Internautka o futrzarstwie: "To żadne rolnictwo nie jest". Gorzka krytyka wobec rolników
Choć na portalach o tematyce rolniczej pojawia się wiele informacji związanych z przemysłem futrzarskim, to nie wszyscy ludzie twierdzą, by ta gałąź gospodarki była rzeczywiście częścią rolnictwa. W społeczeństwie dyskusja na temat statusu i przyszłości futrzarstwa nie milknie - jedna z internautek w gorzki sposób skomentowała aktualną sytuację:
- Przemysł futrzarski, bo to żadne rolnictwo nie jest, nie powinien był nigdy powstać, a na pewno musi zniknąć z każdego miejsca na świecie. Tak się zastanawiam: dlaczego niektórzy prawdziwi rolnicy tak bardzo bronią biznesu futrzarzy - napisała.
Brak zgody na temat futrzarstwa
Czy wspomniana internautka ma rację, mówiąc, że przemysł futrzarski nie jest rolnictwem? Słownik języka polskiego podaje dość ogólną definicję rolnictwa, mówiąc, iż jest to dziedzina gospodarki obejmująca uprawę ziemi i roślin oraz hodowlę zwierząt.
Jak przedstawia się sytuacja z definicją futrzarstwa? Według tego samego źródła jest to dział gospodarki zajmujący się pozyskiwaniem skór futerkowych, wyprawianiem ich i uszlachetnianiem.
W definicji futrzarstwa - przynajmniej tego pochodzącego ze słownika języka polskiego - brak zatem bezpośrednich danych twardo wskazujących, by przemysł ten był integralną częścią rolnictwa, mimo tego, że jego podstawą jest hodowla zwierząt.
Na ten temat ludzie związani z rolnictwem mają różne opinie - Szczepan Wójcik, lider polskiej branży futerkowej, na przekór słowom obrońców zwierząt utrzymuje, że prowadzona przez niego działalność jest rolnictwem w taki sam sposób, jak jest nim uprawa roślin. Jego stanowisko nie jest jednak akceptowane przez wszystkie strony sporu o futra.
Jakie zdanie na ten temat ma społeczeństwo? W internecie cały czas trwa gorąca dyskusja na temat statusu, kształtu i przyszłości branży futrzarskiej. Jedna z internautek w mediach społecznościowych skrytykowała nie tylko sam wyrób futer, ale też rolników, którzy wspierają tę gałąź gospodarki:
Komentarze internautów
Na portalach rolniczych opinie komentatorów są bardzo zróżnicowane - istnieje grupa rolników, którzy utrzymują, że futrzarstwo jest rolnictwem i nie powinno się go w żaden sposób ograniczać.
Inni wskazują, że pozyskiwanie skór nie jest człowiekowi niezbędne do życia, a stanowi jedynie luksus oparty na cierpieniu zwierząt. Argument ten jest zazwyczaj podnoszony w świetle dostępności futer syntetycznych.
Jesienią 2020 roku, wraz z ogłoszeniem projektu nowelizacji o ochronie zwierząt (zwaną piątką dla zwierząt), interesy futrzarstwa i rolnictwa zaczęły być ujmowane w ścisłym związku - wielu rolników postrzega ewentualne ograniczenia w przemyśle futrzarskim jako atak na rolnictwo.
Jednocześnie warto dodać, że zgodnie z sondażem Stowarzyszenia Otwarte Klatki z września 2019 roku, 73,1% respondentów wskazało, że popiera zakaz hodowli zwierząt na futra.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
Spod przyczepy rolniczej wystawały nogi. Sąsiad dokonał porażającego odkrycia
Emilka wraca do formy sprzed ciąży. Pozuje do zdjęcia w nietypowy sposób
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected] źródło: Facebook