Alkoholowe imperium Janusza Palikota na skraju bankructwa? Poważne problemy spółki biznesmena
Alkoholowe imperium Janusza Palikota sypie się w posadach. Manufaktura Piwa Wódki i Wina, spółka należąca do dawnego polityka, ma poważne problemy. Wnioski o upadłość i postępowanie sanacyjne, długi, kontrole i świadectwa pracowników, którzy nie otrzymali zapłaty, to tylko początek afery.
Manufaktura Piwa Wódki i Wina Janusza Palikota drży w posadach. Wniosek o upadłość i postępowanie sanacyjne
W czerwcu Manufaktura Piwa Wódki i Wina nie spłaciła w terminie 108 tysięcy złotych w ramach odsetek od obligacji. Imperium stoi na krawędzi bankructwa, choć pojawili się inwestorzy, którzy mogą zmienić tę sytuację. Niestety, niedawno pojawiły się nowe problemy.
W minionym tygodniu jeden z inwestorów spółek Janusza Palikota złożył wniosek o postępowanie sanacyjne i jednocześnie wniosek o upadłość. Jak informuje Marek Maślanka, szef grupy inwestorów odpowiedzialnych za plan naprawczy dla holdingu, w odpowiedzi zarząd MPWiW złożył wniosek o uruchomienie postępowania układowego.
Spółka zamierza przygotować plan płaty długów. Jeżeli sąd zatwierdzi postępowanie układowe, nie będzie można ogłosić jej upadłości. Później wierzyciele będą musieli zaakceptować propozycję spłaty zaległych należności. Z kolei postępowanie sanacyjne oznaczałoby, że kontrolę nad spółką przejąłby zarządca wybrany przez sąd.
Janusz Palikot chce chronić swój biznes przed „atakami ze strony polityków”
"W ramach postępowania restrukturyzacyjnego aktywa Grupy MPWiW będą chronione przez sąd przed próbami rozparcelowywania ich w ramach odrębnych postępowań wszczynanych przez wierzycieli" czytamy w oficjalnym w komunikacie prezesa MPWiW.
Palikot w swoim oświadczeniu wyraźnie sugeruje, że działania inwestorów mają tło polityczne. Wniosek o postępowanie układowe ma sprawić, że biznes „będzie także chroniony przed zapowiedzianymi i trwającymi już atakami ze strony polityków, którzy próbują wykorzystać nasze problemy do swoich celów politycznych”. Jednocześnie zapewnia, że „liczba i wartość zamówień są na rekordowych poziomach”.
Sprawa rzeczywiście zaczyna mieć wymiar polityczny. Szef gabinetu ministra aktywów państwowych, Piotr Rycerski, napisał na Twitterze: „To jest człowiek, którego Tusk wprowadził na salony. Właśnie robi drugie Amber Gold, w którym utopił 100 mln złotych inwestorów. Powrót Tuska to bezkarność dla takich biznesmenów”. Jakiś czas temu wiceminister finansów Artur Soboń poprosił Krajową Administrację Skarbową o kontrolę rozliczeń podatkowych spółki Palikota.
Janusz Palikot składa obietnice, a pracownicy i inwestorzy czekają. W grę wchodzi nawet 100 milionów złotych
„Warto podkreślić, że dzięki wpływom ze sprzedaży mamy pieniądze na podtrzymanie działalności produkcyjnej i regulowanie części istniejących zobowiązań, zwłaszcza wobec pracowników” deklaruje w oświadczeniu Palikot. „Naszym celem [...] jest zwrot całości inwestycji, zobowiązań, spłata wszystkich wierzytelności” dodaje.
Propozycje układowe dla spółek MPWiW i Tenczynek Dystrybucja mają być przedstawione za miesiąc, po rozmowach z wierzycielami. Miną kolejne dwa miesiące, zanim ci zagłosują za lub przeciw poparciu porozumienia. Palikot podkreślił, że on oraz inni członkowie zarządu zrezygnowali z wynagrodzenia do czasu przyjęcia układu.
Tymczasem inwestorzy czekają na efekty tych działań. Artur Soboń ogłosił, że według doniesień medialnych może to dotyczyć około 10 tysięcy osób, które zainwestowały oszczędności w wysokości 140 mln złotych. Czekają też pracownicy. Manufaktura Piwa Wódki i Wina tworzy holding alkoholowy, w skład którego wchodzą również Tenczynska Okovita, Tenczynek Dystrybucja i Tenczynek Świeże. Portal Bankier.pl dotarł do pracowników tego ostatniego: według ich słów nie otrzymali oni wypłat za czerwiec i lipiec.
Całość oświadczenia Janusza Palikota:
Źródło: Bankier.pl, Money.pl