Ceny pierwszych polskich truskawek zwalają z nóg. Tyle zapłacisz za smak lata

Na rynku pojawiły się pierwsze zapowiedzi sezonu, który zwykle kojarzy się z ciepłymi miesiącami. Tym razem wszystko zaczyna się znacznie wcześniej niż przewidywano. Co za tym stoi?
Nieoczekiwany start sezonu – kiedy pojawiają się polskie owoce?
Zazwyczaj na pierwsze polskie truskawki trzeba czekać do przełomu maja i czerwca. Jednak w tym roku plantatorzy postanowili zaskoczyć konsumentów i… wyprzedzić naturę. Dzięki uprawom tunelowym i szklarniowym pierwsi przedsiębiorcy już wprowadzili owoce do sprzedaży. To zjawisko nie tylko przyciąga uwagę klientów, ale i budzi pytania o zasadność takich działań. Czy wcześniejszy dostęp do owoców naprawdę oznacza coś więcej niż marketingowy chwyt?
Nie bez znaczenia pozostaje tu również rosnąca konkurencja wśród importerów owoców z Grecji czy Hiszpanii. Konsumenci coraz częściej zwracają uwagę na pochodzenie produktów i chcą wspierać lokalnych producentów. Ale czy za każdą cenę?

Sprowadzane kontra lokalne – jak zmienia się rynek truskawkowy?
Pod względem cenowym różnice są ogromne. Importowane truskawki z Grecji można kupić nawet za 15 zł/kg, podczas gdy ich polskie odpowiedniki potrafią kosztować kilka razy więcej. Skąd ta dysproporcja? Powód może być zaskakujący – to nie tylko kwestia podaży.
Według ekspertów wcześniejsze zbiory krajowych owoców możliwe są głównie dzięki uprawom pod osłonami. Jednak taka produkcja wiąże się z ogromnymi kosztami. Budowa szklarni, koszty ogrzewania, a także importowane sadzonki sprawiają, że cena końcowa dla klienta musi być wysoka, by inwestycja się zwróciła. Czy więc to jedynie chwilowy trend, czy może nowy standard rynku owoców w Polsce?
Szokujące ceny pierwszych polskich truskawek i kulisy ich produkcji – ile naprawdę kosztuje luksus sezonu?
Jak wynika z informacji podanych przez portal sad24.pl, jeden z plantatorów poinformował, że za kilogram truskawek odmiany Alba trzeba obecnie zapłacić aż 40 zł. W niektórych sieciach handlowych, jak np. Lidl, cena przeliczeniowa wynosiła nawet 47,96 zł/kg (11,99 zł za opakowanie 250 g) – dane te dotyczą tygodnia przed Wielkanocą.
Maciej Kmera, ekspert rynku hurtowego Bronisze pod Warszawą, wyjaśnił w rozmowie z WP Finanse:
48 zł/kg to naturalna cena, która nie odbiega od średniej wieloletniej. Truskawki szklarniowe w hurcie były po 40 zł/kg. Markety mają siłę oddziaływania na producentów, są mocnymi negocjatorami. Realnie zarobek dla producenta to przy tych cenach ok. 8 zł/kg.

Skąd takie ceny? Odpowiedź daje Beniamin Pietruszka z firmy OVOC w Chodzieży, który powiedział:
Produkcja szklarniowa jest bardzo droga. Dużym kosztem jest sadzonka - 90 proc. plantatorów w Polsce sprowadza ją z Holandii, a ta podrożała o 10 proc. Poza tym odmiana jest trudna, trzeba o nią bardzo dbać i uważać z podlewaniem.
Na niższe ceny trzeba jeszcze poczekać – większa podaż krajowych truskawek spod osłon przewidywana jest na drugi tydzień maja. Dopiero wtedy możemy spodziewać się bardziej przystępnych cen.




































