Sadownicy płacą 15 zł brutto za godzinę zbioru jabłek. Brak chętnych
W ostatnim czasie rolnicy ponoszą coraz większe koszty produkcji żywności. Coraz więcej kosztują też wynagrodzenia dla pracowników, których w gospodarstwach rolnych jest jak na lekarstwo. W całej Polsce rusza sezon zbioru jabłek, a sadownicy martwią się, że nie będą mieli rąk do pracy w swoich sadach.
W internecie można znaleźć wiele ogłoszeń oferujących pracę przy zbiorze jabłek i gruszek - stawki oscylują od 15 do 17 złotych brutto za godzinę.
Rozpoczęły się zbiory jabłek. Brakuje pracowników
Ze względu na niezbyt korzystną pogodę, która spowolniła rozwój roślin i owoców, zbiór jabłek nabierze rozpędu w tym roku nieco później. Mimo to przezorni sadownicy już od pewnego czasu kompletują załogę pracowników do swoich sadów.
Ze znalezieniem rąk do pracy jest trudno - dla Polaków proponowane stawki są zdecydowanie za niskie. Ze względu na obostrzenia związane z COVID-19, swój przyjazd do naszego kraju odłożyło wielu imigrantów zarobkowych zza wschodniej granicy.
Co gorsza, coraz więcej osób powtarza, że w przyszłym sezonie obcokrajowcy, którzy przyjeżdżali do Polski, wybiorą gospodarstwa m.in. w Czechach, gdzie będą mogli zarobić większe pieniądze.
Warto również dodać, że według Związku Sadowników RP zbiory jabłek będą w tym roku najprawdopodobniej niższe niż zwykle i osiągną poziom około 3 milionów ton.
Nie trzeba zatem podkreślać, że producenci jabłek martwią się obecnie wieloma kwestiami. Do tego dochodzą jeszcze wyjątkowo niskie ceny, jakie oferują im pośrednicy w skupach.
Stawki za godzinę pracy
Jak podaje portal kobietawsadzie.pl, Mirosław Maliszewski ze Związku Sadowników RP twierdzi:
- W niektórych miejscach stawki są już tak wywindowane, że zbieranie traci ekonomiczny sens. I tak jabłka sprzedawane są poniżej kosztów produkcji.
Na jednym z popularnych portali ogłoszeniowych sprawdziliśmy, jak przedstawiają się stawki za godzinę pracy przy zbiorze jabłek lub gruszek.
Większość ogłoszeniodawców w ostatnich dniach proponuje stawkę godzinową od 15 do 17 złotych brutto, choć zdarzają się oferty, gdzie proponuje się 12 lub 18 złotych brutto.
Niektórzy sadownicy dodają, iż zapewniają zakwaterowanie - zazwyczaj brak informacji, czy trzeba za nie dodatkowo dopłacić.
Jedno jest pewne: rynek prac sezonowych od pewnego czasu zmaga się z dotkliwym niedoborem pracowników. Miejmy jednak nadzieję, że sytuacja zacznie się wkrótce zmieniać na korzyść producentów żywności.
Artykuły polecane przez redakcję Rolnik Info:
Nadchodzi zmiana pogody. IMGW wydał alerty pierwszego stopnia
Agrounia strajkuje z medykami. Policja znalazła niepokojący ładunek w busie
Nowy wizerunek Emilii Korolczuk z "Rolnicy. Podlasie". Jedna rzecz rzuca się w oczy
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: kobietawsadzie.pl, olx.pl