"Rolnicy. Podlasie" Andrzej w ogniu krytyki: Jedyne mądre stworzenie na tej łące to bocian
Znany z programu "Rolnicy. Podlasie" Andrzej Onopiuk postanowił sprawdzić możliwości ładowarki marki Kingway w nietypowy sposób - do zgrabiania siana. Choć sam rolnik był zadowolony z testu, internauci nie szczędzili mu słów krytyki.
Co się stało?
Na nagraniu widzimy Andrzeja, jak podpina ładowarkę do zgrabiarki i próbuje zgrabić siano. Już na pierwszy rzut oka widać, że maszyna ma problem z uciągnięciem ciężkiego sprzętu. Rzędy siana nie formują się prawidłowo, a silnik ładowarki wydaje przerażający ryk.
Mimo widocznych trudności, Andrzej zapewnia, że jest zadowolony z testu. Podkreśla, że ładowarka poradziła sobie z zadaniem, a zbiornik paliwa wystarczy na cały dzień pracy.
Pieniądze dla rolników z małymi areałami. Krótki termin składania wnioskówWidzowie podzieleni
Internauci jednak nie podzielają jego entuzjazmu. W komentarzach pod filmem wyrażają swoje obawy o stan maszyny i krytykują Andrzeja za nieodpowiedzialne zachowanie.
"Ta ładowarka do żniw nie wytrzyma" - wieszczy jeden z komentujących. Inny dodaje: "Myślałem, że już mnie niczym nie zaskoczy, a jednak mu się udało. Jedyne mądre stworzenie na tej łące to bocian na łowach".
Niektórzy komentujący zarzucają też Andrzejowi, że kieruje się chęcią zaoszczędzenia paliwa na pokaz, a nie troską o maszynę. "Ciekawe czy naprawa tego sprzętu też będzie oszczędnością, jak mówisz chłopie" - pyta jeden z internautów.
Skąd u Andrzeja ładowarka?
Nową ładowarkę Andrzej kupił w marcu tego roku. Maszyna miała służyć do drobnych prac w gospodarstwie i do utwardzania podwórka.
Czy Andrzej rzeczywiście zaszkodził ładowarce? Czas pokaże, czy intensywne zgrabianie siana odbije się na jej kondycji.