Alkohol to substancja psychoaktywna o działaniu depresyjnym na ośrodkowy układ nerwowy, która w określonych dawkach działa rozluźniająco, a w większych – otępiająco. Chemicznie rzecz biorąc, mówimy tu głównie o etanolu, który powstaje w wyniku fermentacji cukrów. Alkohol legalny, powszechnie dostępny i społecznie akceptowany – co nie znaczy, że nieszkodliwy. Warto zaznaczyć, że w rozumieniu prawnym alkohol zaczyna się tam, gdzie zawartość etanolu przekracza 0,5% objętości w cieczy.
Z punktu widzenia codziennego życia alkohol jest czymś więcej niż substancją – to element kultury, rytuałów i obyczajów. Z jednej strony obecny przy świętowaniu rozmaitych okazji, a z drugiej – niezmiennie jest obecny w statystykach dotyczących przemocy, wypadków drogowych i uzależnień. Powszechność nie eliminuje ryzyka stosowania, a łatwa dostępność alkoholu bywa myląca – bo to, że coś można kupić legalnie, nie oznacza, że można z tym bezpiecznie przesadzać.
Podział alkoholi opiera się przede wszystkim na zawartości procentowej oraz metodzie produkcji. Możemy więc wymienić alkohole niskoprocentowe – piwo i wino – oraz wysokoprocentowe, takie jak wódka, whisky, rum, gin czy brandy. Osobną kategorią są alkohole smakowe i likiery, które zawierają mniej czystego alkoholu, ale więcej cukru – co w praktyce czyni je często bardziej zdradliwymi.
W obrębie tych kategorii funkcjonuje jeszcze podział na alkohole fermentowane i destylowane. Piwo i wino powstają w procesie fermentacji, bez konieczności dalszej obróbki, natomiast mocniejsze trunki wymagają destylacji – czyli oddzielenia alkoholu od reszty cieczy.
Wspólnym mianownikiem wszystkich napojów alkoholowych pozostaje ich wykorzystanie – alkohol spożywany jest w celach rekreacyjnych, bez ustalonej okazji, lub w ramach rytualnego świętowania wybranej okoliczności (ślub, chrzciny, urodziny, etc.). Należy jednak pamiętać, że niezależnie od mocy alkoholu, konsumowany w nadmiarze jest niepomiernie szkodliwy dla organizmu.
Produkcja alkoholu na własny użytek – zwłaszcza mocnych trunków – jest w Polsce nielegalna. Mimo to domowe bimbrownictwo ma się nieźle, a przepisy są regularnie łamane. Co ciekawe i warte podkreślenia to fakt, że legalne pozostaje wytwarzanie wina i piwa na własny użytek, o ile nie dochodzi do ich sprzedaży.
Z perspektywy biznesowej legalna produkcja alkoholu to ogromny rynek, ale i ogromna biurokracja. Uzyskanie koncesji, spełnienie norm sanitarnych, opłacenie akcyzy – wszystko to czyni wejście na rynek trudnym, ale potencjalnie opłacalnym. Polska wódka, piwo kraftowe czy lokalne nalewki mają coraz większe uznanie, także za granicą – choć nadal więcej w tym romantyzmu niż realnej opłacalności dla małych producentów.
Pokaż więcej
Obora to budynek służący jako miejsce do trzymania zwierząt gospodarskich lub paszy dla nich. Zdarzają się jednak tak niecodzienne sytuacje, jak ta w gminie Klukowo na Podlasiu, gdzie rolnik w towarzystwie krów i martwych szczurów, zajmował się produkcją bimbru.
Dramatyczne doniesienia przekazała w sobotę Komenda Miejska Policji w Siedlcach. Kierowca ciągnika rolniczego zjechał nagle na przeciwległy pas ruchu i zderzył się czołowo z samochodem osobowym. W aucie podróżowało 4 młode osoby, wszyscy trafili do szpitala. Traktorzysta i jego pasażer zostawili ciągnik i odeszli z miejsca wypadku. Jak donoszą służby, kierowca miał we krwi ponad 3 promile alkoholu.
Do zdumiewającej sytuacji doszło w środę 21 lutego na terenie powiatu strzeleckiego. Czujny mieszkaniec jednej ze wsi zawiadomił dzielnicowego, by poinformować o pijanym mężczyźnie, który jeździł po chodniku traktorkiem ogrodowym. Oficjalnie wiadomo, że wracał z pobliskiego sklepu z butelką wódki.
Mężczyzna z dożywotnim zakazem prowadzenia pojazdów wiózł kobietę z małymi dziećmi na przyczepce podpiętej do traktora. Kierowca miał ponad 1,6 promila alkoholu we krwi.
Pijany traktorzysta nie zatrzymał się do kontroli na znak policji, po czym wjechał w pole kukurydzy i zaczął uciekać. Miał ponad 3 promile alkoholu we krwi.
Policjanci zostali wezwani do interwencji w sprawie stwarzającego zagrożenie na drodze traktorzysty. Kobieta relacjonuje, że przez jego zachowanie była kilkukrotnie zmuszana do gwałtownego hamowania.
Jak informują dane raportu NielsenIQ, bieżący rok nie był zbyt przystępny dla małych przedsiębiorców. Jak się okazuje, Polacy wolą robić zakupy w wielkich sieciach handlowych niż sięgać po produkty z osiedlowych sklepów.
Kierowcy sami powinni wiedzieć, że jazda na podwójnym gazie stwarza poważne zagrożenie na drogach. Pomimo już panujących restrykcyjnych przepisów dotyczących wyżej wymienionej sprawy, rząd pragnie dodatkowo ukarać wszystkich kierowców jeżdżących po pijaku. Nawet traktorzystów.
Początkowo bardzo dobrze prosperująca i ciesząca się dużą popularnością spółka Tenczynek Świeże, założona przez byłego polityka Janusza Palikota przeżywa coraz to głębszy kryzys. Zaniepokojeni inwestorzy i pracownicy pozbawieni wypłaty.
Pod nazwą „nalewka” mogą w przyszłości kryć się ścisłe reguły przyrządzania tradycyjnego napoju. Wszystko za sprawą planowanego przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi projektu rozporządzenia dotyczącego tego trunku.
Komenda Powiatowa Policji w Brodnicy poinformowała o nietypowym zdarzeniu drogowym, które miało miejsce w ostatnich dniach w województwie kujawsko-pomorskim: nietrzeźwy 67-letni kierowca samochodu osobowego wjechał do rowu, a na odsiecz ruszył mu jego sąsiad z wykorzystaniem swojego ciągnika. Podczas holowania samochodu osobowego do domu, traktorzystę i nietrzeźwego kierowcę auta zatrzymał patrol policji. Traktorzysta holował auto nietrzeźwego kierowcyKomenda Powiatowa Policji w Brodnicy za pośrednictwem swojej oficjalnej strony internetowej poinformowała o zatrzymaniu 67-latka, który na terenie miejscowości Osiek (pow. brodnicki, woj. kujawsko-pomorskie) w stanie nietrzeźwości kierował samochodem osobowym. Mając w organizmie ponad 1,2 alkoholu, mężczyzna utracił panowanie nad swoim pojazdem, uderzył w krawężnik i wjechał do przydrożnego rowu. Na miejsce zdarzenia przyjechał wkrótce sąsiad 67-latka - z wykorzystaniem traktora postanowił odholować samochód osobowy do domu nietrzeźwego kierowcy.
Lubelska policja na swojej oficjalnej stronie internetowej poinformowała o niepokojącym zdarzeniu, do którego doszło w ostatnich dniach w gminie Annopol. Nietrzeźwy traktorzysta prawie wjechał w radiowóz, a po zatrzymaniu stawiał opór podczas próby badania trzeźwości. Funkcjonariuszom udało się jednak ustalić, że 57-letni traktorzysta miał we krwi ponad cztery promile alkoholu. Pijany jak bela wracał ciągnikiem do domuChoć każdy wie, że prowadzenie jakiegokolwiek pojazdu mechanicznego po spożyciu alkoholu jest nagannym czynem, to niestety istnieją osoby, które decydują się na podróż w stanie nietrzeźwości. Lubelska policja opublikowała na swojej oficjalnej stronie informację o zatrzymaniu traktorzysty, który miał we krwi ponad cztery promile alkoholu. Wszystko zaczęło się podczas kontroli drogowej przeprowadzanej przez funkcjonariuszy w gminie Annopol. Podczas postoju policjantów wyminął ciągnik rolniczy - zrobił to jednak w taki sposób, że nieomal wjechał w radiowóz. Zaniepokojeni mundurowi ruszyli samochodem za traktorzystą i choć dawali mu sygnały dźwiękowe i świetlne, ten nie chciał się zatrzymać do kontroli.
Ochotnicza Straż Pożarna w Połczynie-Zdroju poinformowała na swoim facebookowym profilu o niepokojącym zdarzeniu, które miało miejsce w ostatnich dniach w województwie zachodniopomorskim. Kierowca ciężarówki z przyczepą stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przydrożny rów. Samochód ciężarowy przewrócił się na bok, a z przyczepy na środek jezdni wypadły surowe odpady mięsne z ubojni. Niepokojący widok na drodzeInformację o zdarzeniu drogowym w województwie zachodniopomorskim przekazała Ochotnicza Straż Pożarna z Połczyna-Zdroju na swoim facebookowym profilu. 5 sierpnia 2021 roku po godzinie 10:00 strażacy otrzymali zgłoszenie o przewróconej ciężarówce na drodze wojewódzkiej numer 163 w Przyrowie (gm. Połczyn-Zdrój). Po przyjeździe na miejsce zdarzenia okazało się, że samochód ciężarowy ciągnął przyczepę, która załadowana była odpadami mięsnymi z ubojni. 56-laJak udało się ustalić, kierowca stracił w pewnym momencie panowanie nad pojazdem, wskutek czego ciężarówka zjechała do przydrożnego rowu. Z przewróconego zestawu na środek jezdni wypadły wspomniane surowe odpady z ubojni.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że na polskich drogach nadal mamy do czynienia z plagą nietrzeźwych kierowców. Policjanci udaremnili podróż 35-latka w powiecie lubińskim, który - jak się okazało - spożył dużą ilość alkoholu w ramach świętowania wysokich plonów. Co więcej, funkcjonariusze dopatrzyli się kolejnego wykroczenia - mężczyzna nie dysponował bowiem uprawnieniami umożliwiającymi mu legalne kierowanie pojazdem. Nietrzeźwy rolnik wsiadł na traktorDo niepokojącego zdarzenia doszło w miniony piątek 23 lipca 2021 roku w jednej z miejscowości na terenie powiatu lubińskiego w województwie dolnośląskim. Podczas patrolu funkcjonariusze spostrzegli ciągnik rolniczy z dołączonymi do niego dwoma przyczepami. Jak wynika z komunikatu na oficjalnej stronie internetowej lubińskiej policji, styl jazdy kierowcy traktora sugerował prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Po zatrzymaniu w trakcie kontroli okazało się, że przeczucie policjantów okazało się trafne - 35-letni traktorzysta miał w organizmie 1,3 promila alkoholu.
Wedle informacji przekazanych na facebookowym profilu Włoszczowa112, w miejscowości Sułków doszło do niebezpiecznego zdarzenia - samochód ciężarowy przewożący jabłka przewrócił się na zakręcie drogi. Jak się później okazało, wszystkiemu winien był stan, w jakim znajdował się kierowca - w jego organizmie wykryto bowiem prawie promil alkoholu.Runęła ciężarówka z jabłkamiInformacja o zdarzeniu pojawiła się na facebookowym profilu Włoszczowa112 w poniedziałek 21 czerwca 2021 roku. Jak możemy dowiedzieć się z krótkiego opisu przy fotografiach, na drodze wojewódzkiej numer 786 w Sułkowie w gminie Krasocin na terenie województwa świętokrzyskiego, doszło do bardzo niecodziennego zdarzenia. Samochód ciężarowy marki MAN, w którym przewożone były jabłka, przewrócił się podczas jazdy na bok. Załadowane owoce rozsypały się po okolicy, całkowicie pokrywając okoliczne trawniki i posesje.
Komenda Powiatowa Policji w Złotoryi poinformowała na swojej oficjalnej stronie internetowej o bardzo niepokojącym zdarzeniu: w miejscowości Wilków doszło do zatrzymania osoby kierującej ładowarką rolniczą w sposób zagrażający innym uczestnikom ruchu. Po tym, jak policjantki zatrzymały 19-letniego kierowcę, który jechał slalomem po jezdni, okazało się, że mężczyzna ma w wydychanym powietrzu aż 2,5 promila alkoholu. 19-latek pijany jak bela kierował ładowarką rolnicząKażde zdarzenie dotyczące zatrzymania nietrzeźwego kierowcy pojazdu mechanicznego szokuje nie bez przyczyny - liczba informacji o tragicznych skutkach bezmyślności zdaje się nadal nie przemawiać do wyobraźni znacznej części społeczeństwa, która po zażyciu trunków alkoholowych beztrosko włącza się w uliczny ruch. Na apele policji i akcje społeczne niezwykle odporny okazał się być 19-letni mężczyzna, który w stanie nietrzeźwości kierował ładowarką rolniczą. Jak można przeczytać na stronie złotoryjskiej policji, do zatrzymania pijanego kierowcy doszło w miejscowości Wilków w powiecie złotoryjskim na terenie województwa dolnośląskiego. Kierowca miał jechać drogą nie trzymając się prawego pasa, lecz jeżdżąc wężykiem od prawej do lewej strony jezdni. Dziwne zachowanie kierowcy zauważyły policjantki jadące za pojazdem rolniczym, które postanowiły zatrzymać go do kontroli.
Produkcja nielegalnego alkoholu miała miejsce w gospodarstwie w okolicy Zabłudowa na Podlasiu. Nielegalny alkohol w gospodarstwieWydarzenie opisała na swojej stronie internetowej podlaska Krajowa Administracja Skarbowa z siedzibą w Białymstoku. 4 lutego 2021 roku funkcjonariusze wkroczyli do jednego z gospodarstw nieopodal Zabłudowa. Działanie wynikało z podejrzeń dotyczących nielegalnej produkcji alkoholu. Jak przekonali się funkcjonariusze, przypuszczenia okazały się prawdą.Na miejscu znaleziono 70 litrów samodzielnie wytworzonego alkoholu. Jak podano w komunikacie KAS, zarekwirowane trunki miały moc od 50 do 90%. Co więcej, poza samym alkoholem funkcjonariusze KAS zabezpieczyli całą linię produkcyjną wraz z aparaturą służącą do wyrobu produktu.
Do zdarzenia doszło w środę 10 marca bieżącego roku przed południem w Długoborzu w gminie Zambrów.
Policja, po wstępnym rozeznaniu sytuacji odkryła, że dwóch nastolatków jest pod wpływem alkoholu i nie posiada prawa jazdy. Policja i nastolatkowe za kierownicąFantazja niektórych osób potrafi zadziwiać, ale to, na co zdecydowali się nastolatkowie z okolic Gostynia w Wielkopolsce, potrafi wprawić w osłupienie. Cała sytuacja miała miejsce w Rogowie pod Gostyniem 13 marca 2021 roku. Dlaczego policjanci zdecydowali się na zatrzymanie ładowarki holującej ciągnik? Ich szczególną uwagę zwrócił młody wygląd kierujących pojazdem. Intuicja ich nie myliła - po zatrzymaniu okazało się, że zatrzymani mają po siedemnaście lat. Choć samo prowadzenie pojazdu przez nieletniego bez prawa jazdy jest niecodziennym i godnym dezaprobaty postępkiem, policjanci z Krobi ujawnili kolejne niepokojące szczegóły sprawy. Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo: [EMBED-3]
W miniony czwartek 27 maja do oficera dyżurnego radzyńskiej komendy około godziny 19:30 wypłynęło zgłoszenie. Jak przekazano, w miejscowości Bezwola Stara Wieś, gmina Wohyń kierowca poruszający się ciągnikiem rolniczym marki Ursus najprawdopodobniej jest po wpływem alkoholu. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:
W miniony piątek 28 maja bieżącego roku doszło do interwencji z udziałem funkcjonariuszy z kolbuszowskiej policji. Jak wynikało ze zgłoszenia na drodze relacji Korczowiska – Zielonka miał poruszać się ciągnik z wozem załadowanym deskami, a za jego kierownicą miał siedzieć nietrzeźwy kierowca. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:
Agresor spędził noc w policyjnym areszcie, po czym usłyszał zarzuty. Ponadto mężczyzna jest objęty dozorem policyjnym. Węgierska Górka: cios łopatąZgłoszenie o niepokojących wydarzeniach w jednym z domów we wsi Węgierska Górka w województwie śląskim policja otrzymała w nocy 18 marca 2021 roku. Wszystko miało zacząć się od zaciekłej kłótni dwóch braci - 52- oraz 54-latka. Młodszy mężczyzna miał przez cały dzień spożywać znaczne ilości alkoholu, a także wszczynać awantury. 52-latek groził swojemu bratu śmiercią; posunął się również do uderzenia go łopatą. Zaraz po zadaniu ciosu narzędziem, agresywny mężczyzna opuścił domostwo i był nieobecny przez kilka godzin. Okazało się jednak, że nie był to koniec kłopotów 54-latka ze swoim młodszym bratem.
Do zdarzenia doszło wczoraj o godzinie 21:00 na drodze krajowej nr 43 w miejscowości Opatów w województwie śląskim. Funkcjonariusze z drogówki zatrzymali ciągnik rolniczy. Maszyna była nieoświetolna - stważała zagrożenie dla uczestników ruchu.
Do zdarzenia doszło 14 kwietnia bieżącego roku w minioną środę. Przed południem funkcjonariusze zatrzymali do kontroli drogowej ciągnik rolniczy Belarus z podczepioną maszyną rolniczą.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę, 15 maja bieżącego roku na trasie Mchy – Kołacin. Około godziny 02.30 trzech kolegów - policjant śremskiej patrolówki, strażak z Poznania i pracownik salonu samochodowego, zauważyli, że na drodze znajduje się ciągnik rolniczy. Kierowca ciągnika poruszał się całą szerokością jezdni, nie tylko uniemożliwiając wyprzedzanie, ale i stwarzając zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:
Jak powiadomiła Justyna Leszczyńska z Komendy Miejskiej Policji w Radomiu, w miniony poniedziałek 10 maja doszło kolizji w Klwatce Królewskiej. Około godziny 14:00 mężczyzna kierujący ciągnikiem doprowadził do zdarzenia z innym pojazdem.
Zdarzenie miało miejsce 8 maja w minioną sobotę przed południem. Jak się okazało, w miejscowości Łomazy kierujący ciągnikiem rolniczym marki Deutz-Fahr doprowadził do zderzenia z samochodem osobowym. Jak przekazała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP Biała Podlaska, najprawdopodobniej 32-letni mieszkaniec gminy Łomazy, kierowca ciągnika nie ustąpił pierwszeństwa.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek 27 kwietnia bieżącego roku. Funkcjonariusze policji przed godziną 11:00 otrzymali zgłoszenie o kradzieży ciągnika o wartości ok. 25 000 zł. Mężczyzna, który zgłosił kradzież, powiadomił, że podczas przerwy od pracy pozostawił ciągnik z podpiętą maszyną rolniczą przed posesją. Gdy wrócił z przerwy, na miejscu nie było ciągnika, mężczyzna zastał jedynie rower. Pokrzywdzony natychmiast powiadomił o zdarzeniu funkcjonariuszy i na własną rękę zaczął szukać ciągnika. Jednak nim policjanci dojechali do zgłoszenia, zauważyli ciągnik rolniczy na przydrożnym polu, który został opisany w zgłoszeniu o kradzieży. Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: [EMBED-6]