Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Skandaliczna sytuacja podczas protestu. Rolnicy dementują
Aneta Modrzejewska
Aneta Modrzejewska 13.02.2024 15:17

Skandaliczna sytuacja podczas protestu. Rolnicy dementują

strajk rolników
Piotr Molecki, East News

9 lutego w całej Polsce rolnicy wyjechali by zaprotestować przeciwko polityce Unii Europejskiej. Do skandalicznej sytuacji doszło w Bydgoszczy, gdzie protestujący rolnicy zostali potraktowani przez policję gazem pieprzowym. 
 

Podczas strajku w Bydgoszczy rolników potraktowano gazem pieprzowym

W dniu 9 lutego, dniu rozpoczęcia ogólnopolskich protestów rolników w całej Polsce doszło do jednego poważnego incydentu. Mimo rozległości działań rolników w kraju, utrudnień w ruchu, czy czasowych blokad dróg strajk przebiegał w miarę spokojnie. 

Media obiegły zdjęcia i nagrania z wydarzeń do jakich doszło w Bydgoszczy przed Urzędem Marszałkowskim. Rozpalone stogi słomy oraz opon, ludzie napierający na wejście do budynku oraz rolnicy wobec których policja zastosowała przez policję gaz pieprzowy.

Pierwsze informacje jakie zostały podane w mediach przedstawiały strajk rolników pod urzędem jako nielegalny, a eskalacja działań protestujących doprowadziła do zdecydowanej reakcji bydgoskiej policji. 
Pisaliśmy o tych wydarzeniach: https://rolnikinfo.pl/rolnicy-probowali-wtargnac-sila-do-urzedu-policja-uzyla-gazu-is-wbc-090224

Rolnicy próbowali wtargnąć siłą do urzędu. Policja użyła gazu

Stanowisko wojewody w sprawie wydarzeń na strajku rolników w Bydgoszczy

Do wydarzeń spod bydgoskiego urzędu odniósł się w swoich mediach społecznościowych wojewoda kujawsko-pomorski Michał Sztybel. W dniu strajku nagrany został przez wojewodę film z informacją, iż do wtargnięcia do budynku doszło na hasło prowokatora “wojewoda zaprasza wszystkich”. Wydarzyło się to podczas ustalania przez wicewojewodę Piotra Hemmerlinga składu delegacji rolników, którzy wejdą na rozmowy z wojewodą.

Następnego dnia wojewoda zamieścił w swoich mediach społecznościowych Komunikat Wojewody Kujawsko-Pomorskiego, w którym opisał ponownie omówione wcześniej wydarzenia oraz w części końcowej komunikatu zamieścił słowa:


Ubolewam, że protest poruszający ważne sprawy dla polskiej wsi, w którym wzięło udział bardzo wielu rolników zaczął być wykorzystywany przez siły polityczne, a pośród wielu uczestników, szczerze broniących interesów wsi, znaleźli się politycy Prawa i Sprawiedliwości mimo, że przedstawiciel ich partii Janusz Wojciechowski jest komisarzem ds. rolnictwa w Komisji Europejskiej.

Komentarze pod komunikatem nie były pozytywne dla wojewody, komentujący zarzucili mu celowe mieszanie spraw politycznych do strajku rolników, czy granie na emocjach poprzez zatytułowanie swojego wpisu “jak to dokładnie było z tym gazem”. 
 

Stanowisko organizatorów protestu i rolników w sprawie wydarzeń w Bydgoszczy

Stanowisko wojewody oraz relacje w postaci zdjęć i filmów ze strajku pod urzędem marszałkowskim skłoniły organizatorów strajku oraz rolników do zajęcia oficjalnego stanowiska. 
W mediach społecznościowych Michała Nowackiego, znanego youtubera i vlogera rolniczego prowadzącego w swoich social mediach kanał Rolnik NIEprofesjonalny pojawiło się nagranie ze szczegółowym wyjaśnieniem wydarzeń, jakie miały miejsce w Bydgoszczy. 
Rolnik, który był jednym z protestujących, przedstawił oficjalne stanowisko strajkujących rolników odnośnie pojawiających się fałszywych informacji. Oto stanowisko rolników ujęte w zasadniczych punktach.

  1. Strajk rolników został zorganizowany oddolnie, nie był to strajk przeciwko politykom i rolnicy nie chcą być wiązani z wojenkami politycznymi.
    Rolnicy nie zgadzają się z polityką Unii Europejskiej, Zielonym ładem oraz wprowadzaniem na rynek europejski produktów niezgodnych z wytycznymi, jakie są narzucane unijnym rolnikom. 


Protestujący rolnicy przekazali swoje postulaty kilka dni wcześniej, ale ani wojewoda ani wicewojewoda się z nimi nie zapoznali. Wojewoda miał na wniosek rolników przygotować spotkanie z ministrem bądź wiceministrem, ale nie podjął tej inicjatywy.

  • Strajk był legalny, zgłoszony w odpowiednim terminie. (Sam urząd marszałkowski informował na stronie internetowej o utrudnieniach w dniu strajku i zamknięciu głównego wejścia dla petentów - red.) W dniu strajku do godziny 13.00 strajk przebiegał zgodnie z założeniami rolników, po 13.30 zaostrzono strajk w odpowiedzi na znieważenie rolników przez wojewodę i wicewojewodę.


Rolnicy liczyli na rozmowę z wojewodą jako najważniejszym urzędnikiem w województwie i przedstawicielem rządu w regionie. Strajkujący uprzedzili wicewojewodę Piotra Hemmerlinga, że jeżeli wojewoda nie stawi się na rozmowy to zaostrzą strajk blokując wjazdy na torowiska miejskie.


O 13.30 wojewoda pojawił się w urzędzie, ale nie wyszedł do strajkujących, a przez wicewojewodę zaprosił do siebie maksymalnie 6 osób jako delegację rolników. Protestujący nie zgodzili się na takie rozwiązanie, gdyż ustalili, że każda grupa zorganizowana grupa, jaka przyjechała do Bydgoszczy powinna mieć swojego przedstawiciela. Dopiero po tej sytuacji rozpalono słomę, siano i opony. 

  • Około 13:50 ktoś w tłumie krzyknął, że “wojewoda zaprasza wszystkich”, co w tak długo narastającej atmosferze wywołało przepychanie się osób znajdujących się blisko wejścia do środka budynku. Nie był to jednak jak podano do informacji cały tłum, a jedynie kilkanaście osób, które następnie zostały zaatakowane gazem pieprzowym. 
    Kiedy delegacja rolników weszła w końcu do środka stwierdziła obecność w budynku oddziału szturmowego policji. 


Rozmowy z wojewodą odbyły się w nieprzyjemnej atmosferze, opracowano pismo jakie wojewoda miał dostarczyć Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz ministrowi Czesławowi Siekierskiemu. 
Do wtorku do godziny 24:00 strajkujący czekają na informacje o działania podjęte  i jasne stanowisko w sprawie postulatów zgłaszanych przez rolników z całej Polski.