Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > 300 tys. bochenków chleba z technicznego zboża z Ukrainy w polskich piekarniach. Prokuratura interweniuje
Zuzanna Rucińska
Zuzanna Rucińska 21.08.2023 14:00

300 tys. bochenków chleba z technicznego zboża z Ukrainy w polskich piekarniach. Prokuratura interweniuje

Pszenica i chleb
Iberion.pl

Pierwsze trzy osoby zamieszane we wprowadzanie „technicznego zboża” z Ukrainy na polski rynek usłyszały zarzuty od rzeszowskiej prokuratury. Jak ustalili śledczy, do polskich młynów trafiło aż 100 ton „technicznej” pszenicy.
 

Zboże z Ukrainy na polskim rynku

Wiele rolników w ostatnim czasie sygnalizowało, że tzw. zboże techniczne, a w głównej mierze pszenica pochodząca z Ukrainy, trafiało na polski rynek, zaburzając ceny, a także powodując liczne szkody w portfelach polskich rolników.

Ukraińskie zboże miało być jedynie transportowane przez terytorium Polski, aby trafić na rynki innych państw. Polskie służby przyjrzały się jednak alarmującym komunikatom rolników, którzy podkreślali jasno, że część pszenicy z Ukrainy pozostała w Polsce.

Ponad 90 postępowań związanych z „technicznym zbożem”

Jak informuje portal Business Insider, rzeszowska Prokuratura połączyła 92 postępowań dotyczących nielegalnego wwozu „technicznego zboża”. Dziennikarze podkreślają, że w akcie oskarżenia napisano o pojawieniu się aż 100 ton pszenicy „technicznej” z Ukrainy w polskich młynach. Wyprodukowana z ukraińskiej pszenicy mąka trafiła do licznych piekarni, by ostatecznie znaleźć się na polskich stołach.

Rzeszowska „Gazeta Wyborcza” podaje, że według szacunków prokuratury z „technicznej” pszenicy mogło powstać nawet 300 tys. bochenków chleba. Warto zaznaczyć, że „techniczna” pszenica to odmiana zboża, która ze względu na swe właściwości uprawiana jest tylko w celu produkcji różnych produktów przemysłowych. Taka pszenica nie powinna być spożywania, ponieważ nie przechodzi ona kontroli weterynaryjnej na granicy.

Prokuratura stawia pierwsze zarzuty

Na ten moment prokuratura postawiła pierwsze zarzuty w sprawie ukraińskiego zboża. Jeden z podejrzanych usłyszał zarzut oszustwa na szkodę polskiej spółki zajmującej się handlem zbożem. Dziennikarze podkreślają, że miał on sprzedać ponad 111 ton pszenicy technicznej z Ukrainy, nie informując o kraju jej pochodzenia. Całą szkodę wyceniono natomiast na 150 tys. zł.

Drugą osobę zamieszaną w sprawę zboża z Ukrainy podejrzewa się o podrabianie dokumentów, które przedkładano w agencji celnej podczas importu zboża z Ukrainy. Media donoszą, że postawiono ją przed zarzutem popełnienia przestępstwa skarbowego, wycenionego na ponad 91 tys. zł.

Ostatni zarzut postawiony do tej pory przez prokuraturę dotyczy osoby, która rzekomo dopuściła się oszustwa celnego, w prawie 190 ogłoszeniach dotyczących kukurydzy i rzepaku, deklarując, że są one przeznaczone na cele techniczne. W rzeczywistości zboża miały jednak trafić do regularnej sprzedaży. Ich wartość szacuje się na ponad 6,3 mln zł. Podejrzani zostali objęci poręczeniami majątkowymi i dozorem policji.

Źródło: businessinsider.com.pl