Dramatyczny wypadek przy rozdrabnianiu słomy. 37-latek przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala
W środę 20 listopada, na jednej z posesji na terenie miejscowości Trzebieszów Pierwszy (Lubelskie), doszło do wypadku młodego rolnika, który tego dnia pracował przy maszynie do rozdrabniania słomy. Sytuacja była na tyle poważna, że potrzebowano Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Nieszczęśliwy wypadek pod Łukowem
Do poważnego wypadku doszło w środę 20 listopada 2024 r. w Trzebieszowie Pierwszym, w powiecie łukowskim, w województwie lubelskim. Łukowscy policjanci tego dnia otrzymali zgłoszenie o rannym 37-latku, który pracował przy urządzeniu do rozdrabniania słomy.
Natychmiast na miejsce zdarzenia wysłano służby ratunkowe. Szybko się okazało, że poszkodowany potrzebuje szybkiego przetransportowania do specjalistycznego szpitala. Zdecydowano o powiadomieniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Choroba niebieskiego języka dotarła do Polski! Wystarczy ukąszenie owada, obawy długo niewidoczneMaszyna wciągnęła nogę rolnikowi
Wstepne ustalenia mundurowych są porażające. Wynika z nich, ze 37-letni mężczyzna pracując przy obsłudze maszyny do rozdrabniania słomy, najprawdopodobniej przez nieuwagę nadepnął na element napędu podajnika.
Chwila nieuwagi kosztowała młodego rolnika poważnym uszkodzeniem nogi, która została wciągnięta w mechanizm urządzenia. Rannego przetransportowano do specjalistycznego szpitala śmigłowcem LPR.
Prokuratura prowadzi postępowanie
Łukowscy policjanci pod nadzorem Prokuratury prowadzą postępowanie w sprawie środowego wypadku w Trzebieszowie Pierwszym. Trwa postępowanie, które pozwoli ustalić szczegóły i dokładne okoliczności zdarzenia. Mundurowi przesłuchają także ustalonych świadków. Policja apeluje do rolników.
Przypominamy i apelujemy: okres prac w gospodarstwie to czas kiedy szczególnie często dochodzi do wypadków. Ich przyczyną zwykle jest niezachowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa, nieuwaga i zmęczenie. Nie podchodźmy do wykonywanych prac w sposób rutynowy. Z pozoru proste czynności wykonywane wbrew zasadom bezpieczeństwa mogą być niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. - apeluje aspirant sztabowy Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie.