Idąc do lasu, patrz w górę. Sposób leśników na pełne kosze grzybów
Zapomnij o wpatrywaniu się w mech – leśnicy przekonują, że największe skarby rosną powyżej linii wzroku. Kilka spojrzeń na pnie i konary może przynieść kosz pełen smacznych grzybów, o które nikt nie walczy.
- Leśnicy radzą szukać grzybów nadrzewnych zamiast tych w ściółce.
- Najczęściej pomijane, a jadalne gatunki to boczniak ostrygowaty i żółciak siarkowy.
- Wiele cennych okazów rośnie na starych brzozach, dębach i bukach.
- Nadrzewne grzyby są łatwe do rozpoznania, ale trzeba uważać na trujące huby.
Spójrz w górę – tam czekają grzyby
Leśnicy z Lasów Państwowych zachęcają do zmiany perspektywy: kiedy ściółka została już przeszukana przez innych, warto spojrzeć wyżej. Pnie i konary często kryją dorodne okazy, które umykają uwadze większości grzybiarzy.
Grzyby nadrzewne rosną w charakterystycznych skupiskach, tzw. rozetach lub balotach, co pozwala zebrać duże ilości w krótkim czasie. Taka strategia minimalizuje też ryzyko zadeptania grzybni i przyspiesza cały proces zbioru.

Boczniak i żółciak – dwa smaczne klasyki
Do najczęściej spotykanych, jadalnych grzybów nadrzewnych należą boczniak ostrygowaty oraz żółciak siarkowy. Pierwszy tworzy wachlarzowate kępy na martwym drewnie liściastym i ma delikatny, anyżowy aromat. Po usmażeniu przypomina młode pieczarki.
Żółciak, zwany potocznie „kurczakiem z lasu”, wyróżnia się cytrynowożółtym miąższem i strukturą przypominającą włókna drobiowe. Oba gatunki są łatwe do identyfikacji – wystarczy zwrócić uwagę na kolor, kształt oraz miejsce występowania.
Gdzie ich szukać?
Najlepsze stanowiska to stare, częściowo rozkładające się drzewa – szczególnie brzozy, dęby i buki. Boczniaki i żółciaki preferują martwe drewno z dużą ilością wilgoci.
Szukaj ich na pęknięciach konarów i pniach powalonych drzew. Warto przyjrzeć się także miejscom, gdzie zatrzymuje się woda – to naturalne inkubatory dla grzybni. Jeśli znajdziesz jeden owocnik, sprawdź uważnie całe drzewo – kolejne skupiska mogą być po drugiej stronie.
Zbieraj z głową
Nie wszystkie grzyby nadrzewne nadają się do spożycia. Choć wiele hub wygląda efektownie, część z nich jest niejadalna lub wręcz trująca. Dlatego przed zbiorem warto porównać znalezione okazy z atlasem i upewnić się co do ich identyfikacji.
Zbieraj grzyby ostrożnie – odcinaj je tuż przy drewnie, nie wyrywając grzybni. Zostaw część kępy, by umożliwić dalszy rozrost. Leśnicy przypominają: odpowiedzialne grzybobranie to inwestycja na przyszły sezon.

Źródło:
kuchnia.fakt.pl