Wścieklizna to wirusowa choroba zakaźna atakująca ośrodkowy układ nerwowy ssaków – w tym człowieka. Wścieklizna wywoływana jest przez wirusa z rodzaju „Lyssavirus”, a do zakażenia dochodzi najczęściej poprzez ugryzienie przez chore zwierzę, jednak zarazić się można również drogą inhalacyjną, na przykład wdychając aerozol wydzielany przez guano zarażonych na wściekliznę nietoperzy.
Wirus obecny jest w ślinie i przedostaje się do organizmu przez uszkodzoną skórę lub błony śluzowe. Choroba ma charakter postępujący i – bez odpowiednio szybkiej reakcji – kończy się śmiercią.
Wścieklizna występuje na całym świecie, choć dzięki szczepieniom i kontrolowanym programom zwalczania jej liczba w wielu krajach została znacząco ograniczona. W Polsce największe ryzyko zakażenia dotyczy kontaktu z dzikimi zwierzętami – przede wszystkim lisami, nietoperzami i jenotami – choć nie można wykluczyć zagrożenia ze strony niezaszczepionych psów czy kotów.
Początkowe objawy wścieklizny są bardzo niespecyficzne i mogą przypominać grypę – gorączka, złe samopoczucie, ból głowy i nudności to pierwsze z nich. W kolejnych etapach pojawiają się symptomy neurologiczne – nadwrażliwość na bodźce, pobudzenie, halucynacje, skurcze mięśni, wodowstręt, a także agresja lub przeciwnie – apatia. Istotne jest to, że objawy te nie cofają się – postępują szybko, prowadząc do śpiączki i śmierci.
Czas inkubacji wirusa wścieklizny – czyli okres od zakażenia do wystąpienia pierwszych objawów – może wynosić od kilku dni do kilku miesięcy. Zależy to między innymi od miejsca ugryzienia i ilości wirusa. Po wystąpieniu objawów klinicznych rokowania są skrajnie niekorzystne – i praktycznie zawsze kończą się zgonem. Dlatego tak duże znaczenie ma profilaktyka i natychmiastowa interwencja po kontakcie z potencjalnie zakażonym zwierzęciem.
Po wystąpieniu objawów klinicznych wścieklizna jest praktycznie niemożliwa do wyleczenia. Dotychczasowe próby leczenia wścieklizny zakończyły się pojedynczymi przypadkami przeżycia – przy użyciu kontrowersyjnego i eksperymentalnego protokołu (tzw. protokół Milwaukee), który w większości przypadków i tak okazał się nieskuteczny. Dlatego też fundamentalne znaczenie ma działanie profilaktyczne, a nie leczenie już rozwiniętej choroby.
Jeśli istnieje ryzyko zakażenia, konieczne jest natychmiastowe zgłoszenie się do lekarza i poddanie profilaktyce poekspozycyjnej – czyli szczepieniom i podaniu immunoglobuliny. Skuteczność tego działania jest bardzo wysoka, ale wymaga szybkiej reakcji – najlepiej w ciągu kilkunastu godzin od kontaktu z potencjalnie zakażonym zwierzęciem. W przypadku wścieklizny czas nie działa na korzyść, a opóźnienie bywa często równoznaczne z wyrokiem.
Pokaż więcej
Mazowsze stanie się areną nietypowej operacji – tajemnicze obiekty pojawią się na terenach leśnych, polach i łąkach. Choć wyglądają niepozornie, kontakt z nimi może być niebezpieczny. Co kryje się za tą zagadkową akcją i dlaczego mieszkańcy regionu powinni zachować szczególną ostrożność?
Główny Lekarz Weterynarii oficjalnie potwierdził 9 przypadków zachorowań zwierząt na wściekliznę. Wśród nich znajdowały się głównie lisy, jenot a teraz także i kot. Większość przypadków zachorowań miała miejsce na terenie jednego województwa.
Główny Lekarz Weterynarii wydał komunikat o rozpoczęciu akcji szczepień przeciwko wściekliźnie wśród wolno żyjących lisów. Akcja zostanie przeprowadzona na terenie 8 województw.
GIW właśnie poinformował o wystąpieniu siódmego już z kolei ogniska wścieklizny potwierdzonego na terenie Polski w 2023 roku. Jakie zwierzę zaraziło się wścieklizną? Co zrobić, żeby uchronić zwierzęta domowe? Sprawdziliśmy to.
Główny Lekarz Weterynarii ogłosił kolejne ognisko wścieklizny w Polsce, po stwierdzeniu zakażenia wirusem u padłego lisa. Odkrycie to miało miejsce w miejscowości Lipie, Gmina Czarna, na terenie województwa podkarpackiego. Zwiastuje to konieczność podjęcia działań w celu zapobieżenia rozprzestrzenianiu się choroby.
Nadchodzi nowe wyzwanie dla weterynarii w Polsce, gdy wirus wścieklizny pojawia się w miejscu, które dotąd było poza zasięgiem tej groźnej choroby. Główny Lekarz Weterynarii donosi o zakażeniu wirusem wścieklizny u martwego lisa, odnalezionego w odległej miejscowości Lipie, gminie Czarna, powiat bieszczadzki na Podkarpaciu.
Główny Inspektorat Weterynarii (GIW) donosi o wystąpieniu drugiego ogniska wścieklizny na terytorium Polski w roku 2023. Choroba została potwierdzona na podstawie wyników badań laboratoryjnych z dnia 6 września 2023 r. Wściekliznę wykryto u padłego lisa w miejscowości Polana, gmina Czarna, powiat bieszczadzki, województwo podkarpackie, zaledwie 12 km od granicy z Ukrainą.
Wojewoda Mazowiecki, Tobiasz Bocheński, wydał rozporządzenie dotyczące zwalczania wścieklizny zwierząt na terenie powiatów Mazowsza. Nowe przepisy, obowiązujące od 8 września 2023 roku, znoszą wcześniejsze regulacje wskutek poprawy sytuacji dotyczącej liczby zachorowań zwierząt na wściekliznę.
Te latające ssaki dają się we znaki mieszkańcom Poznania, gdzie szczególnie upodobały sobie tamtejsze klatki schodowe. Skąd ich nagła obecność w budynkach mieszkalnych?
Wścieklizna to choroba, która może być śmiertelna dla ludzi i zwierząt, w tym dla małych zwierząt domowych (psy, koty), bydła, trzody chlewnej i koni. Pomimo szerokiej wiedzy na temat wścieklizny, w społeczeństwie wciąż funkcjonują błędne przekonania na temat tej choroby. W artykule prezentujemy podstawowe informacje, które pomogą usystematyzować wiedzę na temat wścieklizny.
Główny Inspektorat Weterynarii za pośrednictwem swojej oficjalnej strony poinformował o wystąpieniu kolejnych czterech przypadków wścieklizny na terenie województwa mazowieckiego. Ogniska 58-61 zostały potwierdzone na podstawie wyników badań laboratoryjnych otrzymanych z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego - Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach z dnia 23 września 2021 roku. Główny Inspektorat Weterynarii informuje o kolejnych przypadkach wścieklizny w PolsceChoć przez pewien czas wydawało się, że polskie władze poradziły sobie z występującą wśród dzikich zwierząt wścieklizną, problem powrócił w 2021 roku - od stycznia na terenie naszego kraju odnotowano łącznie 61 przypadków tej choroby. Regionem, który jest najbardziej dotknięty problemem wścieklizny wśród zwierząt, jest Mazowsze. Główny Inspektorat Weterynarii poinformował za pośrednictwem swojej strony internetowej o kolejnych czterech przypadkach wścieklizny, której ogniska potwierdzono w województwie mazowieckim. Wyniki badań laboratoryjnych z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego - Państwowego Instytutu Badawczego zostały przekazane Głównemu Inspektoratowi Weterynarii w czwartek 23 września 2021 roku.
Wścieklizna, która po latach ponownie pojawiła się w Polsce, nie ustępuje. Wedle informacji przekazanych przez głównego lekarza weterynarii, w ostatnich dniach potwierdzono 56. i 57. przypadek tej choroby u padłych lisów. Wścieklizna daje o sobie znać szczególnie w województwie mazowieckim - również tam wystąpiły najnowsze potwierdzone przypadki tej choroby.Wścieklizna nie ustępuje. Potwierdzono dwa kolejne przypadkiWścieklizna jest wysoce zaraźliwą i niebezpieczną chorobą - nie dziwi zatem, że kolejne potwierdzone przypadki tej choroby budzą niemały niepokój polskich władz weterynaryjnych. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez głównego lekarza weterynarii, na terenie Mazowsza potwierdzono 56. i 57. przypadek wścieklizny u padłych lisów od początku 2021 roku. Badania pod kątem wścieklizny przeprowadził Państwowy Instytut Weterynaryjny - Państwowy Instytut Badawczy. 56. przypadek choroby u padłego lisa stwierdzono w miejscowości Kochów (gm. Maciejowice, pow. garwoliński). 57. przypadek odnotowano natomiast w miejscowości Rębków (gm. Garwolin, pow. garwoliński).
Nie tylko afrykański pomór świń i grypa ptaków są zmorą właścicieli i hodowców zwierząt w Polsce. Od pewnego czasu na terenie naszego kraju z coraz większą mocą daje o sobie znać wścieklizna. Jak poinformował Mazowiecki Wojewódzkie Lekarz Weterynarii, choroba została potwierdzona u kolejnych gatunków takich jak jenot, sarna, kot domowy, nietoperz i - tradycyjnie już - lis. W związku z potwierdzeniem 40 nowych przypadków wścieklizny na Mazowszu obszarami zagrożonymi stały się powiaty: otwocki, miński, garwoliński, kozienicki, radomski, zwoleński, a także miasto Radom i miasto stołeczne Warszawa. Ekspansja wścieklizny postępujePrzez kilka lat polskie służby informowały o tym, że na terenie naszego kraju nie ma zagrożenia związanego z wścieklizną. Jedynie sytuacje, gdzie notowano zwierzęta zarażone tą chorobą występowały na granicy z Białorusią. W 2021 roku sytuacja uległa zmianie, a wścieklizna stała się kolejną chorobą spędzającą sen z powiek właścicielom zwierząt i służbom weterynaryjnym. W ostatnim czasie Mazowiecki Wojewódzki Lekarz Weterynarii poinformował o kolejnych 40 przypadkach zarażenia tą chorobą. Co istotne, na Mazowszu - póki co najbardziej dotkniętym problemem rozprzestrzeniającej się wścieklizny - potwierdzono przypadki choroby nie tylko u lisów, ale również u jenota, sarny, nietoperza i kota domowego.
W rozmowie z portalem swiatrolnika.info, Paweł Jakubczak stwierdził: - Jeśli wykryliśmy dwa przypadki wścieklizny u lisów, to sądzę, że jest ich więcej. Powrót wścieklizny na Mazowszu19 stycznia 2021 roku Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Siedlcach poinformował za pośrednictwem Twittera o pierwszym ognisku wścieklizny na Mazowszu w miejscowości Izabela w gminie Wiązowna. Nosicielem był lis, a po potwierdzeniu choroby u zwierzęcia na obszar zostały nałożone obostrzenia sanitarne. Drugie ognisko wykryto również w powiecie otwockim, na terenie gminy Kołbiel, o czym poinformował Wojewódzki Inspektorat Weterynarii w Siedlcach 29 stycznia. Rozporządzenie Wojewody Mazowieckiego w sprawie zwalczania wścieklizny zostało zmienione przez powiększenie obszaru zagrożonego. Jak podaje Mazowiecki Wojewódzki Lekarz Weterynarii - Paweł Jakubczak - są to pierwsze przypadki tej choroby wykryte na terenie Polski po dziesięciu latach. Dlaczego wścieklizna nagle powróciła? Specjalista podejrzewa, że przyczyn problemu można doszukiwać się w zwierzętach przywożonych z krajów trzecich, np. psów, kotów, czy fretek.
Przypadki numer 6,7 i 8 zostały zlokalizowane na Mazowszu w dniach od 19 do 26 marca. 7 kwietnia 2021 roku PIW-PIB opublikował oficjalne wyniki badań. Kolejne przypadki wścieklizny w Polsce Przez pewien czas wścieklizna nie występowała na terenie naszego kraju. Niestety, w styczniu i w lutym 2021 roku odnotowano pierwsze od dłuższego czasu przypadki lisów chorych na wściekliznę. Zlokalizowano je w centralnej części Polski.Najnowszy komunikat Państwowego Inspektoratu Weterynarii z 7 kwietnia 2021 roku informuje o kolejnych trzech przypadkach wścieklizny u wolno żyjących lisów. Przypadki numer 6,7 i 8 potwierdzono na podstawie badań laboratoryjnych przeprowadzonych przez PIWet-PIB. Szósty lis został znaleziony martwy w Dębach Wielkich w gminie Dębe Wielkie na terenie województwa mazowieckiego. Siódmy przypadek tej choroby zlokalizowano w Malcanowie, miejscowości położonej w gminie Wiązowna na Mazowszu. Również i w tym przypadku znaleziono padłego lisa. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-5]Kolejne martwe zwierzę pochodzące z miejscowości Zabieżki w gminie Celestynów w województwie mazowieckim okazało się być ósmym przypadkiem wścieklizny w Polsce.