-latek, widząc nieruchomą sylwetkę między drzewami, oddał strzał z intencją postrzelenia odyńca. Jak relacjonuje Super Express Dariusz Ch. miał powiedzieć w sądzie: – Byłem przekonany na 1000 procent, że to dzik. Ciemny kształt między rzędami drzewek nie poruszał się, tak robią odyńce. (...) Chciałbym przeprosić rodzinę zmarłego chłopca. Codziennie o tym myślę. (...) Przepraszam, że uciekłem i nie pomogłem.
W Sądzie Rejonowym w Rawie Mazowieckiej zapadł wyrok w sprawie Michała Ł., myśliwego oskarżonego między innymi o znęcanie się nad dzikiem podczas polowań. Po procesie trwającym prawie 1,5 sąd uznał myśliwego za winnego zarzucanych mu czynów.Jak powiadomił portal eglos.pl, Michał Ł. został uznany za winnego. Myśliwemu postawiono zarzuty znęcania się nad dzikiem w czasie polowań, bezprawnego wejścia w posiadanie tuszy słonki oraz ustrzelenia jednej sarny więcej, niż wynikało z pozwolenia.
Półtora roku temu myśliwy udał się na polowanie, podczas którego znęcał się nad dzikiem, celowo zadając mu cierpienie przez dwadzieścia minut. W ostatnich dniach zapadł wyrok Sądu Rejonowego w Rawie Mazowieckiej w sprawie poczynań mężczyzny: został on uznany za winnego zarzucanych mu czynów. Mężczyzna usłyszał wyrok pozbawienia wolności przez rok w zawieszeniu na trzy lata i dziesięcioletni zakaz polowań. Dodatkowo oskarżony został ukarany za nielegalne pozyskanie tuszy słonki i upolowanie dodatkowej sarny, o której nie było wzmianki w wymaganym upoważnieniu. Myśliwy skazany za okrutne zabicie dzikaChoć istnieje zarówno wielu entuzjastów, jak i przeciwników myślistwa, to faktem jest, że każdemu żyjącemu stworzeniu należy się szacunek i podstawowa doza empatii. Postrzelenie dzika w okolice kręgosłupa i celowe zadawanie mu bólu przez kolejne dwadzieścia minut przez myśliwego zostało uznane przez Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej za bestialski czyn. Proces sądowy trwał aż półtora roku - podczas śledztwa okazało się bowiem, że myśliwy zawinił nie tylko okrutnym zabiciem dzika, ale pozyskał nielegalnie tuszę słonki i sarnę, o której nie wspomniał w upoważnieniu. Mężczyzna został skazany na roczną karę pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Warto dodać, że w tym czasie każdego miesiąca będzie zobowiązany do informowania sądu o swoim zachowaniu.
Spory między rolnikami a myśliwymi nie należą do rzadkości - kością niezgody jest często wkraczanie członków kół łowieckich na pola rolników i dokonywanie niemałych zniszczeń, za które trudno uzyskać rekompensaty finansowe. Czy jednak właściciele ziem mogą zabronić wchodzenia na swoją posesję? Zgodnie z obowiązującym prawem właściciel nieruchomości może zakazać wejścia na swoją ziemię. Problem w tym, że zakaz ten - zgodnie z prawem łowieckim - nie dotyczy myśliwych. Czy rolnik może zakazać myśliwym wejścia na pole?Sprawę możliwości wydania zakazu wkroczenia na teren nieruchomości przez jej właściciela reguluje kodeks cywilny. Przewiduje on, że taki zakaz może być wydany w ramach prawa ochrony własności. Mówiąc językiem prawa, osobom postronnym nie wolno w sposób samowolny naruszyć czyjegoś posiadania poprzez wchodzenie np. na cudze pole. Czy jednak kwestia ta obowiązuje myśliwych, którzy polują na zwierzęta należące do Skarbu Państwa? Ku niezadowoleniu rolników, członkowie kół łowieckich podczas polowań mają prawo bez ograniczeń wkraczać na prywatne pola i nie mogą być oskarżeni o samowolne naruszenie rolniczego posiadania. Problem w tym, że rolnicy często wskazują na szkody, jakie ponoszą wskutek aktywności kół łowieckich i trudności w wyegzekwowaniu odszkodowań - czy zatem producenci żywności pozostają bezsilni wobec myśliwych?
29 stycznia 2021 roku na stronie Rządowego Centrum Legislacji pojawiła się informacja m.in. o ponownym dopuszczeniu do polowań zbiorowych w celu walki z ASF. Polowania zbiorowe i ASFJuż od 1 lutego wejdzie w życie szereg zmian luzujących obostrzenia związane z pandemią koronawirusa. Oznacza to m.in. ponowne otwarcie galerii handlowych (przy zachowaniu wymogów reżimu sanitarnego) oraz zniesienie godzin dla seniorów. Nowości w tym wymiarze pojawią się również dla rolników i myśliwych, którzy są dwoma głównymi grupami zorientowanymi na walkę z afrykańskim pomorem świń. Od pewnego czasu - właśnie ze względów sanitarnych - zakazano polowań zbiorowych. Utrzymano jednak możliwość organizowania polowań indywidualnych. Zgodnie z informacjami podanymi na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji polowania zbiorowe wracają - i to głównie po to, by walczyć z afrykańskim pomorem świń.
Były to osobniki, które miały zaatakować dwóch pilarzy. Jak stwierdził dyrektor GDOŚ, zwierzęta stanowiły zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców okolicy. Dyrektor GDOŚ odpowiedział posłance Piekarskiej na pytania dot. odstrzału wilków22 marca 2021 roku posłanka KO Katarzyna Piekarska zapowiedziała we wpisie na Twitterze kontrolę poselską w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Jak stwierdziła, sprzeciwia się nagonce na wilki i w formie listu zapytała dyrektora Andrzeja Szwedę-Lewandowskiego o powody, dla których wydano zgodę na ostrzał zwierząt. Przypomnijmy: głośną sprawą w mediach stał się rzekomy atak wilków na Podkarpaciu na dwóch pilarzy. Wedle relacji mężczyzn, walka z agresywnymi osobnikami trwała kilkanaście minut. W dalszej kolejności generalny dyrektor ochrony środowiska wydał zgodę na odstrzał trzech osobników. Zadecydowano, że z racji statusu wilka jako gatunku chronionego, odstrzał będzie zredukowany do minimum. Po tym, jak wybito dwa wilki, trzeci przestał pojawiać się w okolicy, toteż odstąpiono od pierwotnego planu odstrzału trzech sztuk. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-5]Jak stwierdził dyrektor GDOŚ, jego decyzja zapadła wskutek otrzymania wniosku burmistrza Brzozowa Szymona Stapińskiego, który wpłynął do niego 4 marca 2021 roku. Celem odstrzału zwierząt było zapewnienie bezpieczeństwa okolicznym mieszkańcom. Andrzej Szweda-Lewandowski dodał, że trzy odstrzelone osobniki podchodziły blisko siedlisk ludzkich, nie okazywały strachu, a ponadto zagryzły osiem psów we wsi Przysietnica. Śmiałe poczynania wilków potwierdził także lokalny nadleśniczy.
Zmiany prawne wchodzą w życie od 31 marca 2021 roku. Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Prawie łowieckimW dokumencie dostępnym na stronie internetowej kancelarii prezydenta możemy przeczytać, że podpisana nowelizacja wprowadza zmiany do ustawy z 22 marca 2018 roku i określona jest mianem Prawa łowieckiego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 651 oraz z 2020 r. poz. 148).Jakie praktyczne zmiany przynosi nowelizacja ustawy? Sejmiki województw otrzymają nieco więcej czasu na stworzenie nowych podziałów województw na obwody łowieckie.Pierwotnie termin ten mijał 31 marca 2021 roku, a dzięki nowelizacji został przesunięty na 31 grudnia 2021 roku. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-4]Kolejną ważną zmianą jest przedłużenie okresu obowiązywania umów dzierżawy obwodów łowieckich, które są w mocy na dzień, w którym nowa ustawa wchodzi w życie, tj. od 31 marca 2021 roku do 31 marca 2022 roku. W komunikacie na stronie internetowej kancelarii prezydenta czytamy:- Utrata ważności obowiązującego podziału województw na obwody łowieckie, przy równoczesnym braku możliwości ponownego ich wydzierżawienia związanego z niedokonaniem nowego podziału województw na obwody łowieckie doprowadziłaby do sytuacji, w której na części terytorium Rzeczypospolitej Polskiej niemożliwe byłoby prowadzenie szeroko pojętej gospodarki łowieckiej.